Może dziadek nie śpiewa tak, że dupę urywa, ale fakt, jest taki, że "1 z 10", jest chyba jedynym teleturniejem bez wymuszanego show, bez pajacowania, a nastawiony jedynie na wiedzę uczestników.
Jedziecie dziadka, a dziadzia ma pasję i coś tam sobie plumka rymując przy tym, a wy k***a, że ch*jowe. Zrób coś lepszego łajzo jeden z drugim.
Nie jestem muzykiem, by muzykę tworzyć. Mam wyrobiony gust muzyczny, a to weń nie trafia.
A ultrapłytki zabieg psychologiczny się udał - nie dla gimb - to gimby piwo dają.
Mówcie co chcecie, kocham ten teleturniej.
Żadnego przepychu, nagrody nie duże, a klasa i wiedza zawodników o niebo przewyższa pozostałą część telewizji. Nie wspominając o panu Tadeuszu Sznuku, który jest klasą samą w sobie i posiada ogromną wiedzę.
(Dla zainteresowanych polecam poszukać historię pracy pana Sznuka w Lecie z Radiem. Dziennikarze "koledzy" nie lubili i chcieli go usidlić ciężkimi pytaniami swojego czasu, z przeróżnych dziedzin. Pan Sznuk odpowiedział na każde z nich, uwidaczniając niewiedzę kopiących pod nim dół.)