moda na trawę, dziś to nikt juś się po staropolsku nie napie**oli, teraz wszyscy weed palą, nie mówię lepsze to niż nic, no ale daleko temu do wódy, i ta pie**olona zamuła jak się przez pare dni pali, idziesz ulicą, robisz cokolwiek i widzisz że nie ogarniasz do końca tego co się dzieje dookoła. a po wódzie normalny kacyk, wiadomo jak się z głową pije (nie miesza i na umór dobrą wódą) to nawet za bardzo kaca nie ma.
moda na trawę, dziś to nikt juś się po staropolsku nie napie**oli, teraz wszyscy weed palą, nie mówię lepsze to niż nic, no ale daleko temu do wódy, i ta pie**olona zamuła jak się przez pare dni pali, idziesz ulicą, robisz cokolwiek i widzisz że nie ogarniasz do końca tego co się dzieje dookoła. a po wódzie normalny kacyk, wiadomo jak się z głową pije (nie miesza i na umór dobrą wódą) to nawet za bardzo kaca nie ma.
@trauma
nie widzisz brązowych trichomów w suszu? tyle że jest skruszone w h*j,
moze po kilkuletnim treningu z brudasami na woodstocku to twoja watroba i ogolnie organizm wytrzymuje picie wody przez kilka dni ale nie porownuj wodki do trawki bo przez wode to niejeden czlowiek sie zarzygal na smierc albo kogos zaj***l a slyszales o takiej sytuacji po trawie? nie dosc ze brudny to glupi