Ich populacja wynosi 1 343 239 923 ludzi (dane z 2012), to około miliard i jest nr. 1 na świecie
he?
Po pierwsze, wielkość absolutna zadłużenia jest bez znaczenia. Liczy się dług w stosunku do PKB, bo to dopiero daje Ci informację o tym, czy państwo jest zadłużone bardziej czy mniej niż inne. Mówiąc prościej, jeśli Kowalski jest winien w banku 100 000 zarabiając 10 000, a Leśniak 20 000 kredytom chwilówkom będąc na rencie 1 000 pln, to Kowalski jest mniej zadłużony od Leśniaka.
Po drugie, wypominanie politykom zarobków jest a. głupie, b. naiwne. Ja wiem, że większość Polaków takiej pensji na oczy nie widziała (ja zresztą też jeszcze nie), ale też przytłaczająca większość Polaków nie ma takiej odpowiedzialności jak politycy. Pomyślcie, 20 000 potrafi zarobić prezes firmy o obrotach poniżej 5 milionów, a prezesi/dyrektorzy generalni/zarząd gigantów zarabia w dziesiątkach/setkach tysięcy euro + premie. Gdyby większa firma tak zarządowi nie płaciła, to zdolniejsi menedżerowie albo by się wynieśli do konkurencji, albo defraudowali forsę na własny rachunek.
Płacąc politykom nawet te 20 tysięcy otzymujecie ludzi, którzy: a. albo mają potencjał na poziomie menedżerów korporacyjnych średniego szczebla b. są rządni władzy jako takiej c. idą w politykę z zamiarem kręcenia interesów na boku.
Gdybyście im płacili jeszcze mniej, to w politykę poszłyby albo jeszcze większe tłuki, albo jeszcze więksi krętacze.
Skoro wszyscy są zadłużeni, to kto jest wierzycielem? Darth Vader?
Wszystko ok, tylko powiedz mi jaką odpowiedzialność mają politycy? Przecież żaden z nich nie pójdzie do więzienia jak coś pójdzie nie tak, co więcej nawet jeśli to jego wina to nic mu nie zrobią. Dodatkowo nie rozumiem jak ma się odpowiedzialność do polityki skoro posiadają immunitet i nie można ich skazać za nic.
A gdyby płaciliśmy im jeszcze mniej to co? Wtedy może właśnie na tym stanowisku zależało by osobą z powołaniem.
Tak samo jak nauczycielką/cielom zależy by uczyć dzieci, policjantą by wystawiać mandaty, czy strażakom lub ratownikom by ratować życie innych. Oni nie dostają dużo, a robią swoje.
Wtedy i taki prawdziwy obywatel odpowiedzialny za swoje państwo a nie złodziej który tylko próbuje dosadzić się do koryta będzie rządził.
Skoro wszyscy są zadłużeni, to kto jest wierzycielem? Darth Vader?
A gdyby płaciliśmy im jeszcze mniej to co? Wtedy może właśnie na tym stanowisku zależało by osobą z powołaniem.
Tak samo jak nauczycielką/cielom zależy by uczyć dzieci, policjantą by wystawiać mandaty, czy strażakom lub ratownikom by ratować życie innych. Oni nie dostają dużo, a robią swoje.