18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

vang

2013-08-17, 23:35
Co za brednie że THC nie można przedawkować oO, raz sam doświadczyłem oraz kilka razy u innych widziałem, objawy takie same jak po przedawkowaniu alko - człowiek się robi nagle totalnie blady, wymioty, wir w głowie, czasami przybijali gwoździa, nie potrafili się wysłowić itp.

Wbrew pozorom jakie stwarza ten młodzieniec, nawet dobrze prawi, jest w tym trochę mądrości, mówi zgodnie z tym jak go wychowano i na pewno żyjąc w ten sposób nikomu nie będzie wadził.
Co do spożywania alko czy innych używek, Bóg - ten od chrześcijan- nic nie mówił o spożywaniu narkotyków (przecież narkotyki to twór wymyślony przez ludzi, a nie Boga), państwo wprowadziło limity - zakazało narkotyków - bo niestety w społeczeństwie jest za dużo debili którzy owych "dóbr" by nadużywali, a później takimi pół-mózgami social musiał by się opiekować (mamy piękny przykład z alkoholem).

Henboh

2013-08-17, 23:46
@vang
Przedawkowanie, w tym wypadku oznacza śmierć.
Przedawkowanie alkoholu jest śmiertelne, przedawkowanie marihuany... (opiszę to dalej w "PS").


Skoro już porównywanie wypłynęło:
1. Legalne = bezpieczniejsze, tak alkohol (patrz: czeski nielegalny metanol), jak i konopie (kto wie co dokładnie handlarze do tego dorzucają, swojego czasu były podobno dostępne nawet z domieszką heroiny).
2. Alkohol jest bardziej szkodliwy społecznie (bójki, kierowcy, brak hamulców itp). Konopie (czyste) uspokajają i rozweselają, a do tego człowiek zachowuje więcej zdrowego rozsądku. To po alkoholu występuje większe spektrum zachowań. Po konopi jeśli ktoś będzie miał "złego tripa", to nikomu i tak nie zrobi krzywdy i możliwe, że więcej już nie zapali.
3. Alkohol szkodzi zażywającemu (alkoholizm). Papierosy szkodzą palącemu i jego otoczeniu (bierne palenie), Konopie są lekarstwem na wiele schorzeń i nawet za oceanem, gdzie marihuana jest traktowana jako najgorszy narkotyk (najwięcej osadzonych w więzieniach, nawet nie będzę zaczynać o więziennictwie jako bardzo dochodowym biznesie), w większości sanów jest dostępna na receptę. Nie wspominając o rządowej, tak amerykański rząd mimo iż uważa, że konopie to samo zło, dostarcza zioło kilkunastu pacjentom (hipokryci).
4. Alkohol jest substancją bardziej uzależniającą od marihuany, nawet papierosy i kawa są bardziej uzależniające od marihuany. A leki przeciwbólowa są bardziej śmiertelne od zioła.
5. Konopie nie są furtką do twardych narkotyków. To diler jest furtką, bo jeśli sam nie sprzedaje, to zna kogoś, kto handluje mocniejszym towarem, a często sam zachęca do spróbowania. Kupując w legalnym sklepie, nikt nikogo nie będzie zachęcał, do zażycia np: LSD.
6. Alkohol nie zostanie zakazany, bo:
- chyba wszyscy wiedzą do czego doprowadziła prohibicja w 1 powie XX wieku w usa
- za dużo państwo zarabia na rozpijaniu narodu
To czemu nie możemy zacząć zarabiać na konopiach, skoro konopie to nie tylko palenie, ale także:
- materiał na lepszy papier i do tego jest to szybciej odnawialne źródło (drzewa rosną latami, a konopie miesiącami)
- materiał na ubrania konkurujący z bawełną
- materiał na biopaliwa
- lekarstwo na wiele chorób, mało tego, jest to tańsza alternatywa dla produkowanych leków (i prawdopodobnie lobby firm farmaceutycznych w stanach, niemogących opatentować zwykłego chwasta i sprzedawać go po zawyżonej cenie, ma jeden z największych wpływów na delegalizacje marihuany. Tak delegalizacje, bo marihuana była kiedyś legalna)
- pewnie znalazłoby się jeszcze kilka innych sposobów zarobku na konopiach
Czemu nie zaoszczędzić na walce z przemytem i plantacjami w kraju oraz na kosztach wyżywienia więźniów skazanych do tej pory za posiadanie. Jak i na kosztach hospitalizacji (i detoksykacji) młodzieży, bo legalne zioło byłoby dostępne min od 18 lat i nie zawierałoby dodatków wzbogacających (patrz pkt 1).

