18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Trochę inne Neknomination ( blood donation)

lelek123 • 2014-02-15, 17:47
Internet zalewa teraz fala filmików z wyzwaniami piwnymi tzw. Neknomination. Pojawia się też coraz więcej głosów, że zabawa dziecinna, że głupie, że szpanowanie i inne pierdoły. Po pierwsze, co ludziom do tego ? Ktoś chce sobie wrzucić film jak eksuje browara, jego sprawa, moim zdaniem zabawa całkiem fajna, ani mnie to specjalnie grzeje ani ziębi. Lepiej już wrzucać te filmiki i trochę się postarać niż siedzieć na na dupie w domu i nic nie robić. Ale można zrobić więcej, co jakiś angol pokazuje na filmiku.
Pozytywny gość zamiast wlewać do krwioobiegu alkohol, oddaje z niego krew dla chorych/ ludzi po wypadkach itd. Zobaczcie, pomyślcie o tym, gdyby np. zapanowała moda właśnie na oddawanie krwi i nominowałoby się do niego kolejne 3 osoby można by uratować mnóstwo ludzi, facet na filmie podaje konkretne liczby ( piękny lawinowy wzrost) Wiem, że to trochę na siłę, ale każdy bodziec jest dobry żeby ratować życia, to mogłoby zadziałać.Krew w Polsce oddaje ok 600 tys. ludzi rocznie, tę liczbę można byłoby zwiększyć. I jeszcze raz, nie chcodzi o to żeby się chwalić na fb jaki to nie jestem super, że oddaję krew, ale dać impuls innym. Liczę na was sadole!

Do filmu potrzebny angielski, gość ma jakiś chyba szkocki akcent, każdy po gimnazjum zrozumie.

Heulyn

2014-02-16, 14:30
@RockyWood Zapomniałeś o zwolnieniu lekarskim :-D

Najlepiej oddawać w piątki, ma się długi weekend co 8 tygodni.

flashineye

2014-02-16, 14:30
abrakadabro : wlasnie dlatego to sie nazywa HONOROWE oddawanie krwi - nie oczekujesz zadnej korzysci w zamian. Chcesz na tym zarobic? Jedz do np zgorzelca oddac jakiemus hansowi badz helmutowi krew za kase.

spreddo

2014-02-16, 14:31
Nie mi oceniać czy zabawa fajna czy nie, ale mieszkam w Irlandii i było w tamtym tygodniu głośno o dwóch zgonach podczas Neknominations.
Jednego (Johnny Byrne 19 lat) wyłowili z rzeki, a drugi (Ross Cummins) został znaleziony nieprzytomny w domu, przewieźli go do szpitala ale nie udało się go uratować.
I troszkę się Irole uspokoili pod tym kątem ;)
No ale Cóż - Selekcja naturalna to dobra sprawa!! także polecam :)

Geho

2014-02-16, 14:31
SQT, z miesięcznymi biletami też się nie spotkałem, ale dożywotnio masz darmowe chyba wszędzie. Po 18 litrach (mężczyźni) i po 15 litrach (kobiety). Jak masz 26 lat to nie dziwię się, że żaden ze znajomych tego nie ma - możesz oddać 450 ml na raz, maksymalnie 6 razy na rok. To masz niecałe 7 lat oddawania krwi przy najbliższych możliwych terminach. "na luzie" te z 10 lat trzeba zbierać :)

flashineye

2014-02-16, 14:32
Heulyn - z tego co sie orientuje mozesz co dwa badz cztery tygodnie chodzic na plazmafereze :P trwa troszke dluzej ale tez masz czesciej dlugi weekend:)

Pan_Generał

2014-02-16, 14:33
Oddawanie krwi jest bardzo fajne :) W Anglii jest to tak rozwinięte, że nawet przez telefon sobie możesz ustawić wizytę. Z tego co wiem, to w Anglii co 12 tygodni można oddawać krew.

