powiem k***a tyle: jebłem matmę rozszerzoną na ~20% i na ch*ja się dostanę a nie na informatykę w krakowie. kto jest tępy, zdaje na 30%, jebie stosunki międzynarodowe i narzeka, że po studiach nie ma pracy. kto jest ogarnięty, pracuje nad sobą by móc wybrać kierunek, który da mu przyszłość.
Głupota z tym, że trzeba znać lektury, wcale nie trzeba z tej racji, że ma się podane fragmenty, a co jest w reszcie to tylko nabija Ci pkt. Osobiście napisałem wszystkie matury w tym roku i uważam, że chyba to było największe szczęście pisać w tym roku, nie mniej jednak bałem się (i boję dalej, bo mam w piątek) tylko ustnej, bo tylko do niej trzeba się uczyć, przy okazji trzeba jeszcze zrobić prezentację a spytać się mogą czemu Molier sikał na siedząco...
Racją jest że poziom matur podstawowych nie musi być wcale większy. Ważniejszym elementem była by poprawa poziomu kształcenia w szkolnictwie wyższym. Po cholerę nam w Polsce banda magistrów bezrobocia ?
Zaledwie trzydzieści metrów i tyle radości! Autostrada A2 jest za krótka i nie łączy się z południową obwodnicą Warszawy. Co można zrobić z brakującymi trzydziestoma metrami? Pomysły podsuwa niezawodny Tomasz Olbratowski!