18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Range Rover Vs Motocykliści C.d.

Reginald911 • 2013-10-02, 19:29
Witam.Ostatnio na Sadisticu oraz paru innych portalach było dość głośno o tej sytuacji http://www.sadistic.pl/kierowca-gra-w-kregle-motocyklami-roc-vt233783.htm
Znalazłem małe sprostowanie tej sytuacji,mianowicie nie było tak jak większość osób sądziła a wina leży po stronie motocyklistów a nie kierowcy Range Rovera.

"Motocyklista w białej koszulce na białym Gixerze, który na początku zajechał drogę Range Roverowi, nazywa się Christopher Cruz, ma 28 lat i został wczoraj aresztowany. Policja postawiła mu zarzuty użycia gróźby, niebezpiecznej jazdy, stwarzania niebezpieczeństwa oraz zagrażania bezpieczeństwu dziecka. Cruz zajechał drogę Range Roverowi, kierowca go uderzył w tylną oponę, jednak nic się nie stało. Wszyscy się zatrzymali. Kilku motocyklistów ruszyło w stronę kierowcy, a 32-letni Edwin Mieses Jr. podszedł do Cruza sprawdzić, czy nic mu nie jest. Edwina również widzicie na zdjęciu powyżej – ma fioletową koszulkę i zielone Kawasaki.

Dlaczego o nim wspominamy? Otóż właśnie Edwin, znany pod ksywką Jay Meezee jest osobą najbardziej poszkodowaną. Powstała nawet strona na Facebooku Justice For Jay Meezee. Kierowca Range Rovera próbując bronić swoją rodzinę przed możliwym atakiem motocyklistów (moment 0:50 na filmie), postanowił wcisnąć gaz do dechy. Wtedy właśnie przejechał po kilku motocyklach oraz po Jayu Meezee. Motocyklista, mąż i ojciec dwójki dzieci trafił do szpitala z licznymi ranami (w tym twarzy), połamanymi nogami i żebrami, poobijanymi płucami i z kręgosłupem złamanym w dwóch miejscach. Wczoraj jego żona powiedziała prasie, że na uratowanie jego kręgosłupa już nie ma szans. Jay pozostanie sparaliżowany od pasa w dół.



Jak wiecie, następnie motocykliści rzucili się w pościg za Range Roverem, który zakończył się w korku. Kierowcą był 33-letni Alexian Lien. Jechał ze swoją żoną Rosalyn Ng oraz 2-letnią córką. To właśnie o ich bezpieczeństwo się obawiał. Gdy motocykliści dopadli Alexiana, wywlekli go z samochodu, dotkliwie pobili i pocięli. Gdy na miejsce przyjechała policja, Alexian leżał z zakrwawioną twarzą na ziemi. Został zabrany do szpitala, dostał kilka szwów i wrócił do rodziny"






Swoją drogą motocyklista sobie zasłużył na to co dostał,szkoda tylko że jednego przetrącił..
Zazwyczaj w takich sprawach jestem za motocyklistami jak osobówka wymusi,zajedzie drogę,ale w tej sytuacji wina ewidentnie leży po stronie tej watachy!



link do całego artykułu : http://motormania.com.pl/newsy/swiat/range-rover-vs-motocyklisci-nowe-informacje-motocyklista-sparalizowany-kierowca-bez-oskarzen/

Siwy5

2013-10-02, 19:36
Kierowca wcześniej przetrącił kilka motocykli, dlatego ci jechali za nim. Usiłowanie zabójstwa jednego z nich tylko pogorszyło sprawę a pie**olenie o ochronie rodziny nie ma nic do rzeczy i to tylko forma obrony, aż dziw że tylko go skopali. Powinni go usadzić na wózku obok tego co przejechał

zwirz13

2013-10-02, 19:40
a ciekawe jakbys ty sie zachował broniąc rodziny w zajsciu w którym Twojej winy nie było , to że hołota i w dodatku pijana w 50 % zaczęła szukać sprawiedliwości to tylko ich wina , sam na miejscu kierowcy pie**olnął bym jak najwiecej plus wsteczny aby sie upewnic !! chwała i cześć kierowcy jeepa !!


i ww dupie mam że zaraz będą isać obrońcy motocykli , sam jeżdżę ale takiego chamstwa nie zniese

An...........5C

2013-10-02, 20:18
k***ie w białej koszulce powinni obciąć łeb i tyle.

osa79

2013-10-02, 20:29
j***ni dawcy !!! Nie ma czarnych punktów = są tylko motocykliści !!!

Atreyu

2013-10-02, 20:32
Ten ze zdjęcia posłużył za argument kto ma rację? Przykra opinia.


Motocyklista w białym się odwrócił i trochę zwolnił, być może kierowca samochodu delikatnie przyśpieszył, stuknęli się, ale to nie było nic poważnego.


W tym momencie cała hołota otoczyła kierowcę, na jego miejscu broniąc rodziny zrobiłbym to samo. Gaz do dechy.


Banda.
Dzicz.
Stado.
Jak kibole.


Zaatakowali pierwsi, mocni tylko w grupie.

Rzekłem.

pakicito

2013-10-02, 20:33
biedni motocykliści, wszyscy im wadzą, to sedany to SUVy

ti...........ax

2013-10-02, 20:33
Oczywiście ch*j jeden z motoru wielką ofiarą. Co z tego że pobili i pocieli gościa na oczach 2 letniego dziecka. Bardzo dobrze ch*jowi.
Co do artykułu równie poj***ny co motocyklista. Range rower jak śmiercionośna broń a samosąd i próba zabójstwa nierozsądne.
Motory na pociągi!!!!