Harold

2014-02-16, 14:33
Mam grupę krwi ABRh- (1% w skali światowej). Oddaję od dwóch lat co miesiąc płytki krwi w RCKiK w Katowicach i nawet wielu z was nie ma pojęcia ile razy przez ten czas usłyszałem podziękowań od personelu, za to że przychodzę tam regularnie i siedzę podpięty do tej maszyny po po 60-70min. Kilka razy miałem okazję słyszeć jak panie dzwoniły do szpitali że znalazł się dawca (ja) i że jutro pójdzie moje osocze z płytkami do potrzebującej osoby. Kiedyś słyszałem smutną historię że czasami nie ma nikogo z moją grupą do oddania po półtora tygodnia a ludzie czekają. Więc drodzy sadole jeśli macie trochę wolnego czasu i chcecie uratować kogoś z harda aby nagrał kolejny materiał, to zapraszam do oddawania krwi i płytek :) Grupa krwi nie jest ważna, krew zawsze będzie potrzebna ;]

ps. Jak uzbieracie 8l (panowie) 6l (panie) i dostaniecie odznakę, będziecie mogli wpie**alać się moherom w kolejkę do lekarza :D

lelek123

2014-02-16, 14:34
abrakadabro, luxik1988 zawsze możecie oddać nerkę, wystarczy pojechać na Ukrainę i jest całkiem spora szansa że obudzicie się bez niej. Chociaż wtedy też dużo na tym nie zarobicie. Nie we wszystkim chodzi o zysk. To trochę banał , ale może oddana krew uratuje życie człowiekowi, który przypadkiem uratuje akurat twoje życie w przyszłości. Karma.

mare30ks

2014-02-16, 14:41
mover2 napisał/a:

Najlepiej gdyby nominowali się lewacy, a zakład polegałby na skoku z przynajmniej 6-tego piętra.



albo takie niedojeby jak ty :roll:

gdyby ci "krul" kazal skoczyc na banke z pkin to bys sie tylko spytal czy mozesz mu pomachac w locie 8-)

Damieeen

2014-02-16, 14:42
@luxik1988 żebyś k***o kiedyś nie musiał przechodzić transfuzji.

RockyWood

2014-02-16, 14:42
@SQT

sprawa z biletami jest uzależniona od władz miasta - to oni o tym decydują. Z tego co wiem to w Małopolsce dostaniesz bilet. Trzeba iść do punku sprzedaży biletów z podbitą podczas oddawania krwi legitymacją krwiodawcy. Okres ważności biletu liczy się od dnia oddania krwi a nie od momentu odebrania biletu.

Nie wiem jak w innych miastach ale np u mnie, żeby otrzymać taki bilet trzeba mieć dodatkowo wyrobioną kartę miejską - za darmo oczywiście.

"Profity" dla krwiodawców to nie są jakieś czary ani żadne działanie na "granicy". Wszystko jest w prawie ustawodawczym opisane krok po kroku co przysługuje dawcy. Dajesz krew - dajesz życie, jak to mówią - więc zasługujesz na specjalne traktowanie.

Oczywiście ludzie żyjący w czasach zaborów ZSRR, wychowani w kolejkach do sklepów mogą nie "uznawać" przywilejów krwiodawców ale jak to w nowej rzeczywistości bywa - skarga i interwencja władz szpitala/przychodni skutecznie sprowadza takich do parteru.

Raz taką sytuację miałem:
Przychodzę do lekarza na wyznaczoną godzinę (7:30 rano - jako pierwszy pacjent), patrzę a tu caaaaaały korytarz wypchany ludźmi w przeróżnym wieku.
Więc pytam, kto teraz ma wchodzić (lekarza jeszcze nie było) a tu babuśka lat ok 60 mówi że ona ale mnie nie przepuści ani nie wpuści bo już tak raz zrobiła i pół godziny czekała.
Pokazałem legitymację i mówię "i tak proszę uprzejmie mnie przepuścić jako pierwszego bo mam pierwszeństwo" (nie wspominałem że miałem być pierwszy na godzinę).
Tyle wulgaryzmów i określeń (bez przekleństw) ile się nasłuchałem w tym korytarzu to jeszcze w życiu nie słyszałem. Starsi dziadkowie i babcie najgłośniejsze pretensje że cwaniak że kombinator że nic z tego i jakieś pomrukiwania pod nosem i między sobą.

Przychodzi lekarz, wchodzi do gabinetu, po chwili otwiera drzwi i mówi:

"Jeśli są jacyś honorowi krwiodawcy to zapraszam".

