Szkoda, że nie zdechł. Jednego śmiecia mniej. Trawa dla bydła. A teraz hejtujcie gimby.

Jedna z lepszych pozycji jeżeli chodzi o polskie kino offowe. Film ze stajni Sky Piastowskie- gorąco polecam, posiadają jeszcze kilka ciekawych tytułów tj. "8 w poziomie" lub "Dzień w którym umrę".

tak to jest jak sie pali amfe

Trawę zapaliłem dwa razy w życiu. Za pierwszym razem stanowczo za dużo i miałem coś podobnego. Na kilka sekund urwał mi się film, po czym włączyło mi się dziwne postrzeganie świadomości Szedłem, nie mogłem się zatrzymać, a jak chciałem skręcić, to musiałem obrócić głowę... Czułem się jak we śnie, po czym zdałem sobie sprawę, że to "świadomy sen". Chciałem się 'budzić', ale nie mogłem i spanikowałem podobnie jak koleś na filmiku. Aż mi łzy ciekły jak sobie pomyślałem, że jestem teraz w śpiączce i już nigdy się nie obudzę Po kilkunastu minutach kumpel mnie uspokoił i już zachowywałem się normalnie, tylko ciągle miałem to uczucie jakbym był we śnie.. Trwało to z 12 godzin. Jakiś czas później zapaliłem znowu i już po pierwszym buchu miałem to samo uczucie co wtedy, tylko tym razem nie panikowałem, bo wiedziałem, że to od jarania. Tera to pie**olę - nie palę.

@up

Trawa nie dla ciot!

Jak sie jara przy K44 ;] hehe

Pewnego razu przypaliłem z kumplem, przyszedłem do domu, sam siedziałem. Coś mi się zaczęło pie**olić, postanowiłem, że pójdę spać. Jak już leżałem, wkręciłem sobie, że jak zamknę oczy to przestanę oddychać. Przej***ne to było, próbowałem sobie jakoś to przetłumaczyć, że przecież to przez trawe, ale na nic. Hehhehe byłem w małej panice. Żyję, ale po tym postanowiłem już nie palić.

edit.
Po tym uświadomiłem sobie, że trawy niektórzy nie powinni palić.
Tak, trawa nie jest dla wszystkich.

nie wiem jak potoczyły się losu twórców tego filmu. jak na rok 2003 albo 2002 to było świetne kino offowe. Tematyka i sposób pokazania rewelacja

Trawę zapaliłem dwa razy w życiu. Za pierwszym razem stanowczo za dużo i miałem coś podobnego. Na kilka sekund urwał mi się film, po czym włączyło mi się dziwne postrzeganie świadomości Szedłem, nie mogłem się zatrzymać, a jak chciałem skręcić, to musiałem obrócić głowę... Czułem się jak we śnie, po czym zdałem sobie sprawę, że to "świadomy sen". Chciałem się 'budzić', ale nie mogłem i spanikowałem podobnie jak koleś na filmiku. Aż mi łzy ciekły jak sobie pomyślałem, że jestem teraz w śpiączce i już nigdy się nie obudzę Po kilkunastu minutach kumpel mnie uspokoił i już zachowywałem się normalnie, tylko ciągle miałem to uczucie jakbym był we śnie.. Trwało to z 12 godzin. Jakiś czas później zapaliłem znowu i już po pierwszym buchu miałem to samo uczucie co wtedy, tylko tym razem nie panikowałem, bo wiedziałem, że to od jarania. Tera to pie**olę - nie palę.

Ale ty pie**olisz koles....po 1 to na pewno nie paliłes trawy tylko własnie jakis dopalacz, bo sam zapalilem kiedys kilka razy dopalacz i wlasnie tak na nich jest, że wydaje ci sie ze jestes w snie. Dlatego ja przestalem palic to scierwo i zacząłem palic normalną czysta maryske.

Co wy pie**olicie ? Dajcie mi towar po którym macie takie jazdy bo ja pale 5 lat dzień w dzień i prawie nic nie czuje

Jak zobaczyłem Wincent oraz "ja umieram" miałem nadzieję, że chodzi o Rostowskiego no nic trudno się mówi ...

Co wy pie**olicie ? Dajcie mi towar po którym macie takie jazdy bo ja pale 5 lat dzień w dzień i prawie nic nie czuje

Jesteś już odporny, musisz pewnie doj***ć do pieca, żeby coś czuć
Uzależnionko?

Pojęcie skuna wyszło z użytku? Łatwo można poryć sobie banie, zwłaszcza jak nie ma się doświadczenia z w paleniu zielska.

@danieltrcd
Tajfun :3
Pamiętam jak się tym gównem spizgałem (dużo mi do szczescia nie było ptorzeba) i las vegas parano ogladałem po raz pierwszy, ojj pięknie było