18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Schudł 17 kilogramów...

majkel_admwz • 2014-01-10, 18:41
Jadł same fast foody, schudł 17 kg.

Amerykański nauczyciel założył się ze swoimi uczniami, że nawet żywiąc się wyłącznie w McDonaldzie można schudnąć. Pod warunkiem, że je się rozsądnie. Pedagog wygrał zakład. W 90 dni schudł 17 kilogramów.

John Cisna, nauczyciel ze szkoły w Colo w stanie Iowa, chciał pokazać swoim podopiecznym, że to nie niezdrowe jedzenie jest winne masowej otyłości Amerykanów, ale to, że nie potrafią oni w sposób racjonalny ułożyć sobie diety i jej kontrolować.

Założył się wobec tego z grupą uczniów, że schudnie stołując się przez 90 dni wyłącznie w McDonaldzie. - Prawda jest taka, że mogę tam zjeść w ciągu dnia, co zechcę, pod warunkiem, że zbilansuję to w ciągu dnia - tłumaczył nauczyciel.

Z głową w McDonaldzie

Cisna skontaktował się z właścicielem pobliskiego McDonalda, który przyklasnął jego pomysłowi i zapewnił darmowe jedzenie przez 90 dni. Sam był ciekaw wyniku. Nauczyciel wraz z uczniami szczegółowo zaplanowali, jak będą wyglądać jego posiłki korzystając z dostępnych w sieci tabeli z wartościami żywieniowymi. Co do zasady Cisna miał nie spożywać dziennie więcej niż dwa tysiące kalorii i utrzymywać się możliwie blisko dopuszczalnych dziennych limitów dotyczących tłuszczów, cukrów i soli.
- Moje normalne śniadanie składało się z dwóch McMuffinów z jajkiem, miski ich owsianki i chudego mleka - tłumaczy nauczyciel. Na lunch około południa była sałatka, a następnie właściwy obiad. Tutaj Cisna folgował sobie i nie ograniczał się do możliwie dietetycznych dań. - Jadłem największe hamburgery i lody. Tak więc to nie było coś na zasadzie: "Poszedł do McDonalda i jadł tylko sałatki" - zapewnia nauczyciel.

Nauczyciel nie ograniczał się do sałatek. Jadł też hamburgery



Na dodatek w ramach eksperymentu Cisna zaczął trochę się ruszać. Maszerował przez 45 minut dziennie.

Efekt przeszedł oczekiwania zarówno nauczyciela, jak i uczniów. Po 90 dniach takiej diety Cisna stracił około 17 kilogramów. Poziom cholesterolu we krwi spadł mu z 249 do 170 mg/dl (miligramy na litr), przy czym za poziom zdrowy uznaje się mniej niż 200 mg/dl.

Nauczyciel tłumaczy, że morałem jego eksperymentu nie jest to, że należy jeść więcej w fast foodach, ale żeby zwracać uwagę, na to co się je. - Każdy ma wybór. To nie McDonald czyni nas grubymi, ale nasze decyzje - stwierdził.

Co Wy na to :-P

KMD

2014-01-10, 23:58
mogę oj***ć litr tłuszczu, ale jak się bilans zgadza to ch*ja przytyje. Tylko debile nieumiejący liczyć nie chudną.

sneq

2014-01-10, 23:59
Tak wiemy cały internet juz o tym słyszał.

kiwaz

2014-01-11, 00:00
To się nazywa magia IIFYM :)

wieniu

2014-01-11, 00:03
@Catacombe oczywiste, że tak... ruch to podstawa. Ja jednak wolę normalny obiad niż jedzenie tego gówna z mak budy...

Arcir

2014-01-11, 00:11
G*wno prawda.

St...........el

2014-01-11, 00:28
Poza tym facet mówił, że to nie rodzaj jedzenia powoduje tycie, a jego ilość, głąby. Połowa komentarzy powinna iść do piachu za brak umiejętności czytania ze zrozumieniem autora.

