18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Pozamiatane

Vof • 2013-12-12, 17:27
Unia postanowiła. Posiadacze depozytów będą ratować banki. :shock:


Władze Unii Europejskiej porozumiały się co do regulacji dotyczących pomocy lub likwidacji banków znajdujących się w kłopotach. Nowe przepisy pozwolą na sięganie po środki zgromadzone na depozytach bankowych klientów. :samoboj:



Kilka miesięcy po kryzysie bankowym na Cyprze, w trakcie którego poszkodowani zostali również posiadacze depozytów, Unia Europejska przyjęła regulacje, które usankcjonują "wariant cypryjski" w całej wspólnocie. W myśl nowych przepisów kosztami obciążeni mają być także akcjonariusze i wierzyciele banków. Wszystko po to, by problemy banków jak najmniej dotykały podatników.

- Zapewnienie tego, że upadające banki mogą być likwidowane w przewidywalny i efektywny sposób przy minimalnym zaangażowaniu środków publicznych to fundamentalny krok na drodze do odbudowania zaufania do europejskiego sektora bankowego – czytamy w komunikacie wydanym dziś przez Komisję Europejską. Polityczne porozumienie, pod którym podpisali się przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich, udało się osiągnąć dziś w nocy.

Dzięki zmianom w prawie „olbrzymia pomoc publiczna dla upadających banków oraz jej konsekwencje dla podatników wreszcie odejdą do przeszłości”. Kluczowymi elementami przyjętych rozwiązań - zwanych potocznie "bail-in" - są:

zobowiązanie banków do przedstawiania planów działań na wypadek sytuacji kryzysowej
obciążenie kosztami upadłości udziałowców, wierzycieli, a w dalszej kolejności posiadaczy depozytów powyżej 100 tys. euro.
utworzenie krajowych funduszy, na których będą gromadzone środki na wypadek kłopotów któregoś z banków. Wpłat do funduszu będą dokonywać same banki, a do 2025 r. zgromadzone środki mają odpowiadać 1% depozytów w danym kraju.

Jak czytamy w komunikatach Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, wykorzystanie środków publicznych w celu ratowania banków nie jest całkowicie wykluczone, choć ma być wykorzystywane „jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach". Co więcej, po pomoc publiczną będzie można sięgnąć dopiero wówczas, gdy swoją część dołożą akcjonariusze, wierzyciele lub posiadacze nieubezpieczonych depozytów ("bail-in"), a ponadto prawo veta w takich przypadkach będzie miała Komisja Europejska.

Nowe regulacje w pełni wejdą w życie w 2016 r. Po dopracowaniu "technicznych szczegółów" przepisy będą musiały zaakceptować kraje członkowskie i Parlament Europejski, co w świetle wydanych dziś komunikatów władz UE wydaje się formalnością.


źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Unia-postanowila-Posiadacze-depozytow-beda-ratowac-banki-3013236.html

ticorr

2013-12-13, 09:52
mare30ks napisał/a:

Gonczor, ticorr tak tak powtarzajcie sobie ze kiedy bogate firmy przy pomocy rzadowych kurew wysysaja portweleludzi to socjalizm :roll:

no prosze wielki kryzys w ameryce to tez wina socjalizmu :) wszystko co zle to wina socjalizmu, biedny kapitalizm 8-)


Nie wiem, gdzie ty wyczytałeś u mnie o tym socjalizmie, ale widocznie ty już tak masz - widzisz tylko to, co chcesz zobaczyć.

No ale już abstrah*jąc od twoich insynuacji - jeżeli dla ciebie kredyty mieszkaniowe gwarantowane przez państwo (Fannie Mae i Freddie Mac) oraz uspołecznienie strat (bailout banków) to nie głupoty pędzące w stronę socjalizmu, to chyba chcesz tu polecieć w jakąś akademicką debatę, w której będziesz bronił głupot nie do obrony. :)

sidian

2013-12-13, 10:27
Ludzie, czy wy nie macie mózgów? To jest akurat bardzo dobry przepis. Bank, jak każda inna instytucja, może się wyj***ć. Co można zrobić? Trzy rzeczy:

