To jest nieoficjalna wojna pomiędzy Rosja i USA. Jakies 2 tygodnie temu 200tu rosyjskiego chlopa poszlo z dymem. Oficjalnie byli to najmenicy. Rosja wyslala ich zajac pewny teren ktory na ktorym rzadza amerykanie. Czyli albo sie uda, albo amerykanie puszcza ich z dymem - jakby co, nie maja na sobie rosyjskich mundurow wiec nie ma sprawy Media: Amerykanie zabili rosyjskich najemnikow walczacych dla kogos tam za hajsik
Te twoje sensacje są jak ten stary dowcip o samochodach rozdawanych na Placu Czerwonym. No więc prostujemy - nie w Egipcie, tylko w Libanie, nie jakąś rosyjską rodzinę, a czterech dyplomatów, nie zażądano okupu, tylko poparcia dla ich bojowników. Wreszcie porwany, wykastrowany i wypatroszony został tylko jeden krewny lidera tej organizacji. KGB wysłało za to informację, że mają dane innych krewnych liderów tejże organizacji. To wystarczyło, pozostali trzej dyplomaci (jeden został zabity wcześniej) zostali uwolnieni i od tego czasu nikt nie podniósł nawet ręki na radzieckich oficjeli operujących w tamtym rejonie.
Cytat z moich źródeł:
A to artykuły o tym incydencie:
https://www.chroniclesmagazine.org/how-to-deal-with-hostage-takers-soviet-lessons/
http://blogbaladi.com/how-russia-responded-to-the-kidnapping-of-four-soviet-diplomats-in-beirut-in-1985/
Za 1mln$ to bym tyle ruskich najemników najął, żeby im 3 pokolenia w przód mordowali członków rodziny
Najpierw go biją a potem bandażują?
Ostatnio ruskie najemnicy już pokazali co potrafią, w Syrii , kilka tygodni temu. 250+ do zera