Ironia losu.
Nie, przepraszam, przykład braku odpowiedzialności przechodnia.
jestem ciekawy, czy karetka pojedzie tam gdzie miala jechać, czy tego zgarnie
Buntownik pie**olony, miałem podobny przykład, dzieciaczek wchodzi na jezdzie, kaptur, morda w ziemie i idzie twardo, stanąlem samochodem a on drepta jak by k***a ważny był, wyszedłem z samochodu, wyj***łem na krawężnik i co? kaptur spada a młodzieniaszek słuchawki na pół glowy..... buntownik k***a =/