1. Nic.
2. Podpierdzielić kasę wierzycieli, akcjonariuszy i depozytariuszy.
3. Ratować go za hajs podatników.

W opcji pierwszej wszyscy depozytariusze tracą większość swoich depozytów. BFG wypłaca z naszych pieniędzy odszkodowania do 100.000pln. W opcji drugiej cierpią ci, którzy wsadzili hajs do tego banku, jego właściciele i ci, którzy pożyczyli mu pieniądze, czyli sami zainteresowani. W trzeciej opcji wszyscy zrzucamy się na klientów, akcjonariuszy i wierzycieli prywatnej instytucji, jaką jest bank. Więc z całym szacunkiem dla teorii spiskowych i takich tam, jest to najlepsze wyjście.

makabrax

2013-12-13, 11:13
i tym sposobem znowu zarobią banki w Szwajcarii albo na Kajmanach czy innych Seszelach :D

ticorr

2013-12-13, 11:34
sidian napisał/a:

Ludzie, czy wy nie macie mózgów? To jest akurat bardzo dobry przepis. Bank, jak każda inna instytucja, może się wyj***ć. Co można zrobić? Trzy rzeczy:

1. Nic.
2. Podpierdzielić kasę wierzycieli, akcjonariuszy i depozytariuszy.
3. Ratować go za hajs podatników.

W opcji pierwszej wszyscy depozytariusze tracą większość swoich depozytów. BFG wypłaca z naszych pieniędzy odszkodowania do 100.000pln. W opcji drugiej cierpią ci, którzy wsadzili hajs do tego banku, jego właściciele i ci, którzy pożyczyli mu pieniądze, czyli sami zainteresowani. W trzeciej opcji wszyscy zrzucamy się na klientów, akcjonariuszy i wierzycieli prywatnej instytucji, jaką jest bank. Więc z całym szacunkiem dla teorii spiskowych i takich tam, jest to najlepsze wyjście.


Po pierwsze, to na samym początku powinno zlikwidować się coś takiego, jak akcjonariat - jedna z największych patologii dzisiejszej gospodarki - całkowite rozmycie odpowiedzialności i przejrzystości w prawie, w którym układy mafijne to już zwykła norma.

Druga rzecz - jest jeszcze opcja 4. bank się zamyka, właścicieli wsadza do pierdla na długie lata (powiedzmy za każdego pokrzywdzonego 2-3 lata odsiadki), ich majątkiem oraz majątkiem banku spłaca się depozyty. A tymczasem co my otrzymujemy? Kasę tracą tylko ludzie z depozytami - nikomu innemu nic się nie staje - a w razie czego jest i tak: "wykorzystanie środków publicznych w celu ratowania banków nie jest całkowicie wykluczone". Więc o czym ty tu fantazjujesz?

KlinikaAborcyjna

2013-12-13, 13:28
sidian napisał/a:



W opcji pierwszej wszyscy depozytariusze tracą większość swoich depozytów. BFG wypłaca z naszych pieniędzy odszkodowania do 100.000pln. .




Po pierwsze BFG (bankowy fundusz gwarancyjny) wypłaca równowartość 100 000 Euro a nie PLNów
Po drugie BFG kasę ma nie z pieniędzy podatnika lecz ze składek jakie banki w Polsce muszą płacić na wypadek upadłości - i w żaden sposób też nie jest to kasa klientów banków .

sidian napisał/a:



Bank, jak każda inna instytucja, może się wyj***ć. Co można zrobić?
.



Wiesz co to jest KNF ?
Właśnie oni dbają o to żeby banki nie mogły " się wyj***ć"
A gdyby jednak do tego doszło to depozyty masz gwarantowane w BFG.

Gonczor

2013-12-13, 15:44
mare30ks napisał/a:

Gonczor, ticorr tak tak powtarzajcie sobie ze kiedy bogate firmy przy pomocy rzadowych kurew wysysaja portweleludzi to socjalizm :roll:

no prosze wielki kryzys w ameryce to tez wina socjalizmu :) wszystko co zle to wina socjalizmu, biedny kapitalizm 8-)



Widzę, że nawet nie raczyłeś zapoznać się z tym, co podesłałem. A teraz przeczytaj swoją wypowiedź:

Cytat:

kiedy bogate firmy przy pomocy rzadowych kurew wysysaja portweleludzi to socjalizm



Wiesz, co jest cechą interwencjonizmu? To, że rząd ingeruje w rynek. Nie jest to socjalizm, którego cechą jest istnienie państwowych firm (i parę innych także istotnych). Sam nie wiesz o czym piszesz, ale nie przeszkadza Ci to w pie**oleniu głupot.

