Ale chętnie pomogę:
-ustawki są organizowane w cichych miejscach, gdzie nie nikt nie będzie przeszkadzał. Biorą udział tylko "zainteresowani", samo ochotnicy. ch*j tobie, władzom i państwu do tego
Pijesz piwsko pod blokiem,
Skończyłem prawo na UJ w Krakowie, po przeszkoleniu służyłem w Komendzie Wojewódzkiej w Krakowie. Trzy lata w prewencji. Potem kolejne studia i przeniesienie.
A dwa, nie wiem skąd macie takie dziwne pojęcie ale teraz do Policji nie jest wcale się tak łatwo dostać. I nie, nie dostaje się każdy. Za wyższe wykształcenie masz punkty. Za języki masz punkty. Żeby się w ogóle zakwalifikować musisz mieć przynajmniej średnie z maturą. Odsyłam do BIP-u Komendy Stołecznej tam masz wszystkie informacje odnośnie rekrutacji.
@varti
Jako ,że młody i głupi jestem mam pytanie nie związane z samym stadionem.
Czy mógł byś wytłumaczyć mi jako policjant ( 3 lata w prewencji z tego co wyczytałem wcześniej ),dlaczego każdy mój powrót z pracy do domu 12-3 w nocy (taka już praca za barem) przechodząc pieszo około 20-30 min każdo-razowo, przynajmniej raz w tygodniu kończy się wylegitymowaniem i spisaniem ,że o przetrzepaniu kieszeni nie wspomnę ? Czy każda jedna młoda osoba w bluzie z kapturem z miejsca podejrzana jest o ...? No właśnie o co ?
Więc napisałeś że po studiach służyłeś trzy lata w prewencji. Znam kilka osób które ukończyły uczelnię w Szczytnie i żadna z nich a tym bardziej żaden z ich znajomych nie pełnił tak długiej służby w prewencji. Coś chyba byłeś nieporadny albo Twoim marzeniem była prewencja. Jak ktoś idzie na studia a później wybiera pracę w policji zazwyczaj ma ustalony cel i wie na jakim stanowisku chce pełnić funkcję więc robi wszystko aby się dokształcać i jak najszybciej awansować . Wiem wiem za chwilę mi napiszesz że tak sie nie da, nie jest tak prosto jak się wydaje itp. Itd. Ale każda z tych osób w końcu jest na tych stanowiskach które sobie założyli i żadna nie miała tak długiej służby w prewencji. Ale niech Ci będzie.
Akurat wiem jak wygląda rekrutacja. Czytaj ze zrozumieniem, kolejny raz Ci napiszę bo nie zrozumiałeś, ludzie którzy swoją przyszłość wiążą tylko z prewencją nie potrzebują wykształcenia. Ale ci którzy chcą pełnić jakąś wyższą funkcję to wtedy owszem muszą się wysilić aby się dostać co jest bardzo trudne i muszą mieć wyższe wykształcenie.
Tak myślałem że jesteś nieudolną prowokacją.