W gabinecie mi mówi że nie rozumie po co ci ludzie się zbierają tak wcześnie skoro ma listę kogo i o której wywoływać :amused:

Jak będę następnym razem szedł do lekarza to biorę kamerkę :D :D :D :D kocham takie sytuacje w poczekalni :D

Zapomniałem jeszcze dodać że na karcie pacjenta w szpitalu i przychodni widnieje wielki napis lub znak "KRWIODAWCA" (trzeba się czasem upomnieć o zaznaczenie tego faktu na swojej dokumentacji).

nanab

2014-02-16, 14:43
Geho napisał/a:

SQT, z miesięcznymi biletami też się nie spotkałem, ale dożywotnio masz darmowe chyba wszędzie. Po 18 litrach (mężczyźni) i po 15 litrach (kobiety).


Kiedyś tak było, teraz zrezygnowali z tego.
Harold napisał/a:

Mam grupę krwi ABRh- (1% w skali światowej). Oddaję od dwóch lat co miesiąc płytki krwi w RCKiK w Katowicach i nawet wielu z was nie ma pojęcia ile razy przez ten czas usłyszałem podziękowań od personelu, za to że przychodzę tam regularnie i siedzę podpięty do tej maszyny po po 60-70min.


Też mam tę grupę ale u mnie tej krwi nie chcą. Byłem parę razy i zawsze coś sobie wymyślą, a to za niskie ciśnienie, a to że jestem za chudy(wiadomo, że spaślak ma lepszą krew niż ktoś wysportowany). Poza tym nie jestem aż takim trollem żeby po raz dzesiąty bezczelnie przeruwac pani rejestratorce grę w pasjansa tylko po to zeby postać sobie godzinkę czy dwie w kolejce do lekarza.
Poza tym szkoda sobie niszczyć zdrowie tylko po to żeby rckik zarobił sobie sprzedając krew którą dostał za darmo.

ElNino

2014-02-16, 14:49
Akcja całkiem spoko. Sam oddaje krew (dopiero 3 razy) do tego jestem zarejestrowany w bazie potencjalnych dawców szpiku.

RockyWood

2014-02-16, 14:57
abrakadabro napisał/a:

Żeby zachęcić do oddawania krwi to zamiast 8 kiepskiej jakości czekolad (wiem, bo sam oddaje), powinno się dzielić częścią zysku z krwiodawcą. Pół litra krwi odsprzedawane jest z punktu do szpitala za ok 300-400 zł!!! A honorowy krwiodawca nie dostaje z tego ani grosza w formie gotówki. Ze szpikiem jest jeszcze większy przekręt, bo porcja szpiku na czarnym rynku może kosztować od 15 do nawet 30 tysięcy złotych, a za legalny dostaje się bezcenną dozgonną wdzięczność. Wnioski wyciągnijcie sami...



ojojoj przesadzasz grubo z tymi kwotami.
Oddaną krew możesz odliczyć od podatku przy rozliczaniu PIT - więc masz zysk. Czekolada nie ma być z najwyższej półki tylko taka, która ma ci wspomóc osłabiony organizm. Do tego (jeśli pracujesz) dostajesz dzień wolny płatny w 100%.
Pracodawcy oczywiście są różni - zdarzy się że tępe ch*je tego nie respektują i można z takim walczyć ale lepiej od takiego się zwolnić jak najszybciej (wiem wiem... Polska i praca to abstrakcyjne powiązanie ale co zrobić...).
Mój pracodawca jest raczej dumny z tego, że takich ludzi zatrudnia (prawie połowa załogi oddaje krew), chociaż zachęca mimo wszystko do pracy w tym dniu jeśli ktoś czuje się na siłach - wtedy mamy godziny nadliczbowe.

I na koniec do potencjalnych krwiodawców mam jedną prośbę:
Nie traktujcie tego jako okazję do nachapania się nie wiadomo jakich fantów czy sposobu na życie. Można to zrobić raz na 2 miechy (lub 3 - w przypadku sadolek) i trwa to od 5 do 10 minut.

Oddawanie krwi to w pewnym sensie już jest przywilej (nie każdy może!). Jest to nawet nazwane "HONOROWE oddawanie krwi" i za pierwszym razem sam się zdziwiłem że W OGÓLE coś za to dostałem. Nie ma co kombinować drodzy Rodacy :D .

kakagonzalez

2014-02-16, 15:13
RockyWood napisał/a:

trwa to od 5 do 10 minut

Kolega zapomniał o całej wcześniejszej "procedurze". W Tarnowie trwa to łącznie około godziny. Płytek/osocza nie oddaję, bo tutaj nie pobierają (80 km specjalnie nie będę po to jechał, za leniwy jestem :P ).
A z tymi biletami to też różnie bywa :)