Ps: @UltorMatrix
1. To podaj definicje narkotyków? Uzależniają? Są psychotropami? Czy tak jak alkohol? Tak są różne definicje, ale często alkohol podpada pod nie, ale jest często pomijany. Ciekawe czemu?
2. Odwracasz kota ogonem jak każdy hipokryta. Co ma tradycja do efektów działania? To po alkoholu jest większe spektrum zachowań, jak już wcześnie napisałem. Co to ma do tradycji i że nawet Biblia wspomina o alkoholu?
3, Tak, można przedawkować marihuanę, tak samo jak można osiągnąć prędkość światła. To tylko teoria, bo nie sposób spalić/wchłonąć takiej ilość w danym czasie (może haszysz, ale nie marihuanę).
4. Hipokrytą jednak jesteś, bo przypisujesz swoje zachowanie innym. Że tak sparafrazuje Twoją wypowiedź:
Jesteś fanatykiem alkoholu i swoje argumenty wsadzasz ludziom na siłę byle by tylko nikt nie pomyślał o zdelegalizowaniu alkoholu, bo nie można by było kupić wódki po 40 pln za litr w byle sklepie.

Żyj i pozwól żyć. Pij i pozwól palić.

Ps2: I tak przeciwnicy legalizacji nie przeczytają, bo się boją konkretnych argumentów. A sami nie potrafią przytoczyć żadnych konkretnych argumentów przeciw legalizacji (czyżby takowy nie było?).

In...........eo

2013-08-18, 00:23
Henboh napisał/a:


Ps: @UltorMatrix
1. To podaj definicje narkotyków? Uzależniają? Są psychotropami? Czy tak jak alkohol? Tak są różne definicje, ale często alkohol podpada pod nie, ale jest często pomijany. Ciekawe czemu?
2. Odwracasz kota ogonem jak każdy hipokryta. Co ma tradycja do efektów działania? To po alkoholu jest większe spektrum zachowań, jak już wcześnie napisałem. Co to ma do tradycji i że nawet Biblia wspomina o alkoholu?
3, Tak, można przedawkować marihuanę, tak samo jak można osiągnąć prędkość światła. To tylko teoria, bo nie sposób spalić/wchłonąć takiej ilość w danym czasie (może haszysz, ale nie marihuanę).
4. Hipokrytą jednak jesteś, bo przypisujesz swoje zachowanie innym. Że tak sparafrazuje Twoją wypowiedź:
Jesteś fanatykiem alkoholu i swoje argumenty wsadzasz ludziom na siłę byle by tylko nikt nie pomyślał o zdelegalizowaniu alkoholu, bo nie można by było kupić wódki po 40 pln za litr w byle sklepie.

Żyj i pozwól żyć. Pij i pozwól palić.

Ps2: I tak przeciwnicy legalizacji nie przeczytają, bo się boją konkretnych argumentów. A sami nie potrafią przytoczyć żadnych konkretnych argumentów przeciw legalizacji (czyżby takowy nie było?).



1. Są to :

substancje, których regularne przyjmowanie prowadzi do uzależnienia fizycznego, m.in. opiaty i opioidy (np. morfina, heroina), fentanyl, niektóre benzodiazepiny, oraz wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne. Wystarczy?

Alkohol ma wiele zastosowań chemicznych i medycznych, od takich jako środek odkażający, przy różnego rodzaju ranach, płynach do płukania ust, płynach do mycia szyb, do środków wchodzących w skład leków, np syropów. Alkohol jeszcze kilka wieków temu służył jako środek znieczulający podczas wojny, nie wspominając o tym, że stoi w każdej zabiegówce. Był, jest i będzie środkiem wielofunkcyjnego zastosowania który nie raz ratował życie.

Więc odpie**ol się od wódki w końcu człowieku!


A jedyne zastosowanie gandźi to te narkomańskie. I nie pie**ol mi tu zara jeden z drugim, że leczy glejaki czy inne nowotwory! Wiadomo k***a po co legalizują, na pewno wszyscy co jarają mają stwardnienie rozsiane...

