- Wierzysz w...
- Tak. Wierzę w Latającego Potwora Spaghetti.
- I jesteś wielebnym gminy warszawskiej.
- Oficjalnie nie. Po rejestracji kościoła zostanę nim oficjalnie. Na razie jestem jednym z desygnowanych na wielebnego.
- Ilu warszawiaków wierzy w Latającego Potwora Spaghetti?
- Nie umiem podać dokładnej liczby, ale uczestniczących w spotkaniach kościoła można oszacować w okolicach setki.
- Co zrobicie, gdy 15 marca Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji wyda decyzję, że nie rejestruje Waszego kościoła? Wyjdziecie na ulice protestować?
- Nie. Nie chcemy w żaden sposób burzyć porządku publicznego. Chcemy zgodnie z prawem dążyć do egzekwowania przez ministerstwo naszego prawa do założenia związku wyznaniowego. Chcemy, by państwo respektowało nasze prawo do zarejestrowania takiego związku, zrzeszającego osoby wierzące w Latającego Potwora Spaghetti.
- To jak będziecie protestować?
- Protest oczywiście będzie. Chcemy pokazać, że odmowa rejestracji kościoła jest niezgodna z prawem. Prawo wyraźnie mówi, że mamy możliwość założenia związku wyznaniowego, jeśli spełniamy wymogi, a my je spełniamy. Odmowa rejestracji będzie złamaniem zasady wolności słowa i sumienia, zapisanej w konstytucji. Osobną rzeczą jest to, że chcemy pokazać, że jesteśmy. Że wierzymy, że chcemy pokojowo współistnieć z innymi ludźmi - wierzącymi, niewierzącymi. Całą resztą społeczeństwa.
- Jeśli ktoś z Warszawy chciałby do was dołączyć. Gdzie ma się zwrócić?
- Najlepiej niech zajrzy na nasza stronę internetową. Tam znajdzie wszelkie informacje jak do nas dołączyć, jak znaleźć kontakt z wielebnymi z Warszawy
- Co jest potrzebne by dołączyć? Pełnoletność? Wiara w Potwora?
- Wierzyć można zawsze. Jednak by oficjalnie zostać członkiem kościoła, trzeba mieć 18 lat. Oczywiście mówimy o sytuacji, gdy kościół zostanie zarejestrowany.
- Używacie często słowa Ramen. Co to znaczy?
- Ramen to słowo, którym się pozdrawiamy. Pochodzi od japońskiego rāmen, który jest - w dużym uproszczeniu - japońskim wariantem naszego rosołu z makaronem
- Pozdrawiacie się nazwą rosołu?
- Jako że nasz bóg, nasze bóstwo jest Latającym Potworem Spaghetti, czyli emanacją pewnego rodzaju makaronu, uważamy, że pozdrowienie nawiązujące do potrawy z makaronu jest słusznym nawiązaniem do naszego bóstwa.
- Wiesz, że niełatwo jest mi uwierzyć, że ktokolwiek może uwierzyć w Latającego Potwora Spaghetti? Naprawdę w niego wierzysz?
- Tak. Naprawdę wierzę w Latającego Potwora Spaghetti. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że komuś z boku ciężko w to uwierzyć. Ale myśląc całkowicie racjonalnie o jakiejkolwiek religii też ciężko uwierzyć, że ktoś w coś dziwnego wierzy.
Każda religia może wydawać się absurdalna dla osób, które w nią nie wierzą.
jako, że hasło "Bóg jest gupi i go nie ma" słabo się przyjęło stworzyli ot takie coś
nie jest ateista, chrześciajninem muslimem, mudżynem albo inną czarnoscia, ale jeżeli pojowanie macie Boga jako goscia siedzacego na chmurze, to tak macie racje on nie istnieje. Jeżeli przejdziemy w wiedzą z fizyki do późnego wieku XIX i XX to wiemy, że wszystko jest energią. Stąd słynny wzór einsteina. Czyli, jesteś świadomą energią, która patrzy sama na siebie i doświadcza samej siebie. Wszystko wokół Ciebie jest tak naprawdę częścią Ciebie i jednością. Izolacja to iluzja. To moja skromna definicja zjawiska nazywanego Bogiem
Bóg ( jakikolwiek) to z definicji istota nadprzyrodzona. A energia nie jest nadprzyrodzona jest naturalna i pozbawiona świadomości. I do jako takiej nie można stosować określenia bóg.
a w "ich" przykazaniach będą takie rzeczy jak "nie będziesz jadł spaghetti swego na daremno "
Wiesz, w TV na przykład, na takowym Discovery, którego już od dawna nie oglądam, bo się pozbyłem TV z domu, chcieli, żebym myślał, że najwyższym przejawem inteligencji jest świadome kłamstwo. W moim pojmowaniu najwyższym przejawem inteligencji jest świadome przebaczenie (prawdziwe, nie wynikające z bezsilności itp.).