W Egipcie niemal nigdzie nie ma świateł, przejść dla pieszych, czy kontroli drogowej. Znaki drogowe nie istnieją. Progi zwalniające są tak skonstruowane, że uszkodziły już niejeden samochód. Kierowcy jeżdżą jak chcą, piesi odważnie przekraczają jezdnię. Nie ma auta bez wgnieceń czy zarysowań. Drobne kolizje są ignorowane. Na drogówkę trzeba czekać wiele godzin. Korek? Do jego ominięcia służy przeciwny pas.
Do poruszania się po tych drogach wystarczy klakson i odrobina wiary w Allaha.
Akurat fajny temat. Muszę się z nim zgodzić, bywałem parę razy w Egipcie i na prawdę, idzie dostać k***icy. Te klaksony cały dzień + wieczór, i za ch*ja nie idzie rozgryźć o co w nich może chodzić - a miejscowi wiedzą doskonale. Zapierd*lają gdzie i jak chcą, pasów faktycznie nie ma, trzeba się wbijać i przebiegać na wysepkę która odgradza dwie jezdnie. Ogólnie straszny Meksyk, polecam - W.Cejro
a ch*j mnie to obchodzi? niech się tam męczą sk***ysyny, mnie boli to że my w Polsce mamy ch*jowy stan dróg, drogie paliwo, ch*jowe przepisy i w ogóle jest ch*jnia
no kilka razy miałem okazję jeździć czy to w autokarze czy taksie. Oni zapie**alają jak poj***ni
Sz...........an
2013-12-23, 16:44
A prawo jazdy wystarczy tylko kupić. Nie, nie mam tu na myśli łapówki. Idziesz kupujesz i jesteś pełnoprawnym kierowcą. A przynajmniej tak słyszałem.
ph...........ks
2013-12-23, 16:51
Mieszkałem w Egipcie przez prawie dwa lata. To co jest na tym filmie to nawet nie jest 1% absurdu drogowego który ma tam miejsce. Powiem tylko tyle. W drodze z Kairu do Alexandrii (ok 200 km) widziałem 4 ciężkie wypadki na własne oczy. Jak w jakimś j***nym Need For Speedzie.