Praca jest, warunki są, perspektywy są tylko ludzie są ch*jowi. Łatwiej powiedzieć: bo to Polska, bo to taki okrutny świat i źli ludzie, zła edukacja, bo on ma bogatą rodzinę niż jakoś ogarnąć dupę. Ja omijam szerokim łukiem takie zrzędy bo wiem, że zawsze znajdą 100 wytłumaczeń na swoje porażki, nieróbstwo, brak odwagi i p*zdowatość. Najlepsze są takie egzemplarze co idą na studia bo się boją końca licealnej sielanki a sobie wkręcają, że zajebisty manewr zrobili i potem wszystko samo dobrze się potoczy.

O ja pie**olę! Czytając te komentarze stwierdzam, że większości się powodzi . k***a co to się porobiło zazwyczaj każdy psy wieszał na tym Państwie

@Extraordinary_Gentleman
Aż się specjalnie zalogowałem, żeby dać piwko.

Rozpetaliscie gownoburze to i ja sie dorzuce. Wiekszosc z was ma po dziescia lat, siedzi przed kompem i napie**ala farmazony ze jest zle, ze 1300zl idt, druga polowa co to wyjechala na staz za granice do DAFa tez ma pojecie bledne.
Tak co moze powiedziec ktos kto przyjechal pracowac za granica jako stazysta, student?
Mieszkam za granica pracuje tutaj, place zajebiste podatki. Mieszkam z zona i 15to letnia corka, Mloda jest bardziej norweska niz polska bo mieszka tutaj dluzej niz w PL.
Przez ten czas zmienilem prace 3x, miejsce zamieszkania 3x.
Zyje nie wegetuje, kupilismy mieszkanie, mam wlasny jacht pelnomorski, auto do przemieszczania sie z pkt A do B.
Do tego pomagamy rodzinie w PL. Da sie, wystarczy sprezyc dupsko....no tak....trzeba miec jeszcze fach i doswiadczenie, ale nie w budowlance, trzeba ogarniac jezyk, a najlepiej kilka.
Ale na to wszystko trzeba zapie**alac, wstawac rano, czytac ksiazki, drazyc temat, szukac rozwiazan.
Najlatwiej jest pie**olic, ze przeciez ja jestem po studiach, wiec mi sie nalezy.
Nalezy ci sie tyle ile jestes w stanie z siebie dac, no a coz po studiach masz w glowie naj***ne czesto wiadomosci ktore w praktyce do niczego nie pasuja......pozniej zdziwienie w zyciu ze nie jest jak w ksiazce....
Wiec zdobywajcie doswiadczenie, tak by mozna je bylo wykozystac w zawodowym swiecie.

Kazda klasa spoleczna jest wazna, od pana prezesa po janusza od lopaty.
Tylko czemu w Polsce taki Janusz czy to od lopaty czy skladajacy tasmowo pudelka w fabryce nie jest w stanie utrzymac nawet siebie, a na zachodzie wykonujac tak samo ch*jowa prace w takim samym wymiarze godzin spokojnie wynajmnie male mieszkanie i stac go bedzie rowniez na utrzymanie kobiety wraz z dzieckiem?

Niestety, przyczyna jest u nas wlasnie kadra zarzadzajaca. Inteligencji w Polsce dobrze sie powodzi, niestety klasa robotnicza, choć niewyksztalcona, widzi wyraźnie, ze robiac to samo na zachodzie (np. Sprzatanie ulic, cieciowanie czy zmywak) zyje im sie zdecydowanie lepiej. Stad frustracja i masowa emigracja oraz nienawistne wpisy - niestety sluszne.
Dostawca pizzy na zachodzie zarabia "na czysto" od 1500-2000euro przy normalnym wymiarze godzin, gdzie nawet bez kontraktu ma zapewniona emeryture czy płatny urlop, a taka wyplata zapewni spokojnie wynajem porzadnego mieszkania i utrzymanie rodziny. W Polsce ten sam dostawca aby zarobic 1500zl na umowie zlecenie-bez chorobowego, urlopu itd musi pracować 200+h miesiecznie, gdzie taka kwota ledwo starcza na oplacenie marnej kawalerki.

W chwili obecnej powoli juz zaczyna brakowac w Polsce "Januszow" m.in. przez takich ynteligentuf szydzacych z klasy robotniczej. Juz planowanae jest masowe zatrudnianie ukraincow, rumunow czy ciapatych na najnizsze w Polsce stanowiska, ale nie dlatego, ze Polacy nie chca pracowac - tylko dlatego, ze sa pomiatani przez wlasnych rodakow, czy to slowem, nastawieniem, czy warunkami zatrudnienia i sp***olili tam, gdzie ich "praca marnego robaka" zapewnia chociaz porzadna nore i byt, a nie kredyt dziedziczony na potomstwo.

