No cóż chłopak przeżyje zombie, koniec świata, a nawet Tuska
W sumie fajnie umieć produkować takie rzeczy zawsze fajnie jest coś tworzyć, a ja tylko giełda i finanse ch*j dobrze że kasa przyzwoita... ale jak przyjdzie do zagłady będzie on wart 10 maklerów, prawników czy doradców inwestycyjnych biorących dzisiaj po 10-12k pln miesięcznie, którzy staną się tylko nieporadną gębą do wykarmienia. Taka mała refleksja.
Też robię noże dla siebie, ale nie bawię się w jakieś stare sk***iałe łożyska tylko robię z surowej stali NC6. Stal ta jest łatwo dostępna i o wiele lepsza od stali ŁH15 lub podobnej, z której wykonuje się zazwyczaj łożyska. Sam obrabiam, hartuję, odprężam i wykonuję rękojeść. Kilka z moich dzieł nawet udało mi się sprzedać. Niestety, ale gdy klient dowiaduje się ile pracy trzeba włożyć w taki nóż to nawet boi się zapytać o cenę.