Idioci. Z Waszą modą na ateizm, kretyni i barany z miast... Kościół to instytucja, nie podoba nam się zarzadzanie nim, ale co to ma do wiary? Ten klech chce kase za to za to i za tamto... Wszyscy to znamy, nawet mohery, ale nie o to tu chodzi. Tutaj jest walka wolnomularzy z wierzącymi, cały świat to spisek, poczytajcie o NPŚ. Potrzebujemy zwolenników i sprzymierzeńców, a nie jakies ateistyczne neutralne gówno. Bóg istnieje i ma się dobrze. Jego i nasz wróg też .

Wiecie co ja mogę zrozumieć wszystko. Ja mogę zrozumieć, że wam przeszkadza, że Kościół podatków nie płaci, ale jak czytam, że gościowi przeszkadza, że 38 latek piszę Kościół Katolicki wielką literą, to już nie daję rady tego pojąć... Większość poniżej 18 roku życia, matka, czy babcia za ucho do kościoła, więc dają upust swoim emojcom w sieci... Ja was broń Boże nie zmuszam do pisania Kościół, do kochania Boga, nie hejtuję takich "dowcipów", czy co to jest (w sumie wałkowane 32141234 raz w innej sytuacji, ale skoro was śmieszy...), bo to wasza pie**olona sprawa, tak jak moja, że niby wierzę, a przeklinam i wchodzę na sadistici, bo pewnie mnie teraz zwyzywacie, że nie wiem już sam, czy wierzę, czy nie. Wrzucajcie tutaj co chcecie, to jest wasza walka z Kościołem (w niektórych rzeczach się z wami zgadzam) i wasza propaganda przeciwko temu Kościołowi, ale jeżeli ktoś się nie łapie w waszą siatkę to dajcie spokój...

co do uwag do mojej historii.
po 1. wytłumaczę się tylko co do błędu w jaki popelnilem wg niektórych j***nych hejterów którzy doczepiaja sie do byle czego bo nie rozumieja przesłania i sa zbyt tępi zeby zrozumiec ze jest to tak napisane bo niektorzy moga nie wiedziec co to jest woodstock i jak czesto sie odbywa.
po 2. jest to w 100% prawdziwa historia poniewaz moj znajomy o ktorym mowa w historii jest zdolny do takich rzeczy. a gdyby byla to wymyślowa historia to bym k***a nie pisał że jest autentyczna.

W 100% jest to autentyk. Słowa to były mojego bliskiego ziomka Bartosza.