18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

nie przeszkadzaj mi ,bo jestem..

miszczcieniu • 2013-06-22, 21:00
Introwertykiem :-D

Plecionkarz

2013-06-23, 15:09
Można powiedzieć, że też jestem w introwertykiem ale nie apeluje do całego świata, żeby mnie zaakceptował. Autor filmu jest młody i tkwi jeszcze na etapie pop psychologicznych bajek w stylu: zawsze bądź sobą, twoje problem są najważniejsze. Trochę pożyje i dostanie po dupie to zrozumie, że nie jest najważniejsze to żeby się zawsze dobrze czuć i wymagać od świata żeby się zmienił pod jego specyficzny charakter. Trzeba w życiu być aktorem, wiedzieć kiedy się zaśmiać z ch*jowego dowcipu, udawać zaangażowanie, gniew, troskę, zrozumienie. Bo jak tak będzie podchodził do każdego i mówił: ch*j mnie obchodzisz, jestem introwertykiem to sam też będzie nic nikogo nie obchodzić. O sobie to każdy może pomyśleć, że jest wspaniałą osobą która po bliższym poznaniu wiele zyskuje ale tak na prawdę wszyscy wokół będą mieć za zarozumiałego buca, gbura lub przygłupa. Teraz takie indywidua znalazły sobie wytłumaczenie: jestem świetny, ch*j z tym, że tylko ja tak uważam, że nie mam żadnych sukcesów, dowodów które by to potwierdziły, jak ktoś mnie krytykuje to z zazdrości. W skrócie: niedoceniony geniusz walczy z nieoświeconymi hejterami.

galanonim

2013-06-23, 15:26
skin88 napisał/a:

A ja powiem tak, ludzie się witali, witają i będą witać a jak ja jestem w towarzystwie i dochodzi do naszego grona jakiś koleś którego ja nie znam a zapewne jest czyimś znajomym, i nie poda mi ręki to uznam to za brak kultury i szacunku do ludzi do których dołączył, po prostu mógłbym go przez znielubić a może nawet i przyj***ć się i mu wpie**olić (ręki z gówna chyba nie ma?!) Mam całkiem spore grono znajomych a szczególnie spotykam większość z nich na różnych imprezach masowych czasami udawało mi się dołączać do grupy przeszło 40 osób gdzie połowę znałem a druga połowa była znajomymi moich znajomych także zajmowało to czasami nawet i z 30 min żeby z każdym się przywitać i oczywiście robiłem to i będę zawsze robił bo to dla mnie tak normalne jak to że Polska leży w europie, więc niech mi tu nie wyjeżdża jakiś pet który usprawiedliwia swoje frajerskie cwe*owskie zachowanie jakimś introwertyzmem, bo żeby znajomemu albo osobie która z nim stoi ręki nie podać to trzeba być jakąś j***ną parówą.



Wow, to niezły kabaret :) Pewnie mieli beke jak przez 30 minut obchodziłeś wszystkich i podawałeś rękę.

To tak pół żartem pół serio, ja tez zawsze jak przychodze do jakiegos grona to reke podaje kazdemu, ale 30 min mi sie jeszcze nie zdarzyło