Nie chodzi tu przedawkowanie mariuany, tylko THC w czystej postaci, można by sobie dożylnie podawać i przedawkować w końcu. I co da się? Da się... Więc nie pie**ol, że nie można.

THC dodatkowo może powodować paranoję i przyczynić się do rozwoju schizofrenii i to już jest udokumentowane.

Alkohol może za to fakt, zniszczyć wątrobę i powodować alkoholizm. Ale to jak ktoś pije bez przerwy przez kilka lat.

PS: A o Jezusie wspominałem bo gościu w filmiku pie**olił o tym, że "Bóg mówi, że alkohol to grzech" przed napisaniem postu mógłbyś się zapoznać z tematem :homer:

Wypije twoje zdrowie bo widać z wstrzykiwaniem marihuany się nie oszczędzasz. :pijaki:

Pan gazownik

2013-08-18, 00:48
UltorMatrix napisał/a:


A marihuana nie powinna być legalna bo na każdego działa inaczej, jeden po niej może mieć paranoje drugi nie, zależy jaką odmianę palił i jaki miała konkretna roślinka poziom THC. Zwykle działa jak rozweselacz, plus lekko wpływa na kreatywność, przy większych dawkach zamula, w ekstremalnych wypadkach jak ktoś jest pojebem to zrywa mu hamulce. Taka prawda.


alkohol tez na każdego działa inaczej, zazwyczaj wywoluje agresje. a marihuana działa relaksacyjnie, uspokaja i rozwesela, wiec czemu ja nie mogę sobie normalnie legalnie zapalić? bo komus to nie pasuje? nie pasuje, to nie pali, proste
p.s.
"Konopia zawiera składniki, które zmniejszają ból oraz działają przeciwzapalnie,
a badania potwierdzają, że konopia jest bardziej skuteczna niż aspiryna.
W medycynie i religii była używana od tysiącleci, aż nagle została zakazana
i uznana za narkotyk przez wszechwiedzących niewolników Babilonu.
Słuchajcie, trzymajmy się tradycji legalizacja teraz, legalizacja tu"

voidinfinity

2013-08-18, 01:09
UltorMatrix napisał/a:


Po pierwsze, wikipedie piszą debile dla debili i nie brał bym jej za rodzaj autorytetu. Każdy może sobie tam napisać co chce, tematy sporne często zawierają dużo błędów.



To pokaż mądrzejsze źródło, które mówi np. że alkohol nie jest środkiem psychoaktywnym, albo nie uzależnia.

Różnica polega na kategorii prawnej, ale z tym też bym uważał - bo wujek adi gazował zgodnie z prawem III rzeszy.

UltorMatrix napisał/a:


Yyyy, nie rozumiem, ale z tego co pamiętam w Księdze Rodzaju, Bóg mówi że to właśnie człowieka najbardziej umiłował ze wszystkich stworzeń, a mój przykład z winem idealnie pokazuje, że Jezus też lubił alkohol i to nic złego.



A czy ja powiedziałem że alkohol to coś złego? Ale skoro chcesz powoływać się, że jezus to czy tamto - to ja mówię bóg to czy tamto.

UltorMatrix napisał/a:


Nikt nie zakazuje bo to tradycja, tak samo jak Indianie w pewnych częściach ameryki mogą spożywać liście koki, tak i hindusi mogą palić zioło w Indiach.



Zarówno tradycja jak i cała kultura się zmienia.

UltorMatrix napisał/a:


Błąd, nikt nie udokumentował jeszcze przedawkowania marihuany, nie że nie można, bo to co innego. Co do THC to nie wiem, ale możemy sprawdzić jak masz dostęp do czystego wyizolowanego chemicznie produktu. Pójdę pierwszy na testera.



Skrót myślowy - nie znam sposobu na wprowadzenia do organizmu potrzebnej do przedawkowania ilości THC.

Wódę z drugiej strony można relatywnie łatwo przedawkować.

UltorMatrix napisał/a:


Jesteś fanatykiem marihuany i swoje argumenty wsadzasz ludziom na siłę byle by tylko zalegalizowali i gram można by kupić w sklepie po 10 zł. :samoboj:



Nie - zwyczajnie wk***ia mnie hipokryzja.
A kwotę, którą podajesz - to chyba przed opodatkowaniem :-P

Henboh

2013-08-18, 01:46
UltorMatrix napisał/a:



1. Są to :

substancje, których regularne przyjmowanie prowadzi do uzależnienia fizycznego, m.in. opiaty i opioidy (np. morfina, heroina), fentanyl, niektóre benzodiazepiny, oraz wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne. Wystarczy?



