18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Tom Morello, Gitarowy Jezus

hrabia9933 • 2012-09-27, 00:04
Piszę gitarowy jezus, bo bogiem jest Satriani :)

prof. Matolewicz

2012-09-27, 14:51
A co to granie na gitarze to jakaś dyscyplina sportowa? Rozumiem nazywanie Hendrixa bogiem jako swego rodzaju prekursora, czy twórcę obecnego grania. Nie rozumiem za to tworzenia jakiegoś rankingu gitarzystów, bo taki nigdy nie będzie obiektywny z prostego powodu - muzyka nie jest wymierna. Jeden tworzy coś bardziej chwytliwego, inny coś zaawansowanego technicznie, a jeszcze inny coś progresywnego, ale nie da się tego w żaden sposób zmierzyć, by ocenić kto jest lepszy. To tak jakby się spierać o wyższość czerwonego nad niebieskim, każdy ma swoje subiektywne zdanie na ten temat.

Szoqn

2012-09-27, 14:56
Każdy ma tak unikalny styl, że ciężko powiedzieć, kto jest od kogo lepszy. Dla mnie np. istotną wartością jest to co ktoś nagrał, jak wpasował się w utwór, z innymi instrumentami. Tutaj odpadają dla mnie Ci solowi, bo po 2-3 minutach nudzi mi się solowe granie na gitarze. Zaczynamy?
David Gilmoure? Hmm, a może jednak duet Dave'a Murray'a i Adriana Smith'a[w metalu nie mają sobie równych]? Nie, zaraz, miałem wspomnieć o Jimm'ym Page'u, a potem o Brianie May'u, - z uwagi na jego niezwykłe efekty. Nie wiem, czy uwzględniać Slash'a, jak kto woli, a potem setka innych. Dla mnie jednak David Gilmour - dlatego, że przeniósł gitarę elektryczną na nowy poziom. W klasycznym rocku, większość utworów miał w sobie solówkę gitarową, ale dopiero David uczynił z niej kluczowy element, z tego powodu nisko pochylam dla niego głowę.

bober4

2012-09-27, 15:18
niech wyzej jeszcze ta gitare trzyma ;)

sedroo

2012-09-27, 15:27
no jak dla mnie czerstwe ;s

xts

2012-09-27, 15:30
Justin Bieber to gitarowy bóg, słyszałem, że sam gra muzę do swoich utworów




trolling ;->

oumn

2012-09-27, 15:34
Chyba cie poj***lo z ta mandaryna czy tam morela ch*j z nim zj***l sie yutub upload wiec daje wam linki



Steve Vai
/watch?v=Yw74sDWPH7U

John Petrucci
/watch?v=2YWXpHl9sGk

Yngwie Malmsteen
/watch?v=oMNlMghwCsQ

Poliżmniepoczole

2012-09-27, 15:36
Cytat:

niech wyzej jeszcze ta gitare trzyma



To gitarzyście ma się wygodnie grać, a nie Tobie wygodnie na niego patrzeć, właściwie to era gejowskiego nu-metalu i innego czerstwego ścierwa z USA zapoczątkowała modę na noszenie gitary na pasku na wysokości swojego krocza.

Ma...........bs

2012-09-27, 15:46
Poliżmniepoczole napisał/a:



To gitarzyście ma się wygodnie grać, a nie Tobie wygodnie na niego patrzeć, właściwie to era gejowskiego nu-metalu i innego czerstwego ścierwa z USA zapoczątkowała modę na noszenie gitary na pasku na wysokości swojego krocza.






Joooo?

PiotreH

2012-09-27, 16:06
Cytat:

gitarowy jezus


Bardziej pokuszę się o stwierdzenie, Gitarowy DJ.

qrczaq

2012-09-27, 16:31
W filmie "It might get loud" Jimmi Page mówi ciekawą rzecz. Coś w stylu "wszyscy gramy tylko na sześciu strunach, a i tak osobowość każdego z nas słychać w naszej grze" (czy jakoś tak). I to jest właśnie magia gitary.

Bard_Zerald

2012-09-27, 16:34
:D Szczerze mówiąc męczą mnie solówki większości tych gitarowych onanistów.
Tzn bywają piosenki, gdzie goście dorabiają coś i wtedy jest fajnie, ale nagrywa taki malmsteen 20 minutową solówkę i po prostu często jest to męczące. Wolę muzyków, którzy swoją solówkę wykonują z mistrzowskim kunsztem, ale dopełniają ją wszystkim innym. Są w stanie stworzyć całą piosenkę.

Zakk Wylde np jest świetny pod tym względem. Tworzy piosenkę, tekst, solo, wszystko. Nie nak***ia solówki samej, tylko tworzy fajną do słuchania piosenkę, gdzie na solo oczywiście czekasz, ale mimo wszystko reszta jest też świetna

Onanix

2012-09-27, 16:42
Wielu gitarzystów przebijają umiejętnościami Morello, jednak oprócz techniki liczy się coś jeszcze. Jak powiedział kiedyś Frusciante: "Wielu ludzi myśli, że grając coraz szybciej i szybciej i wymyślając nowe techniki mogą się rozwijać. Jednak dopiero wtedy zdają sobie sprawę z tego, że pod względem emocjonalnym nie posunęli się nawet o krok do przodu. Nie przekazują swoim słuchaczom nic i są nadal tam, gdzie Hendrix był trzydzieści lat temu". Wg. mnie to właśnie umiejętność przekazania emocji słuchaczowi świadczy o klasie gitarzysty.

Sa...........is

2012-09-27, 19:24
"bogiem jest Satriani :) "

Dziekuje, nie musisz uzywac zdrobnien by napisac moj nick > :-)

Zubaaa

2012-09-27, 20:12
czemu nikt nie wspomina o Blackmore'u ?

upagowno

2012-09-27, 21:01
sadystycznie bolesny napisał/a:

Bogiem jest Hendrix, Jezusem jest Stevie Ray Vaughan, Duchem Świętym jest Randy Rhoads.


SRV z pewnością jeden z największych talentów gitarowych jaki chodził po ziemii , a według mnie największy :D