ja na przykład uzyskałem wiedzę że chrześcijanie na tym portalu to banda chamów taka adamantan wytyka mi ignorancje bo podobno czegoś nie powiedziałem, jak pokazuje jej że było to w poście to nawet nie miała odwagi przyznać się do tego że popełniła błąd, i gdzie tu chrześcijańska pokora? skończysz dziewczyno w piekle, jak bóg da to to będę cię widłami rżnąć

Dorwały się trole i konstruktywna dyskusja poszła się yebać.

Ork.Fajny, nie zrobię tego nie chce mi się mam to w dupie, doskonale wiesz że mam racje, były takie relikwie jak setki tysięcy innych idiotycznych

I tu jest problem. Ja nie wiem. Tylko że ja nie mam jakiegoś kompleksu mniejszości i nie udaje specjalisty w dziedzinie historii kościoła... Ty natomiast nie wiesz, wiesz że nie wiesz i nadalmasz czelność otwierać buzię. Dlatego chcę abyś mi udowodnił swoje racje. A skoro tego nie zrobisz to natychmiast sprawia że wiem iż nie masz źródeł i nawet takowych nie znasz...

Jean Calvin, Traité des reliques, 1543 r - tu masz wzmiankę o napletkach i o 14 gwoździach i innych ściemach KrK.

Źródła...?

Zaraz zaraz ty mówisz, że gościu ma zapędy totalitarne podczas gdy on sam zachęca do wyrobienia sobie własnego zdania.
Dziwną masz definicje totalitaryzmu.

Poza tym nie odniosłeś się do mojego argumentu. Czytanie bibli dosłownie.
Jeżeli człowiek w XXI w ma problem ze zrozumieniem treści. TO JAKIM CUDEM BANDA PRYMIYWNYCH SEMICKICH NOMADÓW w VII w p.n.e nie miała z tym problemów????

Mózg człowieka nie zmienił się od wielu tysiącleci. Nomadzi byli taki samo inteligentni jak my.

Jaką ty masz interpretację bibli na pochwalanie niewolnictwa (księga wyjścia). Jakie jest wytłumaczenie i interpretacja sprzedawania córek w niewole innym Hebrajczykom????

Nie mam. Katolików nie obowiązują zasady zapisane w ST bo są to zasady zapisane dla Żydów. Katolików obowiązuje tylko Nowy Testament.

Źródła...?

To było źródło. Wnioskuje, że nie sprawdziłeś co to jest.

Mózg człowieka nie zmienił się od wielu tysiącleci. Nomadzi byli taki samo inteligentni jak my.

Tu już mów za siebie. Wiedza ówczesnych Nomadów nie dorównywała wiedzy dzisiejszego pierwszoklasisty.

Nie mam. Katolików nie obowiązują zasady zapisane w ST bo są to zasady zapisane dla Żydów. Katolików obowiązuje tylko Nowy Testament.

Dotyczy się i Jezus też na nim bazował.

To było źródło. Wnioskuje, że nie sprawdziłeś co to jest.

No nie. Wolę jak ktoś mi poda na tacy to z czego sam korzystał. Wolę unikać sytuacji w której mogłem czytać coś innego albo czytać jakieś dziwne tłumaczenie.

Tu już mów za siebie. Wiedza ówczesnych Nomadów nie dorównywała wiedzy dzisiejszego pierwszoklasisty.

Ahhh. Wybacz. Myślałem że masz na myśli inteligencję i czytanie ze zrozumieniem a nie wiedzę. To jest co innego. Choć nadal nie ma sensu. Trudno by wiedzieli dużo z tego co wiemy My dzisiaj. Z resztą wskaż mi fragment Biblii który jasno mówi o płaskości Ziemi.

Dotyczy się i Jezus też na nim bazował.

Czyli co? Rozumiem że Pascha albo Szabat obowiązuje Katolików i od dwóch tysiącleci Katolicy to w sumie heretycy?
Albo że wszyscy Katolicy to Izraelici? Bóg/Autor się wraca do czytelników ST per "Izraelu".