Może się mylę, ale uzależnienie jest uzależnieniem. Można podzielić uzależnienia (np: fizyczne i psychiczne) i stąd różne definicje. A najlepsze w tej definicji jest to: "oraz wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne". Legalizując lub delegalizując możemy dodawać lub wyjmować substancje spod tej definicji (czyli legalizując marihuanę, przestanie ona być narkotykiem). To tak jakby np: zdefiniować Polaków, jako tylko osoby urodzone i żyjące w Polsce. Wyjeżdżasz i tracisz obywatelstwo, do póki nie wrócisz.

Definicja WHO nie dzieli uzależnień, ani nie bierze pod uwagę legalności i do narkotyków zalicza także papierosy, kawę i alkohol. No ale przecież nie trzeba się zgadzać ze Światową Organizacją Zdrowia.

Cytat:


Alkohol ma wiele zastosowań chemicznych i medycznych, od takich jako środek odkażający, przy różnego rodzaju ranach, płynach do płukania ust, płynach do mycia szyb, do środków wchodzących w skład leków, np syropów. Alkohol jeszcze kilka wieków temu służył jako środek znieczulający podczas wojny, nie wspominając o tym, że stoi w każdej zabiegówce. Był, jest i będzie środkiem wielofunkcyjnego zastosowania który nie raz ratował życie.



I znowu odwracasz kota ogonem. Ktoś pisał, że ta nie jest. Choć z tym ratowaniem życia to chyba przesadzasz (no chyba, że masz na myśłi dezynfekcje). Ale i tak alkohol odbiera więcej żyć niż ratuje.
Cytat:



Więc odpie**ol się od wódki w końcu człowieku!



I wyszła słoma z butów. Wara od wódy, bo przypieprzę łopatą. Wszyscy konsumenci alkoholu trzęsą dupami, w strachu, że im się alkohol zdelegalizuje? A czy ktoś mówi o delegalizacji alkoholu? W którym miejscu?
Mowa jest tylko o tym, że alkohol jest legalny, choć bardziej szkodliwy, a konopie mimo iż są łagodniejsze w skutkach od alkoholu, są nielegalne. Dociera powoli czy większą czcionką napisać? Chodzi o legalizację marihuany, a alkohol jest wykorzystywany tylko w celach porównawczych.
Cytat:


A jedyne zastosowanie gandźi to te narkomańskie. I nie pie**ol mi tu zara jeden z drugim, że leczy glejaki czy inne nowotwory! Wiadomo k***a po co legalizują, na pewno wszyscy co jarają mają stwardnienie rozsiane...



Tak samo wszyscy pijacy potrzebują dezynfekcji, bo przecież po co innego by pili? Potwierdzasz tylko jak wielkim hipokrytą jesteś, podobnie jak wszyscy pijący politycy.

Cytat:


Nie chodzi tu przedawkowanie mariuany, tylko THC w czystej postaci, można by sobie dożylnie podawać i przedawkować w końcu. I co da się? Da się... Więc nie pie**ol, że nie można.



Czytałeś co napisałem, czy tylko piszesz aby pisać? Napisałem, że można przedawkować, ale:
1. Po co, skoro efekt palenie tak się nie potęguje. Palisz by poprawić sobie nastrój, żeby się pośmiać, a nie żeby się naj***ć jak dzika świnia, aż urwie ci się film
2. Co za różnica czy "wstrzykniesz" (oj ktoś za dużo kwejka się naoglądał) legalną czy nie legalną? Do tej pory żaden palacz nie wpadł na to, żeby choćby próbować przedawkować. Zero przypadków śmiertelnych, bo w odróżnieniu do alkoholu nie palisz ile wlezie, tylko po to by podtrzymać efekt.

Cytat:


THC dodatkowo może powodować paranoję i przyczynić się do rozwoju schizofrenii i to już jest udokumentowane.