Och, jakąż zagadką jest człowiek! (…)
I właśnie dlatego pewien myślący jegomość powiedział, że lepiej go j***ć niż usiłować zrozumieć.

No ja jestem z Radomia i zarabiam 3400 w sezonie. Też mam bmw. I rodzice mi nie pomogli.

Wiesz jak wysokie podatki są w krajach zachodnich? Dostajesz pensje, z której oddajesz Państwu prawię 30-40%, nawet pomimo większych zarobków, więc jak chcesz tam żyć, to wcale nie jest tak kolorowo.

Tym wpisem pokazałeś nam, w jakim oderwaniu od rzeczywistości funkcjonujesz. A w Polsce jakie są podatki i dodatkowe opłaty, które zabiera państwo?

Skończcie narzekać jak to źle, jak to niedobrze i weźcie się za robotę. Uczcie się i rozwijajcie. Znasz taką firmę jak Procter and Gamble? Jedna z większych korpo na świecie? Zatrudniają ludzi po filozofii, politologii, psychologii itp. Bo jeżeli masz coś we łbie i potrafisz to wykorzystać, chcesz się rozwijać to sobie poradzisz, a nie ciągłe pie**olenie jak to mi źle jak nie dobrze, jak to mnie Państwo r*cha w dupę.

Co Ty możesz wiedzieć, jak można mieć źle. Starzy Cię wysłali na studia do Holandii, bo każdy kto studiował wie, że takie wyjazdy nie są dla biedaków. Nie wiem jak radzisz sobie na tych studiach nie potrafiąc czytać ze zrozumieniem.
Problem w Polsce polega na tym, że ludzie tzw pracownicy umysłowi po konkretnych kierunkach studiów zarabiają tyle, co robotnicy na zachodzie, a robotnicy w Polsce zarabiają najczęściej poniżej możliwości utrzymania. Dlatego robotnicy emigrują na zachód i odnoszą sukcesy finansowe (wiadomo, że robotnik sukcesu zawodowego raczej nie odniesie nie podnosząc kwalifikacji). Ludzie wybierają takie rozwiązanie, bo jest różnica oddać rządowi 40% z naszych dochodów i dochodów zachodnich. Tam to jest odczuwalne, ale żyć można na pewnym poziomie finansowym.
Ale Ty i tak nie zrozumiesz, bo musiałbyś się utrzymywać już w szkole średniej, żeby odczuć jak to jest. I nie strugaj kozaka tutaj.

Ale was chyba popie**olilo dzieciaczki z tymi podatkami. Dziwne, ze ktos jeszcze tego Dyganio nie poprawil. Nie wiem jak w Holandii(ale podejrzewam, ze tak samo) jest, ale w UK kwota wolna od podatku, to ponad 10,000£(slownie - dziesiec tysiecy funtow). To 50,000zl(slownie - piecdziesiat tysiecy zlotych). Rozumiesz? W Polsce ta kwota wynosi bodajze 3700 zlotych. Dociera to do ciebie, durniu? I tak jak juz wyzej ktos napisal, brawo wszyscy Panowie Managerowie, CEO itd. Ktos jednak musi zapie**alac. On tez chce troche pozyc, moze podniesc kwalifikacje po odlozeniu odpowiedniej kwoty itd. Super, ze jestescie tacy zaradni, super wyksztalceni, z wielkich miast i po prostu oh i ah. Niektorzy zapie**alali od malego, z wyboru albo musu. Ja na przyklad mialem dosc garnuszkowania, wzialem sie za siebie, wyjechalem, bo w Polsce ciezko mi bylo samego siebie utrzymac i zaczynam uczyc sie 2 jezykow, poza angielskim, ktory juz znam na poziomie plynnym. Silownia, basen, niedlugo kupuje samochod, tu nowy laptop, poza tym regularnie oszczedzam i to sporo. A jestem tylko pie**olonym barmanem. Tylko nie wydaje na glupoty i zapie**alam w pocie czola. A wszyscy nowobogaccy, pocalujcie mnie w dupe. Kazdy, kto na garnuszku zapie**alal do 30 roku zycia i ma pokonczone ch*j wie co, teraz sie podnieca jaki to on nie jest zajebisty. Oby wam zycie w dupe dokopalo, wielcy filozofowie k***a.

"jacek44 - piwko, wyczerpales temat, tak na marginesie

Ja pie**ole, wy naprawdę jesteście głupi... Na h*j to pisać jak ja ciężko nie pracowałem i czego zajebistego się nie dorobiłem mimo że czyszczę kible lub jestem mądrym w h*j sztukmistrzem na zachodzie.