Mózg człowieka nie zmienił się od wielu tysiącleci. Nomadzi byli taki samo inteligentni jak my.

Źródła tych rewelacji??

Dorwały się trole i konstruktywna dyskusja poszła się yebać.

Co widzisz w moim poście niekonstruktywnego ??

McMenel mnie- jak to nazwałeś- " Dyskusja i wymiana argumentów " nie złości, róbcie sobie co chcecie. Ale dziwi mnie tylko, sens tej całej szopki- bo nie wiem, liczysz na to że przekonasz kogoś do swojego światopoglądu ? Raczej wątpię bo zawsze znajdzie się beton odporny na wszelkie argumenty. A ty w tym momencie robisz z siebie nawiedzonego typa, który albo chce poszukiwać wiedzy na sadisticu albo chce tą wiedzę szerzyć. Jedno i drugie mija się tu z celem, bo nie wiem czy ktokolwiek się dzięki tej stronie zmienił. Z resztą kłócenie sie o Boga nic nie da, lepiej się zająć jakimiś realnymi problemami ... .

McMenel mnie- jak to nazwałeś- " Dyskusja i wymiana argumentów " nie złości, róbcie sobie co chcecie. Ale dziwi mnie tylko, sens tej całej szopki- bo nie wiem, liczysz na to że przekonasz kogoś do swojego światopoglądu ? Raczej wątpię bo zawsze znajdzie się beton odporny na wszelkie argumenty. A ty w tym momencie robisz z siebie nawiedzonego typa, który albo chce poszukiwać wiedzy na sadisticu albo chce tą wiedzę szerzyć. Jedno i drugie mija się tu z celem, bo nie wiem czy ktokolwiek się dzięki tej stronie zmienił. Z resztą kłócenie sie o Boga nic nie da, lepiej się zająć jakimiś realnymi problemami ... .

Przekonać nie przekonam ale może jeden z drugim zaczną nieco drążyć temat.

@Ork.Fajny

Już wolę rozmawiać ze ścianą niż z tobą. Ponieważ po rozmowie ze ścianą nie wychodzę z założenia, że jest głupia.

@OrkFajny
Nie powołuj się na PubMed gdyż tam są same ekstrakty tzn. streszczenia badań bez linków do twoich ukochanych źródeł więc coś w takiej formie dotyczące historii również będzie do dupy z twojego punktu widzenia
Akcja Tannenberg - źródła poproszę dotyczące mordowania poliaczków różnej maści.
Poproszę również źródła według których tylko nowym testamentem mają się kierować katolicy.

Źródła tych rewelacji??

Ziemia. Rok 2015.
Masz na niej nas, białych europejczyków, masz czarnych na kontynencie afrykańskim i np. Japończyków na Hokkaido. Wszyscy mamy wspólnych przodków którzy się kiedyś tam rozeszli i w wyniku upływającego czasu ewolucja niektórych genów trochę zmodyfikowała fenotypy obserwowane dziś. Mamy więc "rasę" białą, czarną i żółtą.
Jednak mimo wszystko możemy się ze sobą krzyżować i dajemy płodne, zdrowe potomstwo, które nie ustępuje w żaden sposób potomstwu par "czystych rasowo".
To oznacza że nie istnieją żadne poważne zmiany w białkach naszego organizmu tak aby np. u mulata białka pochodzące od rodzica z rasy czarnej nie mogły dobrze współpracować z białkami pochodzącymi od rodzica z rady białej.
"Mieszańce" nie cierpią na żadne schorzenia tkanki nerwowej, nie są jakoś głupsi etc. A to oznacza że białka neuronów nie zmieniły się za bardzo od czasów nawet dalszych niż VII wiek p.n.e.

