Nawet te Zakopane możecie sobie do dupy wsadzić, porównajcie sobie kurorty narciarskie z Aspen, Salt Lake City, z całych europejskich Alp, czy w Japonii - dupa blada, a te górki których nawet nie potrafią dobrze przygotować dla zwykłych niedzielnych narciarzy to mogą sobie również gdzieś wsadzić. Co jak co ale Polska się nie nadaje na organizatora ZIO, co najwyżej kilka dyscyplin, po prostu nie mamy odpowiednich miejsc w przeciwieństwie do innych krajów które posiadają GÓRY, a nie kilka pagórków (wysokość Rys - najwyższego szczytu to długość niektórych nartostrad we Włoszech).
1. Skala
Igrzyska Olimpijskie to wielkie miasteczko, pewnie z połowę Krakowa byśmy musieli zrównać z ziemią dla stadionów.
2. Drogi
Polskie drogi ...
3. Odpowiedzialność
Bylibyśmy odpowiedzialnym krajem za życie tysięcy najlepszych sportowców, myślę nie jesteśmy gotowi ochronić ich w razie jakiegokolwiek ataku.
4. Porównywanie
Każdy organizator jest porównywany z innymi, za 8 lat każdy będzie pamiętał igrzyska w Soczi, szczególnie po wynikach Kamila Stocha.
5. Polskie prawo
Pamiętacie problemy z autostradami na euro? To teraz pomyślcie jakie będą jeśli kogoś z Krakowa będzie trzeba wysiedlić a nie ze wsi.
6. Pieniądze
Bagatelne sumy na budowę stadionów (często jedynych w naszym kraju), kolejne mld na drogi, ochronę i wysiedlenia.
Jestem zdecydowanie na TAK na takich imprezach się nie traci, tylko zyskuje, to po pierwsze.
Po drugie w szybkim tempie przybywa obiektów i rozwija się infrastruktura.
21 miliardów złotych, to jakieś drobne w porównaniu do 50 miliardów dolarów u Ruskich.
Biznes się kręci, ludzie mają pracę firmy się bogacą, same plusy.
Z Euro też się śmiali malkontenci, a impreza się udała.