a teraz niech sie wypowie jakis spec: co oni napedzaja ta korbka?
Tygrysy posiadały awaryjny rozrusznik bezwładnościowy Boscha. Korbą, poprzez przekładnię, rozpędzano koło zamachowe, które magazynowało energię, a następnie, co widać na filmiku, było ono sprzęglane z wałem. Bezpośrednio wałem ciężko byłoby zakręcić.
prościej korba napędzała koło zamachowe, które działa jak dzisiejszy rozrusznik z akumulatorem
Ciekawe jest to że gdy pocisk spenetrował pancerz i wnetrze tygrysa, taki czołg nadawał sie na złom, albo do generalnego remontu. Za to w takim t-34 wystarczyło zaspawać dziure i wymienić załoge na bardziej żywą (co w w wiekszości przypadków wystarczało) i czołg wracał na front.