18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

"Polska na podsłuchu"

fe...........he • 2013-01-03, 23:08
Materiał Olsztyńskiej grupy dziennikarzy śledczych przy wsparciu rzeczypospolitej ws. obecności systemu nasłuchowego Echelon w Polsce.

[video]
[/video]

Echelon - globalna sieć wywiadu elektronicznego. System powstał przy udziale państw: USA, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii i Nowej Zelandii w ramach porozumienia AUSCANNZUKUS i jest zarządzany przez amerykańską służbę wywiadu NSA. Echelon posiada w całym świecie urządzenia techniczne do przechwytywania (podsłuch) wiadomości w kanałach telekomunikacji. <wiki>

poczam

2013-01-03, 23:22
Echelon to w Splinter Cell'u był

Moreq

2013-01-03, 23:46
Podobnie jak rozmowy telefoniczne i maile :) Witamy w XXI wieku

EudezetReprezent

2013-01-03, 23:48
mnie se moga posluchiwac a nawet lepiej moga se czytac moje komenty dowiedza sie ze ich pie**ole ;) )

sp...........82

2013-01-04, 00:14
No w końcu coś się w Polsce ruszyło mamy swój prywatny wywiad do inwigilacji obywateli .

ParanoiA

2013-01-04, 00:18
Po ch*j sie tym interesowac, co mnie to obchodzi ze przechwyca moje rozmowy jak dzwonie do burdeli lub zamawiam narkotyki od jakiegos sk***ialego dilera. Zwisa mi to, wazne ze jesli to pomoze w wykryciu jakis poj***nych terrorystow, to moge byc z tego zadowolony. Jesli ktos chce nas inwigilowac to i tak to zrobi. Jebac to! Ja nie mam nic do ukrycia oraz niczego sie nie wstydze.

maniok84

2013-01-04, 00:31
ch*j im w dupe - niech se to przechwycą

whorejp

2013-01-04, 00:45
Przeczytajcie drugą książkę Wojciecha Sumlińskiego, albo obejrzyjcie kilka jego wykładów na yt. Mówię od razu, że nudne ale ogromna wiedza oparta na faktach.

Kris LaMuerte

2013-01-04, 00:48
Z jednej strony jak nie masz nic na sumieniu, to nie masz co się bać. Z drugiej strony wk***ia, że ktoś cię inwigiluje na każdym kroku, bez twojej wiedzy i zgody i może tą wiedzę wykorzystać jak chce.

isotop

2013-01-04, 03:24
Niby to wszystko budzi obawy, że mogą wiedzieć wszystko o wszystkim, ale... no właśnie. Czy w tym szumie informacji będą miały znaczenie jakieś bzdetne rozmowy przeciętnych obywateli? Po jednym dniu pracy na terenie Polski zebraliby pewnie setki tysięcy godzin rozmów telefonicznych, miliony SMS-ów, pewnie podobną ilość maili i 24-godzinny materiał wideo z każdej kamery CCTV... których jest pewnie w Polsce pierdyliard. A teraz w tym ogromie informacji miałbym się czuć jakoś szczególnie obserwowany? System zbierze danych tak dużo, że nikt nie będzie w stanie ogarnąć wszystkiego na raz. Interesujące będą tylko te dane, w których pojawią się jakieś słowa kluczowe jak "zamach", "morderstwo" itp. a i z tych, które spełnią te warunki będzie można wywalić pewnie 90% konwersacji, bo z kontekstu nie będzie nic wynikało. Więc można niby odnieść wrażenie, że włażą wam z buciorami w prywatność, ale dla włażącego jesteście praktycznie tylko jednym z milionów zwykłych obywateli, na którego nie zwrócą specjalnie uwagi.

fhMichaelo

2013-01-04, 03:25
Dzienikarzyny nie powinny ujawniać połowy faktów tutaj wymienionych... za takie występki powinna być kula w łeb jakby nie patrzeć. Nie ważne czy podsłuch*ją czy nie, ale teraz byle ruski może znaleźć tę bazę na google maps...

keyq

2013-01-04, 03:27
Może moja wypowiedź nie będzie zbyt popularna ale co mi tam.