PS: Od tłuszczu się nie tyje, a od cukrów!

takija

2014-01-11, 01:11
Połowa komenujących nie ma pojęcia o temacie odżywniania na redukcji ;)

baztien90

2014-01-11, 01:40
w wojsku podczas unitarki schudlem 17kg w miesiac - jedzac co mi sie podoba. dobry trening fizyczny sprawia, ze mozesz jesc wszystko, pod warunkiem, ze to spalisz

xts

2014-01-11, 02:19
Stetryczały_Sk***iel napisał/a:

Ja pie**olę, ile hejterów nagle się znalazło pod tym tematem. Był facet, zrobił fajny zakład, udało mu się - od razu trzeba się do czegoś dopie**olić. Jakich popie**oleńców mamy jako rodaków, aż ch*j boli
:homer:



ziutkowi, który pije dynx codziennie też się to udało więc jaki wniosek? śmieciu

bandi napisał/a:

w wojsku podczas unitarki schudlem 17kg w miesiac - jedzac co mi sie podoba. dobry trening fizyczny sprawia, ze mozesz jesc wszystko, pod warunkiem, ze to spalisz



nie trening, a bardziej systematyczność treningu i jedzenia.

większośc polaczków wpie**ala śniadanie o 12stej i zjada obiad o 18stej.

w woju papu jest w odpowiednich godzinkach

Stetryczały_Sk***iel napisał/a:

Poza tym facet mówił, że to nie rodzaj jedzenia powoduje tycie, a jego ilość, głąby. Połowa komentarzy powinna iść do piachu za brak umiejętności czytania ze zrozumieniem autora.

PS: Od tłuszczu się nie tyje, a od cukrów!



w sensie, że jak bedziesz wpie**alał smalec 24h to się nie utyje?

a co z przykładem jakiejs wioski u murzynów co baby przed wydaniem za mąż (nastolatki) piją tylko mleko kozie
(bardzo tłuste) przez pare miechów, żeby być grubą jak świnia?

teken

2014-01-11, 02:29
Pytanie jaki miał rozpie**ol w bebechach.

szycharpk

2014-01-11, 02:41
ta pierdo!ona reklama dla maka jest juz chyba wszedzie ;/

Ra...........py

2014-01-11, 03:09
Nie jem tego gówna, wole sobie zrobić schaboszczaka z ziemniakami i surówą ;)

Yogii26

2014-01-11, 03:33
W szkole poruszyłem temat grubych amerykanów. Nauczycielka stwierdziła że: "rząd USA musi zakazywać jedzenie w fast-foodach i na siłę narzucać jedzenie zdrowe bo gruby amerykanie są zbyt leniwi i defraudują publiczne pieniądze na leczenie w klinikach bądź zasiłki". Złapałem się za głowę, no ale cóż... nauczyciel to jak wiadomo urzędnik państwowy i będzie bronił systemu, dzięki któremu ma robotę (jasno dała do zrozumienia że jest socjalistką). Moim zdaniem każdy powinien decydować o sobie i to jest indywidualny problem tych grubych amerykanów. Jak udowodnił nauczyciel z artykułu można jeść z umiarem tyle że wielu tych "schorowanych" obywatelu USA tego nie potrafi. Potem liczą na pomoc państwa bo "taki jest obowiązek władzy!". Miał pieniądze na wpieprzanie sztucznie powiększanych śmieci z fast-food' ów? To niech sam buli sobie za leczenie bądź coś tam innego...

T-Will

2014-01-11, 09:29
xts napisał/a:


nie trening, a bardziej systematyczność treningu i jedzenia.

większośc polaczków wpie**ala śniadanie o 12stej i zjada obiad o 18stej.

w woju papu jest w odpowiednich godzinkach


Godziny posilków też nie mają znaczenia. Ja przez pracę mam takie dni, gdzie od 21 do 24 zjadam 2500kcal na redukcji i waga spada systematycznie. Liczy sie to ile zjesz, a nie co i kiedy.