Już jeden z XIX-wiecznych dyktatorów twierdził, że religia odgrywa bardzo ważną rolę w jego kraju - ludzie muszą "w coś" wierzyć, mieć jakieś zasady, kierować się pewnymi wartościami, etyką. Szkoda, że w XXI wieku zostajesz uznanym za normalnego dopiero wtedy, gdy odcinasz się od religii i z dumą ogłaszasz na Facebooku, że jesteś ateistą.
Są przypadki pedofilii w Kościele - nikt temu nie zaprzeczy. Są to jednak pojedyncze przypadki. Nie każda Polka jest k***ą, nie każdy Polak ubiera się w dres i bierze prysznic raz na tydzień, nie każdy katolik pamięta II wojnę światową, nie każdy ksiądz / zakonnik jest pedofilem.
Wierzę w Boga, ale ku katolicyzmowi się nie skłaniam. W przeciwieństwie do wielu z Was, nie będę jednak wrzucała na kościół. Kocham ten kraj i SZANUJĘ religię wyznawaną przez większość jego mieszkańców. Szanuję religię, w której kręgu mój kraj znajduje się od X wieku.
Jeśli kiedykolwiek Polska stanie się drugą Francją / Anglią, to zobaczycie, że jeszcze za chrześcijaństwem będziecie płakali.
no cóż, nikt normalny nie wierzy w tą bajeczkę i nie potrzebuje religii młoda damo