Dobrze gada, polać mu!
Dlaczego musiałem się uczyć np. chemii gdy do pisania stron internetowych czy zakładania internetu w domach oraz obsługi na kasie w komputerowym nie jest ona mi do niczego potrzebna ? Nie wiązałem z nią przyszłości, nie wiążę dalej ale i tak musiałem kuć na blachę te, jak dla mnie, głupoty żeby dostać papierek który i tak jest gówno warty...
Niech ma pretensje do dziadków że przyjechali do Ameryki. Mógł umierać w Afryce na AIDS a jednak krzywda dzieje mu się w USA bo każą mu chodzić do szkoły.
W domku uczyłby się polowania na jeżozwierza i szamańskich metod leczenia AIDS, a teraz biedny murzynek musi żyć za pieniądze z MOPSu i chodzić do szkoły. Straszne.
Nie zgadzam się z murzynem. Człowiek nie wie od urodzenia co chce robić, dlatego nie uczy się tego od samego początku. Uczy się wielu przedmiotów, aby póżniej było łatwiej ogarniać resztę mająć jakąś podstawę. Wiadomo, że jest dużo rzeczy które się w życiu nie przydają, ale to właśnie one rozwijają naszą inteligencję, zdolność myślenia i radzenia sobie z problemami, chcielibyście być na poziomie jaskiniowców, tylko dlatego że to czego się uczycie nie przyda Wam się później? Gdyby nie nauka, na świecie nie było by nic, a większość wynalazków technicznych powstaje dzięki, matematyce i fizyce, więc skoro on nie widzi w życiu tego "x" czy cosinusa, to wypad do łopaty, albo do Afryki i niech gania nago z członkami swojego plemienia -.-"
Ps. Nigdy nie byłem żadnym kujonem, ani ponadprzeciętnym uczniem, ale po prostu wiem, jaką rolę to wszystko ma odegrać
@up do dobrze gada. Mam gdzieś czy się obrazicie czy nie ale jesteście tępe zjeby. Gdyby ludzie uczyli się tylko tego co im niezbędne do życia to nadal siedzielibyśmy w jaskiniach. Po ch*j się uczyć zaawansowanej obróbki drewna dzięki której możliwe było powstanie koła skoro potrafiliśmy ostrzyć patyki. Przecież tamto nam się do życia nie przyda. Po co badać pleśnie? Przecież nam się to do życia przyda, a że nie byłoby penicyliny? ch*j z tym. I tak jest ze wszystkim, po to tłumoki uczą się wszyscy po trochę wszystkiego, żeby mieć jako takie pojęcie o świecie oraz żeby rozpoznać swoje preferencje. Nic cię specjalnie nie pociąga? Ok, ale naucz się podstaw żebyś nie był jak dziecko we mgle i nie dawał się oszukać np. na wycieczki last minute na Jowisza z drobnym maczkiem "w czasie gdy będą możliwe do odbycia". Jeśli spośród wszystkich dziedzin okaże się że jakieś cię interesują bardziej to masz możliwość wybrania potem szkoły profilowanej i kierunku studiów, żeby np. leczyć ludzi, produkować lekarstwa, zaawansowane narzędzia, oprogramowanie. Innymi słowy po to żeby ludzkość się rozwijała a nie cofała. pie**olone lenie bez ambicji :/