Może, ale częściej prowadzą do tego substancje dodane przez dlilerów. No ale trzymajmy poziom:
1. THC działa tylko na spożywającego. Palacze nie są agresywni, wolą zostać na miejscu niż wsiadać do samochodu (a jeśli już, to mają świadomość, że swojego odmiennego stanu, w przeciwieństwie do pijaków, i zwykle będą jechać za wolno, niż za szybko), nie biją rodziny (no chyba że biją także bez palenia).
2. Trutką na szczury powoduje śmierć, a jednak jest legalna.

Cytat:


Alkohol może za to fakt, zniszczyć wątrobę i powodować alkoholizm. Ale to jak ktoś pije bez przerwy przez kilka lat.



A po jednym buhu trafiasz do psychiatryka. Hipokryzja.
Jak większość bronisz tylko swoich racji (których nikt nie podważa), ale wciąż nie podajesz rzeczowego argumentu, czemu konopie miałby być dalej nie legalne. Rozmowa z tobą, to coś jak:
Ja: Ile to 2x2?
Ty: Nie wiem, ale na pewno nie 7.
Alkohol w dyskusjach o legalizacji jest podawany dla porównania, że jest pewna substancja na rynku, jest dużo bardziej szkodliwa, a jednak jest legalna, więc czemu marihuana nie może też być legalna. I tedy wyrasta jak grzyb po deszczu taki UltorMatrix i leci "ja mam swoją używkę, ale wam nie wolno mieć swojej" i zaczyna rzucać się rzucać, że wam nie wolno, bo tak. Pies ogrodnika i nic więcej.

Cytat:


Wypije twoje zdrowie bo widać z wstrzykiwaniem marihuany się nie oszczędzasz. :pijaki:



Raczej wypij za swoje, bo bardziej ci się przyda. I życzę powodzenia w szukaniu kwejk-o-wstrzykiwaczy. Swoją drogą taką brednie to mogli wymyślić tylko palacze dla śmiechu albo konsumenci alkoholu, bo nie rozumieją, jak można nie chcieć zażywać do oporu.

Ps: Pewnie nie uwierzysz, ale nie palę od lat i nie wiem czy bym zaczął po legalizacji, ale mam uczulenie na hipokryzje, a temat konopi jest hipokryzją w czystej postaci.

mellvin

2013-08-18, 02:31
Najpierw piszesz, że treści z wikipedi są wątpliwej wartości...

UltorMatrix napisał/a:


Po pierwsze, wikipedie piszą debile dla debili i nie brał bym jej za rodzaj autorytetu. Każdy może sobie tam napisać co chce, tematy sporne często zawierają dużo błędów.



... żeby w następnym poście zacytować treść tego samego artykułu. :mrgreen:

UltorMatrix napisał/a:


1. Są to :

substancje, których regularne przyjmowanie prowadzi do uzależnienia fizycznego, m.in. opiaty i opioidy (np. morfina, heroina), fentanyl, niektóre benzodiazepiny, oraz wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne. Wystarczy?



Nie dość że hipokryta, to jeszcze sam się gubi w swoich poglądach :-D

MudPie

2013-08-18, 06:22
a ja wam powiem, że marihuana jest niebezpieczna. Można dostać po niej nerwicy, a to jest ch*jowe, ot co. Oczywiście wiadomo, że zależne jest to od człowieka, i miliona czynników, nie mniej gdyby nie ona to by się jej nie miało. Wystarczy raz przesadzić i jak złapiesz stres to już popłyniesz. Rozpie**ala wszystko w głowie przy czymś takim, po prostu nie ogarniasz i wszystko cię przeraża, samo funkcjonowanie człowieka, typu że potrafisz mówić, myśleć, czytać nie na głos, dostajesz paranoi, że zepsułeś siebie, coś czego nie da się wyleczyć, bo świadomość jest nie materialna. nic tylko zwinąć się kłębek. I dojście do siebie zajmuje kilka dni w sensie, że mija stess. W tym czasie, spanie, jedzenie skupienie się na czymś ? Zapomnij, nic nie możesz robić i masz wrażenie jakbyś miał zaraz wybuchnąć albo chodzić po ścianach. Niestety organizm ludzki nie ma żadnych wskaźników informujących kiedy nie powinieneś już palić i powinieneś dać sobie siana na jakiś czas. Możesz śmiać się z takich historii, mówić że Ciebie to na pewno nie spotka bo palisz lata i nigdy nic takiego nie było, a jednego dnia jak zawsze zapalisz i cię trafi. Będziesz chciał oddać wszystko aby móc cofnąć tą decyzję.. ale się nie da. what's done is done.

