dopiero w tedy zjechali..... :/
Ludzie k***a dostają mandaty za to, że w Polsce chodniki nie są przystosowane jak w normalnym cywilizowanym kraju do jazdy po nich na rowerze.
Ja jebie...
Po piąte większość rowerów, które jeżdżą po drogach to górale, nieprzystosowane do jazdy po mieście, brak odblasków, lusterek itp. Dla mnie rowerzysta ma miejsce na drodze lub ścieżce rowerowej a nie na chodniku. Dla nich powinny być obowiązkowe uprawnienia (czyt. karta rowerowa) oraz obowiązkowe, przynajmniej jedno lusterko jak i światła.
Ogólnie masz rację ale z tym niedostosowaniem górali do jazdy to troszkę przesadziłeś. Brak świateł itp. dotyczy prawie wszystkich rowerów. A góral od szosówki różni się głównie dla samego jadącego nim, bo na szerokich oponach ciężej się jeździ
Zasadniczo to fakt, że rower powinien poruszać się ścieżką rowerową albo drogą. Tylko tutaj wchodzi z butami nasza wspaniała kultura poruszania się wszelkimi drogami, chodnikami itd.
O co mi chodzi? o to, że jadąc ulicą samochody często zmuszają mnie do zjechania na bok (gdzie już jadę bokiem jezdni), bo MUSZĄ wyprzedzić akurat w miejscu gdzie jest wąsko. I niby racja, że przy potrąceniu to auto jest winne, ale kurde wolę uniknąć złamania niż dostać kasę za odszkodowanie. A co do ścieżek rowerowych to naprawdę muszę wspominać o "świętych krowach" które widząc jadącego rowerzystę twardo dalej idą ścieżką?
Ale żeby nie było jednostronnie. Rowerzyści to też często idioci. Jadą za szybko, często urządzając sobie slalom między ludźmi. Olewają zupełnie znaki, nie sygnalizują że chcą skręcić, nie zwalniają wyjeżdżając zza rogu budynku.
Po prostu u nas jeszcze trochę czasu minie zanim ludzie nauczą się normalnie jeździć i poruszać. Bo na razie to jak zawsze jesteśmy na poziomie między Rosją a Europą Zachodnią. Czyli nie jest tragicznie, ale dobrze też nie...
Ludzie k***a dostają mandaty za to, że w Polsce chodniki nie są przystosowane jak w normalnym cywilizowanym kraju do jazdy po nich na rowerze.
Ja jebie...