@Draiks
Na ten temat była już dyskusja - wszystko zależało od aktualnie posiadanej przez Niemców mieszanki stopowej stali do opancerzenia. Pod koniec wojny ta była już nieźle zubożona, efektem czego zamiast pancerza twardego z wierzchu, a elastycznego we wnętrzu (a co za tym idzie pracującego lepiej pod obciążeniem, tutaj uderzeniem pocisku) wyszła nadmiernie twarda, pękająca skorupa.

Grigorij identycznie odpalał RUDEGO

muzyka dla uszu

szkoda ze na wstecznym nie zostawil

Tygrys nie jest czasem większy od IS2?

Tygrys nie jest czasem większy od IS2?

IS2:
Długość 990 cm
kadłuba: 677 cm
Szerokość 309 cm
Wysokość 273 cm
Prześwit 42 cm
Masa bojowa: 46 t

Tygrys:
Długość 8,45 m (całkowita)
6,315 m (kadłuba)
Szerokość 3,705 m (na gąsienicach bojowych)
3,40 m (na gąsienicach transportowych)
Wysokość 2,93 m
Prześwit 0,43 m
Masa 56–57 tys. kg (bojowa)

bynajmniej dla piwka ale dla pięknego głosu silnika

w tle szczekanie psa - Szarik ON żyje!!!

IS2:
Długość 990 cm
kadłuba: 677 cm
Szerokość 309 cm
Wysokość 273 cm
Prześwit 42 cm
Masa bojowa: 46 t

Tygrys:
Długość 8,45 m (całkowita)
6,315 m (kadłuba)
Szerokość 3,705 m (na gąsienicach bojowych)
3,40 m (na gąsienicach transportowych)
Wysokość 2,93 m
Prześwit 0,43 m
Masa 56–57 tys. kg (bojowa)

Widziałem na żywo ISa2 to wydawał mi się w h*j wielki. Ruskie widząc Tygrysy pewnie srali po gaciach

Tutaj sam silnik z wydechem basówowym marki biedronka

a to nie odpalało się wciskając czerwony przycisk "start"?

tak oglądnąłem 1/3 filmiku i zastanawiałem się czy mu ręce urwie... a tu psiukus, bez awarii i od pierwszego razu odpala.

Ciekawe jest to że gdy pocisk spenetrował pancerz i wnetrze tygrysa, taki czołg nadawał sie na złom, albo do generalnego remontu. Za to w takim t-34 wystarczyło zaspawać dziure i wymienić załoge na bardziej żywą (co w w wiekszości przypadków wystarczało) i czołg wracał na front.

Co do ruskiej części, to zależało gdzie ten pocisk trafił i co rozwalił, nie zawsze wystarczyło 'zakleić'
A odnośnie niemieckiej...nie chce pisać błędnych informacji,ale z tego co czytałem w początkowych latach gdy stal była pierwszej jakości, raz że dużo rzadziej była uszkadzana,a dwa że dawało sie takie uszkodzenia jeszcze naprawić. Potem,gdy zaczeło brakować metali kolorowych i jakość podupadła,to rzeczywiście, pełno zdjęć czołgów z dziurami jak okna

@edit
Cholera, nie zauważyłem posta fisza

Rozszerzając wypowiedzi przedmówców - w późniejszym okresie Niemcy zamiast molibdenu wzbogacali stal wanadem gdyż molibden zajumali im alianci. Pancerze z tej drugiej mieszanki były twardsze, ale i bardziej kruche tak więc nawet gdy pocisk się odbił bądź tylko lekko "wdrążył" bez penetracji to na skutek uderzenia powstawała masa odrywających się odłamków po wewnętrznej stronie pancerza która raniła załogę. Molibdenowy pancerz miał o tyle ciekawe właściwości, że w przypadku Tygrysa ten stop był na tyle twardy i elastyczny jednocześnie, że pociski się zazwyczaj na nim rozpłaszczały. Tygrysy to strasznie twarde bestie - z dystansu powyżej 1km nie miały konkurentów, a niszczyły wszystko nie będąc narażonym na uszkodzenia. No może czasem się udało ISowi... jeśli trafił

Swoją drogą zobaczcie, że dojczowskie tanki były głównie na benzynę (tygrysy np.), a ruskie na ropę. Tak więc porównajcie sobie "ekonomiczność" Ale dźwięk tygrysowskiego Maybacha to konkret..

a z garażu to go wyciągnęli tą lawetą, czy remontowali go na dworze

Na wiejska tera!