ocwpzw

2013-06-23, 16:11
ch*j nie introwertyk. Trochę tam powiedział jak sprawa wygląda, ale już samo to świadczy o nim przeciwnie. Introwertyk NIGDY nie mówi o sobie i swoich "problemach" (nie uważa by jakieś miał, raczej są to problemy innych, które wiążą się z jego osobą- jak np. "problem" z komunikacją), czy o tym, że jest taki czy sraki. Unika kierunkowania wypowiedzi, mówi bezosobowo. Czy to o sobie, czy zwracając się do innych (tak, jest to możliwe). Już same słowa "otworzyć się", czy inny emocjonalno-sentymentalny szit nie przeszłoby takiej osobie przez gardło, bo introwertycy nie gadają o takich rzeczach. Po prostu- nie i ch*j. Każda wypowiedź sprawia niewyobrażalny (jak na tak prozaiczną czynność) dyskomfort, więc unikają ich lub skracają je maksymalnie. Nawet jeśli przez to zostaną niezrozumiani np. na pytanie "pada jeszcze, czy już przestało?", taka osoba odpowie krótkim "nie".
Nie dzwonią, nie odbierają telefonów raczej piszą smsy, nie mają gadu-gadu, facebooków, skypeów czy innych pierdół. Komunikują się przez mail- najmniej osobowa forma komunikacji. Wychodzenie gdzieś do miasta to niemiła konieczność, nie przyjemność (wyjątek stanowi wyjście z naprawdę dobrym kumplem na piwo :-D ), bo zakłada interakcję z tłumem obcych ludzi i otwieraniem gęby np. do ekspedientki przy zakupach, której introwertyk najchętniej z uśmiechem na ustach, najuprzejmiej jak się da kazałby zamknąć mordę (nie dlatego, że jej nie lubi, czy jest bucem- po prostu taka prosta czynność jak rozmowa z obcym człowiekiem to tortura, nie ma ochoty na pogawędki).

Ogólnie sprawa wygląda tak, że to nie introwertycy mają problem z rozmową, bo im brak rozmowy pasuje :-P , tylko ta druga strona pada ofiarą introwertyka :-D , chce sobie pogadać, a tu ch*j. Relacje z ludźmi ich pie**olą, mają swoich kilku znajomych, z którymi lubią przebywać (też nie za długo i nie często), a reszta może im gałę opie**olić 8-) .

Wk***iający jedynie jest fakt postrzegania takiej osoby jako "p*zdy społecznej", bo to tak, jakby rybę nazywać "p*zdą lądową"

A ten z filmiku to chyba przyjaciół szuka :roll:

maxamax

2013-06-23, 16:57
A może introwersja to tylko eufemizm na fobię społeczną?

Dimetylotryptamina

2013-06-23, 17:26
"Hej, witaj, hejże..",
"sp***alaj, umrzyj, strzel sobie w głowę"

haha :D

ocwpzw

2013-06-23, 17:43
maxamax napisał/a:

A może introwersja to tylko eufemizm na fobię społeczną?



Nie, fobia to strach, tu tego nie ma. Raczej brak zainteresowania, niechęć. Introwertyk nie widzi żadnej wartości w "życiu społecznym", nie potrzebuje tego, a wręcz przeszkadza mu to, denerwuje. Każde "dzień dobry" wywołuje podobne wrażenie co super niepowtarzalna oferta telemarketera o wpół do siódmej nad ranem. Fobią bym tego nie nazwał ;-)

adams_bart

2013-06-23, 18:05
YoogiGoogi napisał/a:

straciłem 3 minuty życia



filmik trwa 6:20, mówisz, że straciłeś 3... po kiego ch*ja oceniasz jak nie obejrzałeś całego?

Eoghan

2013-06-23, 18:58
Sam się uważam za introwertyka, ale większość ludzi, która tak o sobie mówi, to osoby, które po prostu szukają wymówki - to się stało po prostu modne słowo i nieważne, czy jesteś nieśmiały, czy jesteś aspołeczny, czy ludzie cię po prostu nie lubią - wszystko to teraz wrzuca się do jednego wora, żeby w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać swoje "inne" zachowanie.

@ocwpzw bzdury gadasz np. Bycie introwertykiem nie oznacza, że trzeba być burakiem, że denerwuje Cię każde "dzień dobry", czy "cześć", że nie masz ochoty porozmawiać itp. Potrzeba przynależności jest jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka niezależnie od tego, czy jest się intro, czy ekstrawertykiem, tylko objawia się to w różny sposób i tak naprawdę te dwa typy osobowości często się uzupełniają.
Np introwertycy lubią słuchać, próbować rozumieć otoczenie, chłonąć otaczające informacje - więc dają możliwość wygadywania się ekstrawertykom, którzy realizują inne potrzeby.

Bycie introwertykiem nie oznacza siedzenia cały dzień w piwnicy i graniu w minecrafta oraz śmianiu się do monitora z obrazków na kwejku. Autor filmu ma tylko częściową rację, raczej wygląda na typowego aspołecznika - szczególnie sądząc po sposobie mowy.

