Ta cala moda na modelki XXL jest lansowana przez czarnych (wsrod ktorych nadal panuje przekonanie, im wiecej sadla, tym dluzej w buszu przetrwa) pseudo-czarnych (ktorzy lykaja wszystko od swoich czarnych braci jak mlode pelikany) i leniwe baby (ktore lecza swoje kompleksy i usprawiedliwiajaja sie, ze tak powinna wygladac prawdziwa kobieta)
A nie może po prostu nastąpić synchronizacja żeby nie było za grubych i za chudych tylko po prostu normalne kobiety z idealnym BMI?
po pierwsze kobiety byłyby wszystkie takie same (chodzi mi o budowę ciała - oczywiście mniej więcej) i nie byłoby żadnych różnic, więc byłaby monotonia.