Jest takie cośA czy w USA nie ma czasem czegoś takiego że włamywacza który wtargnął na teren prywatny można postrzelić/zastrzelić w obronie własnej lub własnego mienia bez większych konsekwencji typu dożywocie lub kara śmierci?
wybrAŁ najbardziej debilne rozwiązanie. Najpierw bym go ogłuszył, potem zamknął w stajni i kazałbym zboczuchowi dupczyć konia prze 24 godziny aż padnie.