Crewloor

2013-12-13, 16:46
Wszystko zaczęło się i skończy na bankowości. Od Goldman Sachs, wydającego lichwiarskie ,,kredyty" po Banki na Cyprze. Bankowość to najbardziej sk***iała gałąź rynku, wszelkie kryzysy są spowodowane właśnie nią. A to, że ludzie są na tyle głupi, by brać takie kredyty, czy zakładać konta w bankach, które obiecują brak jakiegokolwiek oprocentowania i podatków (jak to miało i ma miejsce na Cyprze i innych ,,rajach podatkowych"), to gratuluje fantazji, głupoty i naiwności ludzi.

Gonczor

2013-12-13, 17:35
@UP ponownie odsyłam do Rothbarda, nawet nie będziesz musiał się za dużo wczytywać, bo podstawowe kwestie z tym związane są omówione na samym początku książki. To rząd przyzwala na to, żeby banki dysponowały nieistniejącymi pieniędzmi.

sidian

2013-12-13, 18:38
KlinikaAborcyjna napisał/a:


Po pierwsze BFG (bankowy fundusz gwarancyjny) wypłaca równowartość 100 000 Euro a nie PLNów
Po drugie BFG kasę ma nie z pieniędzy podatnika lecz ze składek jakie banki w Polsce muszą płacić na wypadek upadłości - i w żaden sposób też nie jest to kasa klientów banków .



Primo, masz rację. Pisałem na szybko i zamerdałem walutami. Typowe. Secundo, nie masz racji. Banki płacą te składki z forsy swoich klientów. Kalkulują je zwyczajnie w ofercie. Bank nie zarabia ani złotówki, bo nie prowadzi żadnej działalności. Opłaca to więc ze składek klientów. To po pierwsze. Po drugie, gdybyś wiedział coś o BFG, to byś wiedział, że nie ma w Polsce ani jednego banku, który nie wywaliłby BFG do góry dnem. Kto jest gwarantem BFG? Skarb państwa. Już rozumiesz, dlaczego z naszych podatków?


KlinikaAborcyjna napisał/a:


Wiesz co to jest KNF ?
Właśnie oni dbają o to żeby banki nie mogły " się wyj***ć"
A gdyby jednak do tego doszło to depozyty masz gwarantowane w BFG.



KNF? Ta banda niedouczonych kretynów, którzy bez mapy do własnej dupy nie trafią? Skoro jest ten KNF, co dba o banki, to jakim cudem się stało WGI? Jakim cudem w funduszach obligacyjnych IDMu były akcje? Jakim cudem PKO BP w swoich oficjalnych pismach do klientów łamie prawo bankowe i dalej funkcjonuje? Jakim cudem się wydarzyła Stokrotka? Jakim cudem o niezgodne z prawem zapisy musieli się bić klienci mBanku w pozwie zbiorowym?

Ty naprawdę myślisz, że KNF coś działa? Mam do czynienia z tą instytucją w pracy codziennie. Zapewniam Cię, że w żaden sposób nie wykonują swoich obowiązków.

ticorr napisał/a:

Druga rzecz - jest jeszcze opcja 4. bank się zamyka, właścicieli wsadza do pierdla na długie lata (powiedzmy za każdego pokrzywdzonego 2-3 lata odsiadki), ich majątkiem oraz majątkiem banku spłaca się depozyty. A tymczasem co my otrzymujemy? Kasę tracą tylko ludzie z depozytami - nikomu innemu nic się nie staje - a w razie czego jest i tak: "wykorzystanie środków publicznych w celu ratowania banków nie jest całkowicie wykluczone". Więc o czym ty tu fantazjujesz?



Wait... what? Jaka opcja nr 4? Czy ty wiesz, ile jest depozytów w bankach? Żaden bank nie ma dość kapitału, żeby pokryć swoje zobowiązania wobec klientów. Żaden. Wiesz, gdzie znajduje się gro bankowego hajsu? W portfelu kredytów. A co trzeba będzie zrobić w opcji numer 4? Wypowiedzieć wszystkim klientom umowy kredytowe. I co wtedy? Czym zawiniło młode małżeństwo, które wzięło 500.000 kredytu na nowe mieszkanie i teraz z niego w podskokach wypie**ala, bo bank wypowiedział kredyt i trzeba go spłacić w ciągu 7 dni?