Problem to bieda, kraj Polska, przyczyna postkomunistyczne rządy i j***nie was w dupę.

Bieda rodzi j***ną nienawiść do każdego kto ma trochę więcej, j***ną zazdrość i to czym się własnie wychwalacie, odłożone 10 000zł albo mega student na orgasmusie.

Każdy ma prawo dostatnie żyć, oczywiście oprócz pie**olonych nierobów. Chcesz pracować to bez kombinowania powinieneś zarobić na dom, nowe auto klasy średniej i wyżywienie małej rodziny. Wy się ludzie niedługo pozabijacie, nie szkoda wam zycia na takie pie**olenie. Jest h*jowo, jest źle w tym sp***olonym kraju, ale kogo ja chcę ruszyć na ulicę? Gościa co zarabia krocie w DAFie?

Nie wiem po co to pisze i do kogo. Ja to pie**olę i mnie nie ma ani w PL ani na zachodzie, żyję normalnie i pozdrawiam normalnych. Jak zechce wam się ruszyć tą pie**oloną dupę to wrócę na wojnę domową i odstrzelę jakąś czerwoną k***ę ze smakiem

Pozdro i k***a mniej zazdrości więcej serca bydlaki...

Bądź mną
21 level
Starzy produkują żywność i eksportują ją do Rosji
zatudniaj 14 osob
plac im godziwe pieniadze
Za hajs matki baluj
Jest świetnie
Złote perspektywy
2 domy, 2 mieszkania
6 samochodów
na 19 urodziny dostajesz RS5
Tate a czemu biała
Pół wakacji w firmie pół na malediwach
przychodzi 2014
Putin wprowadza embargo
hehs psikus
musisz zwolnic z produkcja
albo wywalasz czesc pracownikow
albo obcinasz im pensje
nie masz wyboru
nie bierzesz dodatkowych opon do nowego cla
odkrywasz ze od 2015 mozesz to troche obejsc
z powrotem podnosisz pensje pracownikom
w nagrode kupujesz sobie stare audi quattro do smigania po sniegu
czekasz na zime
nie przychodzi
przyszla
audi sie psuje
siedzisz na sadolu i piszesz kolejny komentarz

A i jeszcze jedno, co bylo poruszone - podnoszenie kwalifikacji. Zaczac mozna i od wspomnianej lopaty czy od kasjera w fastfoodzie. Tylko u nas takie prace ledwo wystarcza na pokrycie czesnego (praca w pelnym wymiarze) i materialow niezbednych na studia. A gdzie mieszkanie, zarcie, zycie? Jesli sie nie jest na garnuszku do ukonczenia studiow, nie ma sily dla mlodego czlowieka na sensowny rozwoj osobisty. Natomiast na zachodzie owszem - mozna pracowac na 3/4 etatu, mieszkac wygodnie w 1bedroom flacie czy studio za mniej niz 1/3 pensji pracy na zmywaku i spokojnie oplacac studia, zyjac przy tym na jakims poziomie. Ciezko, trzeba zapie**alac, ale jednak jakos latwiej tam, niz tu.

No i prosze mi odpowiedziec, jak zaczac prace w wieku 18 czy 19 lat na wysokim, dobrze platnym stanowisku bez tatusia z firma czy rodzinki? Samemu nie jest tak rozowo.

"Panie Bronisławie mam 42 lata. Pracuję i dobrze zarabiam - na rękę dostaję 1125 złotych miesięcznie. Jest mi dobrze. Umowę mam na 3 miesiące , ale szef powiedział , że mi ją przedłuży jak będę pracował po 12 godzin dziennie. Nawet trochę pieniędzy odłożę , bo odżywiam się mirabelkami i szczawiem jak doradzał pan Niesiołowski ( najtaniej mi wychodzi). Odkładam kasę bo chcę sobie kupić taki zegarek jaki ma pana kolega partyjny Nowak. Trochę choruję , ale nie wiem co mi jest bo zarejestrowano mnie do specjalisty na 2025 rok. Wtedy się dowiem. Nie przejmuję się swoją chorobą , bo przecież pana przyjaciel Tusk powiedział, że będę pracował do 67 lat. Czytam codziennie "Gazetę Wyborczą" i oglądam TVN i stąd wiem , że żyję na zielonej wyspie i jest mi tu najlepiej i nie muszę wyjeżdżać za granicę. Popieram PO, bo przeczytałem w GW , że jak władzę przejmą Narodowcy to sytuacja moja będzie o wiele gorsza."


Znalezione na fb

kolejny zyciowy nieudacznik .....

nic tylko płakać