Marihuana jest wieloma rzeczami, jest lekiem, jest mostem komunikacyjnym do NCOS (coś do czego miał dostęp i Nostradamus, przypadkiem czytając tutaj o Nostradamusie odkryłem, z jego konkretnego cytatu, k***a, skurczybyk wpadł na to samo co ja, co potwierdziło moje teorie. Tylko, że on tu ujął bardziej prymitywnie, co nie dziwi.. wszak żył dużo wcześniej. Ogólnie możesz robić rzeczy które robią szamani.. leczyć, edytować, zmieniać świadomość z tylko do odczytu, na pełny dostęp - podłączasz się do strumienia boga jeżeli mogę to tak uprościć) a jest powiedzenie. Who saw the face of God also saw madness. a sny.. za tym najbardziej tęsknie.. Nie byłeś uczestnikiem snów byłeś w pewnym sensie Bogiem.. miałeś kontrolę na tym niematerialnym światem.. tam nawet są agenci jak w matrixie, którzy ganiają cię po swoich stworzonych światach, a najlepsze w tym jest to, że tam nie ma czasu. Nie potrafię tego opisać słowami. po prostu nie ma czasu. Jesteś ponad to, możesz podrózować w kosmosie nawet jako energia. oni wiedzą że nie powinieneś mieć takich możliwości albo być świadomy podczas tego i musisz uciekać po prostu otwierając portal wyrwę i most między światem materialnym a nie materialnym i po prostu się budzisz.. sam decydujesz kiedy się obudzisz. Myślę że jesteśmy zbyt prymitywni aby w pełni nawet wysnuć jakaś teorie. Nawet jeszcze nie ma solidnej nauki na ten temat, choć pomału w tym kierunku coś się zaczyna dziać w tym zakresie. Nie jesteśmy biologicznie przystosowani do operowania na takim poziomie na dłuższą metę. Szamani też to potrafią, być może trzeba mieć pewne wrodzone predyspozycje do takich możliwości, wszak szamanów nigdy nie było dużo. Warto to wziąć pod uwagę.

A może to tylko test.. czy jesteś godzien na więcej zyskując pełną kontrolę nad swoją świadmością.. typu takiś cwany i przejmujesz kontrolę nad czymś nad czym ja mam kontrolę ? To eat that.. i zobaczymy czy tu jeszcze wrócisz za życia. Wystarczy otworzyć się ne możliwości, wyzbyć się uprzedzeń.. każdy Boga kojarzy z jakaś religią.. albo wierzy w to co ktoś wymyślił.. Ja np w wolnej chwili wymyśliłem już kilka religii. I ogólnie jeżeli ktoś wierzy to traktuje Boga jako coś nieosiągalnego.. coś z kim nie wolno zadzierać.. To Błąd.. bo opiera się to danych z tego 3 dymensowego świata i uprzedzeniach.. jak jesteś otwarty sam poznaj jaki jest bóg lub jego system ochronny :P a może to tylko sny.. bardzo zaawansowane sny o których nigdy wcześniej nawet nie czytałem i nie wiedziałem, że coś takiego jest możliwe nawet w wyboraźni...

Jednak źródła historyczne dotyczące podróży podczas snów zdają się twierdzić, że na prawdę podczas spania nas nie ma. I sami Ci wielcy pro gracze jak Nostradamus pisał o tym samym na swój sposób. Z tym, że on był jeszcze duuuuż duuuużo wyżej, prawdopodobnie został wybrany. Tesla tak samo pro player, tak tak ten naukowiec.. swoją nauką wyprzedzał czas w którym żyje o ponad 100 lat, myślicie że geniusz, dupa.. miał po prostu dostęp do NCOS. ten gość co dostał Nobla za DNA, odkrył to po jakiś narkotykach, skąd wziął. NCOS. Przynajmniej ja to tak nazywam.

voidinfinity

2013-08-18, 10:20
@MudPie Ciężko dyskutować o skutkach spożywania - ponieważ w mojej opinii nie ma kompleksowych badań na ten temat (a tych badań nie będzie dopóki będzie funkcjonowała prohibicja). Za to są różne 'quasi' badania, które w zależności od strony próbują udowodnić przeciwne tezy.

W społeczeństwie prościej jednak spotkać się z argumentami z puli tzw. taktyki zastraszania.