Jaka forsa właścicieli? Polacy mają w bankach jakieś 500mld PLN w depozytach (konta, lokaty etc.). Naprawdę sądzisz, że z majątku właścicieli da się pokryć chociaż ułamek, ułameczek depozytów? Myślisz, że jak ktoś wtopi oszczędności życia, to go pocieszy to, że jakiś obcy mu koleś posiedzi za to na dożywociu? Mnie by to nie pocieszyło.

KlinikaAborcyjna

2013-12-13, 22:21
sidian napisał/a:



Bank nie zarabia ani złotówki, bo nie prowadzi żadnej działalności.
.



Oho , powiadasz że bank nie prowadzi żadnej działalności ?
Prowadzi działalność jak najbardziej a zarabia choćby na pożyczkach /prowadzeniu kont / kartach kredytowych itd itp .
A jak ? Ano tak :bierze w depozyt(lokaty) pieniądze klientów płacąc im od 2 do 5 %(obecnie) w skali roku a sam ten szmal pożycza potrzebującym pożyczki ludziom z oprocentowaniem od 9 do +/- 20% .

sidian napisał/a:


Po drugie, gdybyś wiedział coś o BFG, to byś wiedział, że nie ma w Polsce ani jednego banku, który nie wywaliłby BFG do góry dnem. Kto jest gwarantem BFG? Skarb państwa. Już rozumiesz, dlaczego z naszych podatków?

.



Gdybyś sam coś wiedział to wiedziąłbyś że BFG zgromadziło ponad 62 miliardy PLN . Więc spokojnie starczyło by na niejeden upadły bank .

sidian napisał/a:


KNF? Ta banda niedouczonych kretynów, którzy bez mapy do własnej dupy nie trafią? Skoro jest ten KNF, co dba o banki, to jakim cudem się stało WGI? Jakim cudem w funduszach obligacyjnych IDMu były akcje? Jakim cudem PKO BP w swoich oficjalnych pismach do klientów łamie prawo bankowe i dalej funkcjonuje? Jakim cudem się wydarzyła Stokrotka? Jakim cudem o niezgodne z prawem zapisy musieli się bić klienci mBanku w pozwie zbiorowym?

.



Banda kretynów czy nie , ch*j z tym , ale gdyby nie oni to dopiero byłby burdel w sektorze bankowym .

I tak np KNF nałożył na PKOBP karę w 2008 za robienie klientów w ch*ja podając oprocentowanie lokat na poziomie 10 % za cały 18 miesięczny okres lokaty , gdzie klienci myśleli że jest to za rok .

sidian napisał/a:



......Wypowiedzieć wszystkim klientom umowy kredytowe. I co wtedy? Czym zawiniło młode małżeństwo, które wzięło 500.000 kredytu na nowe mieszkanie i teraz z niego w podskokach wypie**ala, bo bank wypowiedział kredyt i trzeba go spłacić w ciągu 7 dni?
.



Nie ma takiej opcji , bank nie mógłby z tego powodu wypowiedzieć umowy kredytu . W umowie jest jasno sprecyzowanie co musi się zadziać aby można było spowodować wypowiedzenie umowy kredytu .
Jeśli bank zaczyna bankrutować to wkracza BFG i doprowadza do przejecia przez inny bank (w skrócie)

ticorr

2013-12-13, 23:10
sidian napisał/a:

Wait... what? Jaka opcja nr 4? Czy ty wiesz, ile jest depozytów w bankach? Żaden bank nie ma dość kapitału, żeby pokryć swoje zobowiązania wobec klientów. Żaden. Wiesz, gdzie znajduje się gro bankowego hajsu? W portfelu kredytów. A co trzeba będzie zrobić w opcji numer 4? Wypowiedzieć wszystkim klientom umowy kredytowe. I co wtedy? Czym zawiniło młode małżeństwo, które wzięło 500.000 kredytu na nowe mieszkanie i teraz z niego w podskokach wypie**ala, bo bank wypowiedział kredyt i trzeba go spłacić w ciągu 7 dni?


