Lepsze to niz dzisiejsze discoo w stylu dubstep czy ki ch*j sie to pisze, gdzie na takie party przychodza wieloroby i dzieci emo/skejciki/raperzyki i te p*zdy w tych p*zdowatych okularkach, bo do tej muzyki nie musza miec talentu, tylko skacza i sie pie**ola po katach, a potem sie k***a ludzie dziwia, ze na ulice nie ma kto wyjsc jak ZERO W GLOWIE A TYSIAC PKT DO WYGLADU