Jakieś 2 lata temu podczas uderzenia młotkiem o młotek kawałek jednego z nich wbił mi się w palec. Na zdjęciu chirurg wbił sobie igły, żeby po zdjęciu RTG wiedzieć gdzie szukać "młotka"
Buldog imieniem Bella zaliczył (zbyt) bliskie spotkanie z jeżozwierzem w ogródku swoich właścicieli. Weterynarze w Centrum Kryzysowym Zwierząt w Norman Oklahoma powiedział, że był to najgorszy przypadek jaki kiedykolwiek widział w swojej karierze. W Belli znaleziono ponad 500 igieł jeżozwierza, tkwiły one w jej pysku, podniebieniu, łapach, głowie oraz tłowiu, na szczęście żaden nie wbił się w jej oczy. Po interwencji chirurga i serii antybiotyków suczka wróciła do zdrowia.
a tak wygląda kolec jeżozwierza w powiększeniu
Nie mogłam znaleźć fajnego filmiku z przypadku Belli, ale poniżej inny pies w podobnej sytuacji. Może nie miał on tylu igieł co Bella, ale za to jest pokazana szczegółowo cała akcja pozbywania się kolcy
0:44 wyciąganie kolców z nosa 1:11 wyciąganie kolców z podniebienia 2:24 kolec jeżorzwierza w powiększeniu
JADOWITY_SZCZYMSZYL • 2014-05-03, 12:18 Najlepszy komentarz (190 piw)
lepper • 2013-04-29, 13:19 Najlepszy komentarz (34 piw)
gdzieś około 30s słychać "is so hot", więc nie stawiał bym na lód, raczej jest to jakaś przechłodzona ciecz przyjmująca gwałtownie formę krystaliczną co by tłumaczyło wzrost temperatury. Podobnie zachowuje sie np. octan sodu który roztopiony i ochłodzony pozostaje cieczą dopóki nie znajdzie ośrodka na którym mógłby rozpocząć krystalizacje.