Zawiniło podpisaniem takiej właśnie to umowy i bezmyślnym wpie**alaniem się w nierealne kredyty. Ten twój problem jest podobny do tych, co wzięli niedawno kredyty we frankach szwajcarskich - jak wszystko szło po ich myśli, to było cichutko i tylko liczyli ile zyskali na frajerach - a jak odezwali się na rynku spekulanci od walut, to od razu płacz, listy do mediów i prośba o państwowy interwencjonizm. No sorry, ale czy to jest wg ciebie normalne?

sidian napisał/a:

Jaka forsa właścicieli? Polacy mają w bankach jakieś 500mld PLN w depozytach (konta, lokaty etc.). Naprawdę sądzisz, że z majątku właścicieli da się pokryć chociaż ułamek, ułameczek depozytów? Myślisz, że jak ktoś wtopi oszczędności życia, to go pocieszy to, że jakiś obcy mu koleś posiedzi za to na dożywociu? Mnie by to nie pocieszyło.


A kto ma niby łatać owe dziury? BFG ze swoim 1% pokryciem? Podatnicy? Czy jak dam się naciągnąć oszustowi na allegro to podatnicy mają się składać na moją krzywdę? Czy może jednak np. pokrywa to ubezpieczyciel transakcji i w międzyczasie szuka się winnego by od niego wyegzekwować należności?

Przez takie właśnie twoje myślenie powstają później takie kwiatki, jak "too big to fail" i zaraza przechodzi z banków na firmy, korporacje i państwowe zakłady - okradając wszystkich jak leci, zamiast tylko samych "zainteresowanych".

mare30ks

2013-12-14, 00:01
PanMarian napisał/a:

Prawa wolnego rynku sa w duzej mierze zbudowane na Prawie wlasnosci, wiec nie wiem jak to moze sie miec do wolnego rynku, tym bardziej, ze przy wolnorynkowym ustroju, rzadzace sk***ysyny nie maja srodkow na to by pomoc bankom : P



a ja myslalem ze glownym prawem wolnego rybku, o ktorym sie ciagle pieje jest prawo do zysku za wszelka cene. co tu czesto jest powtarzane
jak moze sie miec do wolnego rynku?
przeciez to jego esencja, bogate bankowe k***y postanowily dorobic sie jeszcze bardziej i w porozumieniu z kilkoma rzadawymi smieciami postanowily opie**olic kieszenie zwyklym ludziom w majestacie prawa
czy ty i twoi koledzy wiedza wogole na czym polega interwencjonalizm panstwowy czy tak sobie nim wycieracie ryje nie wiedzac co to za instrument i czemu sluzy?

PanMarian napisał/a:


Zastanawia mnie, czemu na koncu kazdego postu wstawiasz ta emotke, czujesz sie jakims zwyciezca wypisujac takie bzdury czy co?Pozdrawiam



wstawiam bo zawsze sie smieje z gimbusow wytrenowanych w pie**oleniu glupot o zbawiennym wplywie wolnego rynku porczas gdy poczuja na wlasnej dupie jego dzialanie to zaraz dra wyja ze to socjalizm ich r*cha

ticorr

2013-12-14, 00:26
mare30ks napisał/a:

a ja myslalem ze glownym prawem wolnego rynku, o ktorym sie ciagle pieje jest prawo do zysku za wszelka cene. co tu czesto jest powtarzane


Większej bzdury już dawno nie czytałem. Tobie się permisywizm z kapitalizmem pomieszał...

mare30ks napisał/a:

zawsze sie smieje z gimbusow wytrenowanych w pie**oleniu glupot o zbawiennym wplywie wolnego rynku


Nie, lepiej dalej pogrążać się w zadłużeniu, przepisach oraz biurokracji i myśleć, że walenie się cały czas młotkiem w dłoń przyniesie kiedyś inny rezultat niż ból. Ot, esencja dojrzałości i logicznego myślenia...

sidian

2013-12-14, 00:47
KlinikaAborcyjna napisał/a:

Oho , powiadasz że bank nie prowadzi żadnej działalności ?
Prowadzi działalność jak najbardziej a zarabia choćby na pożyczkach /prowadzeniu kont / kartach kredytowych itd itp .
A jak ? Ano tak :bierze w depozyt(lokaty) pieniądze klientów płacąc im od 2 do 5 %(obecnie) w skali roku a sam ten szmal pożycza potrzebującym pożyczki ludziom z oprocentowaniem od 9 do +/- 20% .