FryzjerZG

2013-10-02, 21:20
Krótko, gość na motocyklu rościł jakieś pretensje, a p*zdowaty chińczyk go potrącił. Później zamiast przyjąć na klatę obelgi to rozjeżdża ludzi (z dzieckiem na pokładzie ! ). Powinien dostać taki wpie**ol, że minimum wózek. Japońcy i Chinole to niedoj***ne cioty, które zawsze oszukują, to raz, a dwa zakompleksione małe fiuty które odrazu wyciągają narzędzia do bójek.

TruckR

2013-10-02, 21:22
Nie wiadomo co tak naprawdę się wydarzyło, chociaż w tak dużych grupach debile się zdarzają, a do tego lubią się wykazywać swoimi "zdolnościami"... ale jak już wspominałem na początku, nie wiadomo co się stało tak na prawdę zwłaszcza, że media chcąc nadmuchać historię lubią całkowicie zmienić "rzekomy bieg wydarzeń"... chociażby dlatego, że publika to w większości użytkownicy osobówek, a nie motocykliści więc taka historia lepiej się sprzeda...

Druga sprawa... w tym tekście istnieje zdanie "próbując bronić swoją rodzinę przed możliwym atakiem motocyklistów" co dla mnie bardziej oznacza, że kierowca Range Rovera przejechał motocyklistów bo podejrzewał, że mogą mu coś zrobić...?
Podejrzewał ale nie był pewien...

Dla mnie istnieje wyraźna granica... jeżeli ktoś próbuje mi się dostać do auta z pianą na pysku, próbując wybić mi szybę.. etc... to OK to jest napaść...

Ale czy zaraz po uderzeniu w oponę tamtego motocyklisty wszyscy rzucili się na niego? podobno wyszedł żeby sprawdzić czy motocykliście nic się nie stało... potem wrócił do auta... więc gdzie to śmiertelne niebezpieczeństwo?

W normalnym przypadku powinno to chyba wyglądać na zasadzie, że jeżeli doszło do kolizji... to wysiada, upewnia się że "wszystko OK" (czy nikomu nic się nie stało), uzgadnia z innymi uczestnikami kolizji "co dalej" (w zależności od szkód/czyja wina etc.) jeżeli wrócił do auta to chyba się dogadał z motocyklistą, że nic się nie stało więc "do widzenia" i tyle...

Więc dlaczego ich rozjechał? dla mnie sprawa jest niejasna i mam "mieszane uczucia" co do tego zdarzenia ale dla mnie wygląda to trochę na psychotyczny wybuch kierowcy osobówki... (do tego wątpię w to, że w ogóle wysiadł z samochodu...)
A to co wydarzyło się później (napaść grupki motocyklistów na kierowce) to jak dla mnie spodziewana reakcja po wcześniejszej źle podjętej decyzji...
Czego się spodziewał? że pozwolą mu odjechać i nie będzie z tego sprawy?

Więc czemu wieszacie psy na motocyklistach? Ja rozumiem... sami nie macie moto i wielu z Was na pewno ma samochód osobowy (albo Wasi rodzice mają :amused: ) więc łatwo Wam osądzać.

tihomax napisał/a:

Oczywiście ch*j jeden z motoru wielką ofiarą. Co z tego że pobili i pocieli gościa na oczach 2 letniego dziecka. Bardzo dobrze ch*jowi.
Co do artykułu równie poj***ny co motocyklista. Range rower jak śmiercionośna broń a samosąd i próba zabójstwa nierozsądne.
Motory na pociągi!!!!


A to, że tatuś pokazał swoim dzieciom, że można bezkarnie jeździć po ludziach to nic?

Czy Ty ogarniasz fakt, że ten motocyklista trwale został sparaliżowany od pasa w dół.
Tylko dlatego, że stał przed tym samochodem.
Uważasz, że jest OK?
Aaa... i chyba miałeś na myśli "motory na tory" załóż taką kampanię... będzie równie sensowna co "Tiry na tory"...
Czyli kolejna akcja typu... jak by tu wyciągnąć kasiorę społeczną i się nie narobić, rzucając pustymi hasłami i danymi wyssanymi prosto z dupy... a ciemna masa przyklaskuje uszami... :homer:

rockface123

2013-10-02, 21:40
szkoda że ich tam nie powystrzelał jak kaczki było by dużo ciekawiej. Swoją drogą, byli w grupie i cwaniakowali do jednego faceta z żoną i 2 letnim dzieckiem więc ch*j murzyna z aids im w dupe i tyle w temacie..

ti...........ax

2013-10-02, 22:42
TruckR napisał/a:

A to, że tatuś pokazał swoim dzieciom, że można bezkarnie jeździć po ludziach to nic?



Fotelik jest na tylnym siedzeniu wiec nic nie widać. A pobitego i zakrwawionego tate widziała na pewno.

TruckR napisał/a:

Czy Ty ogarniasz fakt, że ten motocyklista trwale został sparaliżowany od pasa w dół.



To mi sie najbardziej właśnie podoba ;)

teken

2013-10-02, 22:42
Wyj***ne w nich, to tylko warzywka.

liana

2013-10-02, 23:25
Hołota na dwóch kółkach,szkoda że po dawcach porządnie nie przejechał.

adrrys

2013-10-02, 23:29
Na filmie nie widać co się działo wcześniej, a moim zdaniem za darmo go nie chcieli zatrzymać.(a może tylko spowolnić)
Poza tym rzeczywiście musiał bronić swojej rodziny, pewnie by ich porwali a potem zgwałcili.
Tak bardzo musiał ich chronić, ze rozjeżdżał innych. Kierowca RR to największa p*zda w tej historii.