Teoretycznie społeczeństwo powinno czuć się strasznie oburzone tym, że ktoś ma dostęp do ich prywatnych informacji, do rozmów telefonicznych, maili, smsów czy jakichkolwiek innych systemów komunikacji. Fakt jest to inwigilacja na dużą skalę i całkiem prawdopodobne, że ktoś jeszcze przeczytał tą tajną wiadomość, którą wysłałeś do kumpla, w której opisujesz ze szczegółami co zrobiłbyś szefowi za to, że musiałeś dłużej w robocie zostać. Z tym, że ten ktoś prawdopodobnie nigdy nie ujawni treści tej wiadomości osobom trzecim a już tym bardziej nie będziesz miał z tego powodu kłopotów (no chyba, że faktycznie uwierzą w to, że chcesz szefa ubić ale to inna sprawa).
Biorąc pod uwagę fakt, że gdyby na jaw wszyło, że faktycznie wszyscy i wszędzie są podsłuchiwani to skończyłoby by się to w najlepszym razie jakimś buntem, podejrzewam, że całość jest zajebiście utajniona i bardzo mało osób ma dostęp do takich informacji. Tak więc wydaje mi się, że przeciętny Kowalski może być raczej spokojny o to, że nikt się nie dowie, że posuwa na boku koleżankę żony i wysyła jej "pikantne" smsy. Nie zrozumcie mnie źle, mówię tutaj tylko o sytuacjach z życia codziennego a nie wyjątkach typu przekazywanie jakieś tajnej informacji politycznej czy biznesowej (zresztą wydaje mi się, że takie przekazuje się troszkę inaczej).

Do czego zmierzam; chodzi mi o to, że ja osobiście jestem gotów oddać część swojej prywatności jakiejś wąskiej grupie osób, której i tak pewnie zwisa to co robię na rzecz choćby szansy na to, że wzrośnie bezpieczeństwo w kraju, w którym żyję. Jeżeli jest nawet najmniejsze prawdopodobieństwo, że dzięki temu nie zostanę wysadzony w autobusie przez jakiegoś ciapatego, który uzgadniał z kumplami plany ataku przez sms to proszę bardzo!

Podsumowując: Taki system W MOIM PRZEKONANIU (Specjalnie podkreślam. Nie mam fachowej wiedzy na ten temat piszę tylko co MI SIĘ WYDAJE) raczej nie ma wpływu na życie zwykłego szarego obywatela ale za to jest szansa, że pokrzyżuje plany jakiegoś popie**oleńca, który dla przykładu w ramach zemsty na niewiernych upatrzył sobie na cel szkołę, do której chodzi Wasze rodzeństwo czy Wasze dzieci.

Pa...........y

2013-01-04, 03:28
Ze względów na bezpieczeństwo, całkiem ładnie, ale od dupy strony to na każdego da się coś znaleźć pewnie w takim razie, tylko ktoś się wyrwie przed szereg i mały szantażyk usadza :banany:

Haters gonna hate.

2013-01-04, 03:34
Tak k***a, oczywiście nie mają co robic tylko beda was podsłuchiwać jak ustawiasz sie z kumplem na piwo albo jak piszesz maila z reklamacją do allegro.

keyq

2013-01-04, 03:38
Jeszcze jedno bo mi wcześniej umknęło: koleś który wypowiada się w filmie sam twierdzi, że szef powiedział mu, że to tajne. To ja się k***a pytam: Jak miałeś debilu powiedziane, że tajne to dlaczego z kimś o tym rozmawiasz?!

Dziennikarze też robią co tylko im się podoba. Znów było wyraźnie powiedziane, że na filmowanie musi być zgoda a oni co? Jak gdyby nigdy nic filmują sobie z "przyczajki" a później jeszcze materiał na całą Polskę. Wiedzą, że tajne ale ch*j z tym byle tylko jakaś sensacja była, byle tylko odwrócić uwagę od ważnych spraw.

Na koniec jeszcze teks, że byli przekonywani do tego żeby nie realizować tego materiału a oni i tak swoje. Jak jakiś wysoko postawiony koleś, który ma pod sobą setki ludzi a za plecami organizacje rządowe mówi "odpuść sobie" to jakim tłukiem trzeba być żeby tego nie posłuchać?

Wcale bym się nie zdziwił gdyby koleś odpowiedzialny za ten reportaż miał niedługo wypadek. Ale sam się o to prosi wyciągając na światło dzienne coś co dla dobra CAŁEGO PAŃSTWA i obronności kraju powinno zostać tajne.