Kamil Cebulski, "najmłodszy milioner w Polsce": Urzędnicy w Polsce nie pozwalają, żeby człowiek za długo miał pieniądze
Media okrzyknęły go "najmłodszym milionerem w Polsce". Jako 16-latek założył firmę, która w ciągu roku zaczęła przynosić zyski. Jako nastolatek był właścicielem firmy ESC Poland (firma komputerowa), kilkunastu sklepów i serwisów internetowych. Sprzedał firmę i się wyprowadził, bo Polska nie sprzyja przedsiębiorczości. Dziś 29-letni Kamil Cebulski prowadzi uniwersytet działający w kilku krajach, otwiera setkom Polaków firmy poza granicami i buduje szkoły w Afryce. – Jedynie ZUS i podejście urzędników niszczy ten kraj i powoduje, że już 2 miliony ludzi wyjechało i wyjeżdżać będzie jeszcze więcej – mówi w rozmowie z naTemat.
i buduje szkoły w Afryce.
Jak można wspierać przedsiębiorców ?? Dając im niskie podatki ?? Bzdura....
Człowieku wbij sobie to swojego pustego łba, że to ile zarabiasz to nie jakaś sumka wypisana przez pracodawce tylko w uśrednieniu to ile wypracujesz. Cofnij się tysiąc lat wstecz kiedy jeden sąsiad produkował jajka (5 dziennie) a drugi mleko (5 litrów dziennie). Wszystko wydaję się matematycznie logiczne, jeden sąsiad daje drugiemu 2 jajka w zamian za 2 litry mleka. Analogicznie jest z pieniędzmi! Jeśli Niemcy produkują 4 razy więcej od nas to są 4 razy bogatsi! Przejedz się na zachód. Fabryka przy fabryce! Ogromny przemysł! Teraz wróć do Polski, same pola, rolnicy, urzędnicy i supermarkety. Żeby było dobrze trzeba wprowadzić wolny rynek. Ale taki kurewski wolny rynek gdzie jak ktoś jest nieudacznikiem to nic nie ma. Trzeba przestać nagradzać nierobów za to, że nie pracują i przestać karać tych pracowitych podatkami!
Zasada jest prosta im więcej pieniędzy w rękach obywateli średniej klasy tym lepsza gospodarka.
Im większe możliwości finansowe danego obywatela tym mniejsza jego ochota na inwestycje w kraju.
Dlatego zamiast wspierać bogatych państwo powinno wspierać średnich. Poprzez odpowiednie ich dofinansowywanie.
Dopiero odpowiednie stosowanie regulacji i deregulacji rynku może doprowadzić do polepszenia sytuacji gospodarczej.
Właśnie poprzez stymulowanie popytu na towary.
Dziękuje użytkownikom sadistica za bycie aż takimi zjebami iż nie potrafią nawet zrozumieć prostej rzeczy iż jedna teoria nie jest w stanie naprawić niczego.
To popyt na towar powinien definiować jego cenę a nie to ile się owego towaru wyprodukuje.
Dziękuje użytkownikom sadistica za bycie aż takimi zjebami iż nie potrafią nawet zrozumieć prostej rzeczy iż jedna teoria nie jest w stanie naprawić niczego.
No i jeszcze to. Skąd państwo ma kasę? Z podatków. Czyli jeśli państwo dofinansuje średnich to tak naprawdę odda im ich własną kasę, której ilość jest pomniejszona o koszty wykonywania operacji "zabierz-daj".
WTF? Czy jeśli podejdę do ciebie na ulicy i powiem byś mi dał 300 zł, a ja ci za to dam kebab i 120 zł to się zgodzisz i stwierdzisz, że to dobre?
Jak można wspierać przedsiębiorców ?? Dając im niskie podatki ?? Bzdura.
@up: Mógłbyś jeszcze napisać ten tekst w kolorze czerwonym. Zabierać, żeby dać tak? Więc sądzisz, że na chwilę obecną funkcjonuje to w dobry sposób? I rząd jest tak mądry w swoim działaniu, że kraj kwitnie, pomimo, że pracownikowi zabiera się we wszystkich podatkach około 70% owoców jego pracy?
Dajecie sobie wmówić, że to pracodawcy są źli i nie niedobrzy, a to właśnie oni generują zysk tego kraju. Znam wielu, którzy chcą zatrudnić ludzi i z przyjemnością na umowę o pracę, ale tego nie zrobią, ponieważ za dużo ich to będzie kosztować. Więc w ostateczności robią umowy-zlecenie. Zmniejszenie podatków, sprawi, że pracodawcy masowo zaczną zatrudniać, bo pozwoli im to na zwiększenie mocy przerobowych, a w efekcie zwiększenie zysku.
Ja zakładam samodzielność obywatela w stanowieniu o sobie. I odbieranie mi ogromnej części mojej pracy w celu "zapewnienia mi lepszej przyszłości" jest dla mnie grabieżą i złodziejstwem i na to się nie godzę.
/.../zwiększenie mocy przerobowych, a w efekcie zwiększenie zysku.
Ja zakładam samodzielność obywatela w stanowieniu o sobie. I odbieranie mi ogromnej części mojej pracy w celu "zapewnienia mi lepszej przyszłości" jest dla mnie grabieżą i złodziejstwem i na to się nie godzę.
Natomiast ta "grabież" w kraja zachodniej europy jakoś nie spowodowała upadku gospodarek...a np. źli Niemcy mają dużo większe obciążenia podatkowe przy prowadzenia działalności gospodarczej.
Zawsze "ktoś, gdzieś, coś" winny i to zawsze bezosobowo. Ja jestem najczystszy, jak coś sp***olę to się nie przyznam, może nikt się nie dowie.
Tak ładnie się określa dymanie pracowników, bo już nie ma pracowników tylko są "zasoby ludzkie" (Human Resources - HR)