Dyskalkulja, Dysfonia, Dysortografia to j***ne gówna, choć dysleksja istnieje, ale raczej powinno się nią nazwać brakiem warunków do skupienia się, bo wszystko co ma dys na początku się źle kojarzy.
mam stwierdzoną dysortografie i dysleksje - i z tym żyje. pismo mam ch*jowe, ale względnie czytelnie, bo praktyka może nie czyni mistrza, ale pomaga. z samą dysleksją nic nie zrobie, ale i tak nie jest źle. za to wk***iają mnie j***ne gimbusy, którzy gadaniem i pseudo-papierkiem "załatwionym" z poradni usprawiedliwiają własną głupotę... tylko psują opinie tym, którzy naprawdę mają jakiś problem.
Sam miałem dysortografię, ale "miałem" to słowo klucz. Debilom się teraz nic nie chce, ma papierek i ma wszystko w dupie. Idioci się jeszcze k***a cieszą, że mają dysfunkcje.
In...........or
2014-01-15, 20:54
ja czekam az zaczna nazywac glupote schorzeniem czy tam chorobą
@NarevKenoki: jak masz nieczytelne pismo to ciepisz na dysgrafię.
Co do tematu, to te choroby istnieją, czy się to "konserwatywnym" sadolom podoba, czy nie. Inna rzecz, że debili, którzy zasłaniają się "dysami" nie mając ich trzeba tępić.
jakoś ja jak k***a chodziłem do podstawówki to nie słyszałem o czymś takim, miałeś pały z polskiego z dyktand ? to nak***iałeś po 100 razy ten sam wyraz i się nauczyłeś, a teraz ch*j, mam papierek - pie**ole nie robię.
@narevkenoki
jak to masz stwierdzoną ? a uczyłeś się k***a zasad pisowni języka? jak nie to jesteś debilem z papierkiem, jak się uczyłeś, to też jesteś debilem, bo nie umiesz tego zastosować w pisowni
dziękuje i ch*j w dupę wszystkim dysom, tak samo jak lewakom i innym k***a schorzeniom