Policjant przyczepił się do matki ,że jej jamnik nie jest na smyczy. Matka nie mając dokumentów zaproponowała iść do jej mieszkania po nie ,jednak po chwili zmieniła zdanie i próbowała uciec. Policjant szarpiąc ją przewrócił wózek z 16-miesięcznym dzieckiem.
pies ma być na smyczy i koniec. Nie ważne, czy to rottweiler czy york. Dziecko w wózku przypina się pasami do 3 roku życia, po to te pasy tam są, właśnie na wypadek przewrócenia wózka. Ciekawe czy w samochodzie też sadza na siedzeniu i już :/ ale pan policjant czy tam strażnik nie powinien się z nią szarpać, gdy ta złapała już za ten nieszczęsny wózek, albo później jak próbowała uciekać z dzieckiem na rękach, bo oboje mogli narobić większej tragedii. A i tak media robią z niej męczennicę, przecież jest to kolejny powód pojazdu na władzę. Każda telewizja, w każdym kraju tak pracuje.
Wyszła z psem to jej chcieli zwrócić uwagę i przy okazji zarobić i teraz są dwie opcje:
1. ukradła grubemu portfel i zaczęła spier***, albo
2. jak zapytali się o dokumenty to stwierdziła, że nie może iść do domu , bo w domu ma 20 telewizorów podjeb***ch wczoraj przez rodzinę.
A te dziecko, że wypadło to jej wina na ch** się szarpie, do taboru się spieszy czy jak.
Każdy pies powinien być wyprowadzany na smyczy, zawsze i wszędzie i nie chodzi o popadanie w paranoję. Szedłem sobie raz do domu babka szła z psem (oczywiście nie na smyczy był pies) pies mnie zaatakował, próbował ugryźć (na szczęście miałem grubą kurtkę to mu się to nie powiodło) - rzucał się na mnie i tak dalej. Mogłem w sumie z glana w niego wjechać ale zaraz wylądowałbym na pierwszych stronach gazet jako ten okrutnik co nad psami się znęca. Skończyło się tak, że olałem całą sytuację i szedłem z tym rzucającym się do mnie psem, aż do domu, zrobiłem szmacie mały spacerek. (nie mogła za mną nadążyć)
Często jest też taka sytuacja, że ludzie na osiedlach z domkami jednorodzinnymi wypuszczają swoje psy - bo nie chce im się ich wyprowadzać (bo to ich kochany piesek i nikomu krzywdy nie zrobi), zacząłem nosić gaz pieprzowy na tych ch*jów, rzuci się znowu jakiś na mnie to go po prostu użyję i zadzwonię po straż miejską, że jest pies bez właściciela i był niebezpieczny. Szkoda tylko psa jak go uśpią, ale trzeba leczyć debilizm wśród ludzi.
Br...........ki
2013-03-25, 10:12
Dla tych co myślą że dobrze jej tak skoro uciekła:
Jak myślicie, dlaczego policjanci nie mogą strzelać do ludzi którzy np. coś ukradli a następnie uciekają? Bo to jest niewielka szkodliwość i jeśli tego nie zrobią to nie ma zagrożenia że on kogoś zabije. Tak samo tutaj, szkodliwość jest tak niska (w sumie to jej nie ma) że nie powinien używać siły w stosunku do niej.
ga...........ro
2013-03-25, 11:07
@pan_prezes Gaz używaj na pedałów w mundurach pedal j***ny.
Wszystkim bydlakom powinno się zakładać kaganiec, koniec i kropka. Sram na wszystkich obrońców praw zwierząt, k***a ich w dupę zapie**olona mać. Zwierzęta nie mają praw!
Po ch*j się stawiała? Normalnie by ją spisali, upomnieli lub nałożyli mandat. Jak prawo, to równe dla wszystkich. Ja jakoś mam obowiązek założyć kaganiec i smycz na psa, a głupia suka nie, bo sobie dziecko zrobiła? Niech gnije.
PS: Wielkie JP się znalazło, nie sp***alałaby to by do niczego nie doszło.
a tak serio to pies(chodzi mi o psy nie jakieś tam małe szczurki) powinny chodzić na smyczy jak agresywny lub w kagańcu jak się nie rzuca na lewo i prawo(już bez smyczy może co mi tam), przy czym warto powiedzieć że jeśli bez zabezpieczeń leci i coś rozdupczy to właściciel płaci, więc obroża z numerkiem metką ch*j wie co teraz wymyślone jest powinna być. Właściciele małych kurdupli moim zdaniem nie muszą ich pilnować co mi tam najwyżej ktoś je "przypadkowo" rozdepcze/rozjedzie jak będą niemiłe