O kurde, mocarny temat (aż się przeglądarka zacina). Leci piwko.
Większości gier nie znam, ba, znam może 3 lub 4. Trackmania, w to się zacinało kiedyś dniami i nocami...
A buraki wyżej niech się jarają swoimi piratami, temat dotyczy gier darmowych i legalnych. Nie każdy musi całe życie kraść, przychodzi taki moment w życiu DOJRZAŁEGO człowieka, że zaczyna brzydzić się piractwem.
opusative, nom, bo przeważnie z netu gry ściągają dzieciaki, które nie mają własnego dochodu by kupować oryginały, lub im rodzice zabraniają ze względu na ograniczenia wiekowe. Jeśli dorosły człowiek z własnym dochodem musi ściągać gry z netu, to dla mnie jest zwykłym burakiem. Można pod to podpiąć jeszcze złodziejstwo, bo niektóre gry są wykradane z tłoczni przed premierą i wrzucane do Internetu. Jeśli ktoś ma rozum i jakieś poczucie moralności (i przede wszystkim środki), to sobie dany produkt kupi, a nie ukradnie. Jeśli mnie nie stać na coś, to oszczędzam aż nazbieram pożądaną kwotę, bo tylko dzieci mają taką mentalność, że jeśli coś chcą, to muszą to mieć JUŻ (i ściągają z neta bo kaski nie ma). I nie ma czegoś takiego jak "przed kupnem chcę przetestować", bo zazwyczaj raz przejdziesz to już oryginała na pewno nie kupisz. Sorry za napinkę, ale temat dla mnie jest denerwujący.