Wina pieszych, przecież trzeba się rozglądać lewo/prawo/lewo a nie leźć jak krowy przed siebie.
Motonita trochę się rozpędził, owszem, ale przecież do tego są stworzone te maszyny. Powoli to sobie można rowerkiem jeździć. Kto nie czuł tej adrenaliny nie zrozumie jak to jest.