W Egipcie niemal nigdzie nie ma świateł, przejść dla pieszych, czy kontroli drogowej. Znaki drogowe nie istnieją. Progi zwalniające są tak skonstruowane, że uszkodziły już niejeden samochód. Kierowcy jeżdżą jak chcą, piesi odważnie przekraczają jezdnię. Nie ma auta bez wgnieceń czy zarysowań. Drobne kolizje są ignorowane. Na drogówkę trzeba czekać wiele godzin. Korek? Do jego ominięcia służy przeciwny pas.
Do poruszania się po tych drogach wystarczy klakson i odrobina wiary w Allaha.
Znajomy, ktory był w Egipcie opowiadał, że nocą wyłączają oni światła na drodze! Na pytanie dlaczego, ciapaty kierowca odpowiedział, aby nie oślepiać jadących z naprzeciwka. I weź tam pojedź samochodem...
wyobraźcie sobie, że w nocy oni w ogóle nie używają świateł.. tylko jeżdzą na migaczach.. po prostu popie*dalają sobie po ciemku i jak zauważą jakieś auto pomigają sobie 3 razy migaczem i elo;d
@up
Tutenchamon został pochowany w Dolinie Królów, tam nie ma piramid tylko grobowce
A na drogach tam jest prawdziwy rozpiździej i hałas - klaksonem nadają niczym morsem. Ale z drugiej strony nie jest tak niebezpiecznie jak się wydaje. Po prostu dzikusy jeżdżą wśród dzikusów i jakoś się dogadują.