@upy - wszyscy pięknie zwyzywaliście mnie od idiotów, nieuków, głupków a jednak żaden z Was nie odniósł się bezpośrednio do moich, udowodonionych naukowo, przemyśleń dotyczących zaburzeń w pracy zegarów w warunkach malej grawitacji/dużej prędkości. Wciąż jesteście w pułapce logicznej: jeżeli powiecie, że dwa zegary atomowe - jeden pracujący na Ziemi w pozycji stacjonarnej i normalnej grawitacji oraz drugi - pracujący w warunkach dużej prędkości/braku grawitacji w przestrzeni kosmicznej działają tak samo - zaprzeczacie prawu grawitacji i prawom Newtona, jeżeli powiecie, że te dwa zegary działają z różną prędkością w obu warunkach - potwierdzacie moje słowa, że można zaburzyć pracę zegaru atomowego i rozpadu cezu działając na niego grawitacją/przyśpieszeniem a więc nie jest to nieomylny sposób mierzenia i tym samym nie może służyć do udowadniania zaburzenia czasu skoro sam ulega zaburzeniom.
W tym poście wyszczególniłeś, że działanie zegaru atomowego ulega zaburzeniu po wysłaniu go na orbitę okołoziemską, gdzie działanie grawitacji jest mniejsze a więc i rozpad pierwiastków jest wolniejszy/szybszy. Udowadniając złe działanie zegara nie udowadniasz złego działania czasu