W najsłynniejszych badaniach dot. szkodliwości marihuany, w których szympansom podawano dym marihuanowy, wynikiem była bodaj 100% śmiertelność. Nie dodano tylko - że dym podawano w takim stężeniu, że nie bardzo miało znaczenie co tam było - po prostu dochodziło do uduszenia.

Ja osobiście nie znam żadnych przypadków problemów psychicznych wywołanych spożywaniem. Nie twierdze, że jest to niemożliwe - wszak są osoby z problemami psychicznymi, na które taka czy inna
substancja psychoaktywna może działać bardzo negatywnie. Jednak jakby się zastanowić to są też osoby, którym po wódzie "odpie**ala" i nikt nie mówi że wóda jest zła.

Do tego dochodzą dodatki serwowane przez dilerów - od niegroźnych typu majeranek, po sączenie w chemii żeby lepiej kopało, które faktycznie mogą zrobić krzywdę...ale to też jest kolejny argument za legalizacją.

Co do długiego opisu na temat "szamanizmu", że to tak określę...jest bardzo ciekawa teoria antropologiczna
mówiąca, że inteligencja u człowieka rozwinęła się właśnie poprzez narkotyki. Prawdopodobnie gdyby
praczłowiek nie wpie**alał sobie jakichś listków, albo korzonków na fazę, to dzisiaj nie gadalibyśmy po światłowodach. Generalnie człowiek rozwiązując problem używa dostępnych mu metod i narzędzi - substancje psychoaktywne zmieniają spektrum, pozwalając czasem zobaczyć zupełnie nieszablonowe rozwiązanie.

edit:

Prawdziwe źródło prohibicji leży w interesach wielu wpływowych środowisk.

Producentom alkoholu, wcale nie marzy się konkurencyjna używka, a jak producentom - to i tym, którzy dostarczają im surowców, maszyn etc.

Mafii również nie marzy się konkurencja, z którą nie będzie można sobie poradzić przy pomocy gaz rurki czy czego tam jeszcze.

Służbom zwalczającym przestępstwa narkotykowe (gdzie bodaj 2/3 to marycha), również nie leży na sercu pozbawianie się zajęcia.

Wreszcie kościoł i politycy liczą na poparcie konserw, które nie widziały, nie doświadczyły, ale mają najwięcej do powiedzenia - najczęściej zapijając mordy do nieprzytomności.

kamiljot

2013-08-18, 23:29
Po ch*j te ciągłe debaty, elaboraty ma temat tego, co dobre, a co lepsze? I tak jedna strona drugiej nie przekona. Karanie za niszczenie swojego zdrowia i życia jest bez sensu. Każdy powinien mieć możliwość używać tego, co mu pasuje, a na resztę mieć wyj***ne, bo najczęściej nie ma bladego pojęcia o tej reszcie. Też sobie popie**oliłem, a teraz mogę iść spokojnie spać, bo zaspokoiłem swoją potrzebę zaistnienia w internetowym serwisie dla gimbusów. Dobrej nocy.

bigosik

2013-08-18, 23:33
"Może jak weźmiesz tylko 0.5g to nic Ci się nie stanie."

k***a. Ale ja miękki jestem... Dla nich to tylko O.o

jacek44

2013-08-19, 00:38
tataPszemka napisał/a:

ciekawe czy ten ministrant wie, że bóg nie istniej :D



Dopie**alasz się do chłopaka bo co, bo w coś wierzy? I na co liczysz, na darmowe piwka za błyskotliwy komentarz? Prawda jest taka, że gość przed kamerą nie wstydził się przyznać do tego, że wierzy. I jasno powiedział, że każdy ma swoje przekonania/wierzenia, więc on nikogo nie osądza.

Wartościowy człowiek. Mimo syfu dookoła nie poddaje się.

Stew

2013-08-19, 10:50
Ja pie**ole, takiej hipokryzji na tym portalu dawno nie widziałem. To, że ktoś broni marihuany konkretnymi argumentami (nie negując alkoholu, bo każdy z nas lubi sobie od czasu do czasu jebnąć browara), nie oznacza, że jest fanem jarania, czy ćpunem. Opamiętajcie się.

LaBomba

2013-08-19, 13:42
k***a jaka dyskusja się zrodziła :O Ja tylko dodam: Ostrów - moje miasto :D