debata o bzdurach.
judaizm i religie mu pochodne tj. chrześcijanizm i islam wraz z ich odłamami to najgłupsze religie jakie wymyślone. Biblia powstała z opowiadań kozojebców, tępych nomadów, których jedyną ideą był podbój i majątek. Stąd wiele sprzeczności. W takiej księdze nie mogłoby być żadnych przenośni, alegorii itp. (które się teraz dorabia) bo po prostu za głupi byli, żeby je odnaleźć, a tym bardziej zrozumieć. Więc wszystkie mądrości musiały być na poziomie tamtejszego kozojebcy (czyli niezbyt ambitne). Jako jedyna nie opierała się na badaniach naukowych, a na wypocinach przy alkoholu i opium, a także zrzynania z innych, poprzednich religii (jak zaraostryzm, kulty np. Baala, egipskie itd. i dżinizmu (popularnego na tamtych terenach-> to nie jest ten indyjski, ale wiara w dżiny, będące demonami). Dlatego po zdobywaniu "terenu" ograniczano naukę do minimum, i starano się uznawać obcą religię wraz z odkryciami jako dzieło niewiernych i tępiono.
nie, nie jestem zagorzałym ateistą, jednak jeśli bóg/ bogowie/ wyższe byty jakieś istnieją, to nie są w wersji biblijnej.

parolpl - jeśli dla Ciebie utworzenie ogólnego systemu wartości- Dekalogu, czy też jego skróconej wersji (2 przykazań) jest pie**oleniem przy alkoholu i opium- to ja dziękuję... . Z resztą, jak religia może być na bezsprzeczna, naukowa itd... przecież to niemożliwe. Czym innym jest Religia/Wiara a czym innym Nauka. Jednym ludziom- jak mi przykładowo, wystarczy sama nauka, a inni muszą się posiłkować bardziej wiarą i religią- wolą sobie tłumaczyć świat za pomocą tego bo jest to prostsze. Z resztą nie każdy jest w stanie pogodzić się, że jego żywot nie ma najmniejszego sensu, a 10 lat po jego śmierci nikt już o nim nie będzie pamiętał. Ciężko się oswoić z tym faktem, toteż religia wydaje się być swego rodzaju odskocznią od stwierdzenia:"życie konkretnego człowieka jest obiektywnie bezcelowe" liczy się jedynie gatunek ludzki. W sumie to miałem nawet kiedyś problem- jako, że studiuję prawo- z określeniem podstawy tzw. "godności człowieka", bo dużo ciężej jest to pojęcie wyodrębnić niewierzącemu niż wierzącemu(który człowieka pojmuje jako takie "lepsze" zwierze/ zabawkę w rękach Boga itd).

A ludzie do póki też nie robią nic złego drugiemu człowiekowi to mogą sobie wierzyć we wszystko, i nie ma sensu się w tym dopatrywać racjonalności, bo religia wyklucza racjonalność. I mimo, że nie jestem wierzący, to nie widzę żadnego powodu, by dzielić się z ludźmi wierzącymi moimi poglądami- po co psuć komuś humor.

Moimi bogami są kosmici ale nie czczę ich tylko nienawidzę za to że nas tak sp***olili. Moim prorokiem jest Erich von Daniken.

Ambroży, jak bardzo trzeba być przyj***nym żeby wierzyć że dekalog jest jakiś wybitnym epokowym dziełem, że gdyby nie on to wszyscy byśmy się mordowali okradali, małpy mają nawet podstawowe poczucie etyki i sprawiedliwości, a chrześcijanie twierdzą że gdyby nie bóg to byśmy byli gorsi od małp, chyba poj***ło, oni mnie przerażają bo wszyscy jak jeden mąż twierdzą że przed mordem i gwałtami powstrzymuje ich tylko fakt że ich zmyślony przyjaciel będzie zły.
poświęcenie swojego życia dla dobra i rozwoju to jedyny i najpiękniejszy cel jaki można mieć w życiu zdecydowanie lepszy niż samolubne dbanie o miejsce w niebie