To była scolopendra. Jest trochę jej gatunków w Tajlandii. Miałem jedną ( Scolopendra hainanum ), ciekawe doświadczenie było jak mnie ugryzła w palec. Silniejszego bólu nie doznałem w życiu. Pozdrawiam.
To była scolopendra. Jest trochę jej gatunków w Tajlandii. Miałem jedną ( Scolopendra hainanum ), ciekawe doświadczenie było jak mnie ugryzła w palec. Silniejszego bólu nie doznałem w życiu. Pozdrawiam.
Też bym na to stawiał. Nie chodzi jak krocionóg.
Tak na marginesie to jakim cudem dałeś się uj***ć?