Nie masz bladego pojęcia co choroba jak np. depresja może zrobić z człowiekiem. Nie wypowiadaj się na tematy, które cię przerastają.
Najtwardsi kończą na Powązkach.

Depresję to sobie ludzie sami wmawiaja. k...a wielce nieszczesliwi, na caly Swiat obrażeni, ktory ich nie rozumie. Skonczcie sie uzalac, nad sobą zycie jest jedono i krotkie..... zapnij pasy & enjoy the ride!!! Po drugiej stronie NIC nie ma!!!

Depresję to sobie ludzie sami wmawiaja. k...a wielce nieszczesliwi, na caly Swiat obrażeni, ktory ich nie rozumie. Skonczcie sie uzalac, nad sobą zycie jest jedono i krotkie..... zapnij pasy & enjoy the ride!!! Po drugiej stronie NIC nie ma!!!

Nie możesz tak pisać - baronturbina miał kiedyś depresję i płakał równy tydzień oraz zauważył u siebie zaburzenia łaknienia-wiec nie ma się z czego napie**alac

Nie masz bladego pojęcia co choroba jak np. depresja może zrobić z człowiekiem. Nie wypowiadaj się na tematy, które cię przerastają.
Najtwardsi kończą na Powązkach.

kończą na powązkach to ludzie zasłużeni a nie debile co odbierają sobie życie

Może byś k***a napisał w jakim mieście...japie**ole, to jest jakieś oczywiste?

Odnośnie depresji dwa słowa do tych, którzy są aktualnie na antydepresantach i nie widzą znaczącej poprawy lub skutki uboczne są zbyt duże - przetestujcie grzyby psylocybinowe lub ketaminę. Zmagam się zaburzeniami depresyjno-lękowymi od paru lat, przetestowanych wiele leków SSRI/SNRI lecz za każdym razem był brak satysfakcjonującej poprawy i uciążliwe skutki uboczne. Jakiś czas temu stwierdziłem, że dalej tak wegetować nie dam rady i czas zaryzykować z psylocybiną. Od trzech tygodni jestem jak nowonarodzony. Nastrój, poziom energii, sen, klarowność myśli to wszystko mi się diametralnie poprawiło, czuje się po prostu tak jak zdrowy człowiek. Takiego stanu nigdy nie osiągnąłem na żadnym leku a nawet na kombinacji dwóch, trzech leków z różnych grup.
Przed taka samodzielną kuracją oczywiście zalecam solidnie zgłębić wiedzę. Nie twierdzę też, ze psylocybina tak zadziała zawsze i na wszystkich ale w pewnych okolicznościach myślę, że warto spróbować.

Jeśli mówimy o grzybkach, od psylocybiny depresję skuteczniej leczy amanityna.