demz,
teraz jestem zmuszony do kupna oryginału na xboxa ale i tak się ograniczam do używanych co by taniej bo sorry wydawanie dla mnie po 150 zł na gierki jest głupotą, a "okradanie" korporacji które i tak zarabiają miliony dla mnie nie jest niczym niezwykłym, na pc nigdy nie wydał bym pieniędzy na gierkę.Twoje podejście jest dla wielu irytujące i zalatuje pozerstwem "a co k***a mnie stać, zapie**alam to se kupie oryginała".A i co do tej dojrzałości to wiesz z czasem tak w ogóle to człowieka przestają jarać gierki komputerowe i bynajmniej ja traktuje to jako chwilową rozrywkę kiedy mam czas, ale skoro ty robisz o to napiny o zakupy gier to chyba nie mamy o czym gadać
Pamiętam jak w 99 zasuwałem szczęśliwy ze Stadionu Dziesięciolecia z GTA2 na PSX. Tydzień przed oficjalną premierą
A były to czasy, gdy oryginalne nowości na PSX kosztowały po 209 zł. 14 lat temu. Więc czym dziś jest ten płacz o gry na Xboxa po 150 zł.
Niektórym chyba naprawdę od tego internetu mózgi po części wyjarało. "Dojrzali ludzie kupują gry, a dzieci pobierają". Najgłębsza rozkmina życiowa na sadisticu tego miesiąca. Bo w końcu lepiej wydać 200zł na jakąś j***ną gierkę, gdzie z polskich standardów po wypłacie na "przyjemności" zostaje góra 300zł, niż za te pieniądze kupić sobie spodnie/bluzę czy wyjść na picie ze znajomymi.
ch*j, lataj i wyglądaj jak j***ny wieśniak, żyj jak wieśniak, ale miej satysfakcję i szpan wśród nerdowskiej części sadistica z 200 oryginalnych gier na Steamie, kupionych przedpremierowo.
Tak, w ciągu ostatnich trzech lat kupiłem trzy gry, jedna przeceniona na XBOXa za 60zł, druga to Oblivion za 30zł z Carrefoura. A i tak to wszystko z bólem dupy.