18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Słynna drabinka w Tatrach

lufnik1946 • 2013-12-27, 12:10
Przejście trasy przez Orlą Perć. Drabinka, jedno z ciekawszych miejsc na szlaku. Ktoś był? Podzieli się wrażeniami?


BryanK

2013-12-27, 13:48
szacun dla typa który przyspawał tą drabinkę :D

FatboyFat

2013-12-27, 13:57
Zamiast bananowego go pro zabrałbym szelki (które za śmieszne pieniądze można wypożyczyc w zakopcu) i bez srania w gacie podszedł do tej drabinki i uniknął realnego ryzyka odpadnięcia od ściany.

lufnik1946

2013-12-27, 14:00
FatboyFat napisał/a:

Zamiast bananowego go pro zabrałbym szelki (które za śmieszne pieniądze można wypożyczyc w zakopcu) i bez srania w gacie podszedł do tej drabinki i uniknął realnego ryzyka odpadnięcia od ściany.



Szelki, pro uprząż i inne zabezpieczenia nie wchodzą w grę. Za dużo z tym kłopotu, a po drugie szlak nie jest przystosowany do stosowania zabezpieczeń. Po za tym jak by każdy idący tym szlakiem chciał stosować zabezpieczenie, to w sezonie były by tam większe kolejki niż na Kasprowy.

mateee1990

2013-12-27, 14:01
Shavot napisał/a:

Hahahah. Profesjonalny sprzęt. Rękawice treningowe, dżinsowe spodnie i adidaski.

Potem się k***a dziwą, że matoły giną w górach.




Lepiej w górach w adidaskach niż przed kompem z 20 kilową nadwagą i spoconymi pachami :lol:

trampolina

2013-12-27, 14:06
Po drabince to tam żadna sztuka wejść/zejść. Gdyby był tam tylko łańcuch to by było coś ;)

zbyszko z lublina

2013-12-27, 14:07
byłem na granatach (końcówka Orlej), jak widziałem ludzi na krawędzi (np 13 latka) nie trzymając się niczego to k***a nogi mi się uginały i chciałem sp***alać na dół

clean_east_wood

2013-12-27, 14:26
tak sobie myślę " Kto k***a zamontował tam drabinę ? " " Jak to zrobił ? " :D

RLTW

2013-12-27, 14:48
@up
Cytat:

tak sobie myślę " Kto k***a zamontował tam drabinę ? " " Jak to zrobił ? "


Sadolowa gimbaza leci z pomocą.
Cytat:

Szlak został wytrasowany w latach 1903–1906 nakładami Towarzystwa Tatrzańskiego i wielkiego miłośnika Tatr, księdza Walentego Gadowskiego, któremu pomagali Jakub Gąsienica Wawrytko, Klemens Bachleda i kilku innych górali.


Jeżeli chodzi o montowanie drabin - tak naprawdę dla doświadczonego taternika czy alpinisty to nic trudnego. W miejscu, w którym koleś na filmiku wchodzi na drabinkę (lub trochę wyżej dla ułatwienia pracy) prawdopodobnie zamontowali punkt asekuracyjny, przez który przewleczono linę. Do obu końców "przywiązali się" dwaj wspinacze. Jeden opuścił drugiego do miejsca, w którym miała być zamocowana drabina (albo łańcuch - technika jest ta sama). Następnie wciągnięto podzieloną na kawałki drabinę przy użyciu liny pomocniczej. Wiszący swobodnie wspinacz wywiercił otwory i umieścił drabinę na miejscu. Na początku XX wieku ze względów technologicznych trudniejsze było raczej samo wiercenie otworów i zabezpieczenie drabiny niż wejście tam. Oczywiście nie ujmuje to budowniczym, którzy i tak musieli mieć jajca ze stali :p

wi...........05

2013-12-27, 14:54
Byłem, polecam ;) Drabinka spoko. Złożona z 3 części, każda lata na boki, pod Tobą przepaść 200m+ także jest pewna adrenalina. Moment mimo, że widowiskowy to myślę, że są bardziej niebezpieczne fragmenty Orlej, choćby Kozie Czuby, zwłaszcza jak jest tłok.

Shavot

2013-12-27, 14:57
lufnik1946 napisał/a:

W dzisiejszych czasach liczy się tylko moda. To co masz na sobie czyni Cię profesjonalistą bądź wieśniakiem, nie ważne jest to że masz chęci, pasje i czerpiesz z tego przyjemność, ale to że masz spodnie za 50zł a nie za 500 z dodatkową kieszenią na tyłku i obszytymi kolanami. Na tego typu wycieczki trzeba się odpowiednio ubrać, ale nie przesadzajmy. To że nie mamy odpowiedniego ubioru to nie znaczy że nie możemy przejść takiej trasy. Odpowiednie spodnie i rękawiczki nie uratują nam życia, a jedynie zwiększają komfort. Także jeśli macie chęci to pakujcie plecak i w drogę!



Nie chodzi mi o to żeby każdy miał od razu pełny sprzęt do trekking u za 10 tys. złotych...
Wystarczy sobie sprawić porządne buty do 300 zł. Spokojnie można coś kupić do takiej kasy. Usztywniona kostka to podstawa.
Reszta jak spodnie, kurtki, bielizna itd to raczej rzeczy do poprawienia komfortu dla profesjonalistów i napaleńców.

mateee1990 napisał/a:


Lepiej w górach w adidaskach niż przed kompem z 20 kilową nadwagą i spoconymi pachami :lol:



Nie wiem czy to o Tobie czy o kimś z Twoich znajomych bo na pewno nie o mnie. Jak nie pojadę na szlak chociaż raz w miesiącu to nie istnieje. :hitler:

Nie czepiam się tego, że paczka kumpli poszła w góry, tylko trzeba myśleć o tym, że jak sobie kostkę taki kacap skręci to kto go na dół zniesie? Trzeba myśleć.

D_DIESEL

2013-12-27, 15:05
Latem to jest ch*j! Byłem zimą, ale zdjęć nie mam, bo srałem w gacie.

wolfik990

2013-12-27, 15:11
Ktoś idzie ze mną tam do góry na litra?

WorekZJajami

2013-12-27, 15:20
Byłem! Najlepszy szlak w Tatrach. Nie polecam rodzinom z dziećmi (widzieliśmy kilka rodzin zawracających - adidaski, krótkie spodenki, małe dzieci). Trasa zajebista, szczególnie pierwszy raz. Draginka to takie miejsce "sztandarowe" ale jest kilka innych równie ciekawych, gdzie praktycznie trzeba utrzymać się na samych rękach bo nie ma podparcia pod nogi :) Polecam. No i kilka zdjęć:





kitarp

2013-12-27, 15:49




POLECAM !!

303

2013-12-27, 16:06
Ja pie**ole nie wszedłbym, zesrałem się w zbroje jak grałem w Tomb Raider i było trzeba wejść ma maszt radiowy