To jest działalność operacyjna, która nie generuje żadnej wartości dodanej. Dlatego bank jest pancerny, nie da się go trafić. 100% kosztów przerzuci na klientów, a sam niczego nie odczuje. Po prostu nie może zrobić inaczej, a dzięki temu, że funkcjonuje na rynku regulowanym, klienci nie mają w gruncie rzeczy żadnego wyboru. Banki nie generują żadnej wartości dodanej, chyba że z działalności inwestycyjnej, np. na rynku walutowym.

KlinikaAborcyjna napisał/a:

Gdybyś sam coś wiedział to wiedziąłbyś że BFG zgromadziło ponad 62 miliardy PLN . Więc spokojnie starczyło by na niejeden upadły bank .



Zadałem sobie trud przeczytania sprawozdania finansowego BFG. Polecam, dobra zabawa. 62mld PLN, dobre.

KlinikaAborcyjna napisał/a:

Banda kretynów czy nie , ch*j z tym , ale gdyby nie oni to dopiero byłby burdel w sektorze bankowym .



Burdel w sektorze bankowym to akurat jest. A dobry nadzór finansowy to podstawa. Gdyby działali dobrze, to na polskim rynku bankowym byłby porządek a nie dziki zachód, jak jest obecnie. KNF jest fatalnym nadzorem, fatalnie prowadzonym i z procedurami dziurawymi jak sito. To, jakie dzieją się przekręty na rynku bankowym, to się w pale nie mieści. Wychodzą tylko najbardziej hardkorowe kwiatki, których po prostu nie da się przegapić. Ciekaw jestem, co by się stało, gdyby przeprowadzili jeden, konkretny audyt. Widziałem, jak to działa w bankach i domach brokerskich. Kretyni z KNF snują się, w sumie nie wiedząc, o co biega, nie zaglądają "do kuchni", gdzie się naprawdę dzieje.

KlinikaAborcyjna napisał/a:

I tak np KNF nałożył na PKOBP karę w 2008 za robienie klientów w ch*ja podając oprocentowanie lokat na poziomie 10 % za cały 18 miesięczny okres lokaty , gdzie klienci myśleli że jest to za rok .



To jest akurat pierdoła. PKO robi gorsze rzeczy.

KlinikaAborcyjna napisał/a:

Nie ma takiej opcji , bank nie mógłby z tego powodu wypowiedzieć umowy kredytu . W umowie jest jasno sprecyzowanie co musi się zadziać aby można było spowodować wypowiedzenie umowy kredytu .
Jeśli bank zaczyna bankrutować to wkracza BFG i doprowadza do przejecia przez inny bank (w skrócie)



W skrócie zgodnie z umową kredytową bank może ją wypowiedzieć w każdej sekundzie, wykorzystać od ręki BTE i zwindykować klienta w ciągu miesiąca do gołych jaj. Tak to działa w praktyce. A potem możesz się sądzić i może kiedyś ci coś oddadzą. Polecam casus stokrotki.

A co do zabezpieczeń... Mój znajomy zainwestował pieniądze kolegi (milion złotych) w niemieckim, w pełni regulowanym i notyfikowanym w Polsce w KNF podmiocie inwestycyjnym. Okazał się ów podmiot być akuratnie piramidą finansową. Nic nowego. Wywalili się na zęby w 2009 roku. Znajomy jeszcze nie zobaczył ani złotówki. Tak mu fundusze gwarancyjne oddały hajs. Według jego prawnika realne szanse na zobaczenie pierwszej transzy zwrotu ma w 2018 roku.

Każdy klient powinien sam weryfikować instytucję finansową, której powierza środki. KNF oczywiście powinien nadzorować wszystkie podmioty działające na rynku, ale nie wyobrażam sobie, żeby ogół obywateli odpowiadał za depozyty niewielkiej części z nich.

ticorr napisał/a:

Przez takie właśnie twoje myślenie powstają później takie kwiatki, jak "too big to fail" i zaraza przechodzi z banków na firmy, korporacje i państwowe zakłady - okradając wszystkich jak leci, zamiast tylko samych "zainteresowanych".



Ale ja się akurat zgadzam z Tobą w całej rozciągłości. Klienci banku powinni kryć jego straty, właściciele powinni odpowiadać majątkiem, a bank, który się wywali, powinien być przejmowany przez państwo, zwrócić dług i potem zostać sprywatyzowany. Tyle w temacie.