EdmundKemper

2013-06-23, 19:37
Też jestem introwertykiem. I w sumie na kwejku kiedyś był ciekawy obrazek w tym temacie, tak a propos jechania kwejka. I wydaje mi się, że introwertycy nie są nieśmiali i aspołeczni tylko po prostu lubią konkrety i wolą działać niż pie**olić jakieś głupoty jak baby bez sensu. I tak samo jak autor nienawidzę mówić(paradoksalnie). Dlatego nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy potrafią mówić przez godzinę bez przerwy i wszystkim dookoła wydaje się to tak zajebiste i super hiper, że aż muszą zostać przyjaciółmi tych ludzi. A i tak na marginesie to jak ktoś jest introwertykiem to nie znaczy, że Was olewa tylko po prostu ceni swoją prywatność i jeśli go w ogóle zauważycie(przywitacie się) to dla niego to wystarczy. I wcale to nie oznacza, że Was ominął, znienawidził czy odczuł jakąkolwiek inną negatywną emocję w stosunku do Was. Po prostu cenimy to, że nie chcecie się wpieprzać w nasze życie na siłę, a jeśli będziemy chcieli pogadać to nawet sami zaczniemy rozmowę(!). I zrozumcie, że wyciąganie nas na imprezy na siłę nie jest dobre. Bo dla introwertyka obecność wielu ludzi jest tak uciążliwa jak rodzinka komarów. Więc dajcie czasami odpocząć i pobyć sam na sam ze sobą, bo to naprawdę się nam przydaje. W dodatku uwielbiam kogoś słuchać, oczywiście nie tylko słuchając ale czasami też dorzucać cokolwiek do rozmowy.

Kasqit

2013-06-23, 22:00
Obejrzałem 5 sekund filmu, a później przeskoczyłem dalej szukając czy czegoś nie morduje, nie r*cha albo czy się nie tnie przypadkiem.

zarpion

2013-06-23, 23:15
dzięki Bogu za wrodzony ekstrawertyzm.



przepraszam, czy przez to "Bogu" nie łamię regulaminu i nie obrażam czasem jakiejś religii? bo mam na myśli "Jestem, który Jestem" a nie jedynych właściwych czystych inaczej..

Czik3r

2013-06-24, 00:17
ale kur*a co niektórzy z was to tempaki, serio. cały introwertyzm polega na tym że zazwyczaj mało gadasz, męczysz się na tłocznych imprezach i lubisz siedzieć w domu( albo po prostu sam ) strasznie go wyzywacie a on powiedział prawde tylko macie gówno w głowach i źle to rozumiecie. ja osobiście jestem introwertykiem i mam znajomych, pije z nimi alkohol i ćpam narkotyki ( nawet zar*chać mi się zdarzyło )
co do ekstrawertyków to jedynie dziwi mnie fakt że większość z nich nie ma żadnego hobby/zainteresowania i tylko patrzy zeby wyjsc do ludzi i posiedzieć z piwem ;d

ValvePlsFix

2013-06-24, 22:45
Sprawa jest prosta: ekstrawertycy mają hejt na introwertyków, bo ich nie rozumieją.
Sam osobiście taki jestem i powiem szczerze, że jestem też nieśmiały i ch*j wam wszystkim w dupę, że nie r*chałem, bo to jest skutek wtórny mojej osobowości ;) Ja nie zagadam do dziewczyny, bo mi to po prostu nie pasuje, nie lubię gadki-szmatki, sztucznego pie**olenia "jak tam?" itd. Interesują mnie po prostu konkrety.
Piwa dla tych, co potrafią obiektywnie wypowiedzieć się na temat! Pozdro.

maro1959

2013-06-25, 18:50
Też znam introwertyka. Jak coś wrzuca na fb to tylko jedna osoba klika "lubie to" i jest to on.

darksun

2013-07-20, 17:46
czytam komentarze i mam beke ...

fragment filmiku 1:25 - 1:30

nagle wszyscy jesteście tacy jak on.