18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Opuszczony zakład produkcyjny "SH"

addic7ed • 2013-12-02, 18:10
Oto kolejna opuszczona miejscówka, którą dzielę się z wami.
Jest to dawne przedsiębiorstwo produkcyjne, które zajmowało się produkcją przyczep i naczep zaprojektowanych do pojazdów mechanicznych.
Zakład upadł stosunkowo niedawno bo jakieś 3-4 lata temu.
Bezsprzecznie najfajniejszy klimat panował na hali produkcyjnej. Gdy byłem w takcie eksploracji padał deszcz i wiał dość silny wiatr co potęgowało wrażenia. Można było usłyszeć odgłosy rodem z Silent Hill. Metaliczne skrzypienia, trzaski i wiatr hulający po hali.
Na terenie znalazłem sporo ciekawych drobiazgów np. profesjonalne projekty przyczep/naczep, legitymacje członkowskie Solidarności, gazety z 1989 (Solidarność) i masę innych :) Na początek kilka zdjęć.

#####
Więcej zdjęć z miejsc zapomnianych, opuszczonych i nie tylko (dworki, pałace, szpitale, kościoły, fabryki) znajdziecie na mojej stronie:

https://www.facebook.com/Addic7edBros?ref=hl

#####

















addic7ed

2013-12-03, 22:58
himself napisał/a:

addic7ed również bym prosił foty tych rysunków przyczep. Zajmuje się branżą metalową i interesuje mnie, jak robiła to firma, która była specjalnie przystosowana do produkcji konkretnych rzeczy.
A za Twoje wypady po opuszczonych miejscach leci piwko. Fajne zajęcie ;]



Odzywać się zatem na PM. Mam raptem 2 foty takie z grubsza ale podeślę w pełnej rozdzielczości, może się przyda. Tam było ich tak wiele a nie wiedziałem, że komukolwiek może się przydać.

Enzo_Gorlomi

2013-12-03, 23:13
addic7ed napisał/a:


Zatem znasz temat i domyślasz się czemu chronię takie lokalizacje :) Jak przesiądę się na pełną klatę to pewnie mi też przejdzie. Póki co cisnę trochę rybą ponieważ czekam na przesiadkę na 10-20 i wtedy rybka odejdzie trochę w cień bo 17-50 niestety przy takiej fotografii nie daje kompletnie rady...
Kiedyś napieprzałem ostre HDR teraz w zasadzie podciągam ostrość, usuwam aberracje i trochę z cieniami się bawię. Nie jest to jazda na hard level, wystarcza mi LightRoom.


Ja w takich miejscach latam z 35mm f/1.8 i zwykłym kitem 18-55, ewentualnie stary helios 2/58 M42 do szczegółów.
Kiedyś też ostro bawiłem się HDR, teraz już mi przeszło, chociaż wracam czasem do przerysowanych obrazków chmur albo architektury :)

addic7ed

2013-12-03, 23:17
Enzo_Gorlomi napisał/a:


Ja w takich miejscach latam z 35mm f/1.8 i zwykłym kitem 18-55, ewentualnie stary helios 2/58 M42 do szczegółów.
Kiedyś też ostro bawiłem się HDR, teraz już mi przeszło, chociaż wracam czasem do przerysowanych obrazków chmur albo architektury :)



Jam masz światło 1.8 to jest sens :)
Ja do architektury na pewno będę używał 10-20 sigmy f 2.8 no i rzecz jasna rybę do ciasnych pomieszczeń gdzie wtedy ona się bardzo przydaje. HDR Hdrowi nie równy :) szczególnie z opuszczonych co łatwo dostrzec na rozmaitych stronkach. Do chmur, nieba HDR się nadaje bez dwóch zdań. I tak zbastowałem z HDR, skupiam się na wyostrzeniu, kolorach i cieniach. Niestety moja puszka ma dość słabą rozpiętość tonalną :)

telon666

2013-12-04, 11:48
jak można to zdjęcia rysunków daj tu, niech wszyscy zobaczą

addic7ed

2013-12-04, 18:43
telon666 napisał/a:

jak można to zdjęcia rysunków daj tu, niech wszyscy zobaczą



Ok, wieczorem dorzucę zatem te rysunki i kilka innych tematów.












himself

2013-12-05, 21:04
Dzięki wielkie za wrzutkę ;]
Dla ciekawskich. Zdjęcie z blaszką, która ma numerek "311" (o ile oczy mnie nie mylą), nie jest nieśmiertelnikiem :D Jest to numerek do wypożyczania narzędzi, z zakładowej narzędziowni.
W starych zakładach, bądź zakładach o długoletniej tradycji (sam pracuje w takowym) każdy pracownik dostawał zestaw blaszek (zazwyczaj dziesięciu) z wybitym numerem pracowniczym (tutaj numer 311), dzięki którym mógł pójść do wypożyczalni i pobrać potrzebne mu narzędzie. W zastaw zostawiał ową blaszkę. Po oddaniu narzędzia, blaszka była zwracana.
Ale jak ktoś myśli że można wypożyczyć narzędzie i nie oddać, to trochę się myli. Z blaszek trzeba się rozliczać. A zgubienie chociaż jednej z nich jest bardzo kosztowne.
To tak w ramach ciekawostki :D