18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jim Jeffries o religii

BMWswap • 2012-01-04, 00:37

Azar

2012-01-07, 07:42
Zacytuje wam coś, czego pewnie k***a na oczy niewidzieliście pieprzeni chrześcijanie kłócący się o 666 -.-

"Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem CZŁOWIEKA. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć."

Apokalipsa św. Jana (nie pamietam dokladnie które to cyferki)

Człowieka, dociera to do Was? CZŁOWIEKA k***A.

Jeśli nie wierzycie, zapie**alać po biblie i czytać oszołomy.
Wk***ia mnie, ze najliczniejszą i najwidoczniejszą cechą chrześcijan jest to, że NIE CZYTAJĄ i NIE ZNAJĄ swojej pie**olonej świętej księgi!

-------------------------
A teraz chill out, na temat występu.
Był średni, wyjątkowo średni, może gdyby nie starał się naśladować Carlina (niech mu ziemia coś tam).


ticorr

2012-01-07, 20:54
@azar

próbujesz być mądry a tylko wychodzisz na głupka..

"Tu jest [potrzebna] mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem CZŁOWIEKA. A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć."

widzisz co podkreśliłem? miałeś logikę w szkole? jest to liczba bestii - liczba określająca człowieka, identyfikująca, naznaczająca, w jego języku, tak jak oznacza liczbę człowiek, a nie wychodząca bezpośrednio od niego... łał.... :roll:

Azar

2012-01-14, 16:24
A uczyłeś się zasad języka polskiego? Dalszy ciąg zdania dotyczy człowieka: "A liczba JEGO: sześcset..." Jego-człowieka.

Ponadto abstrah*jąc od logiki i gramatyki.
Wydaje mi się, że należałoby na to spojrzeć pod względem hebrajskiej gematrii.
Jestem pewien, że zarówno wartość człowieka jak i bestii będzie wynosiła 666.

PawełGM

2012-01-15, 22:21
zacher, Doskonale zrozumiałem, o co chodzi z liczbą bestii tyle, że ty nie rozumiesz jednej prostej rzeczy. Są ludzie, którzy w dupie mają wszelkie bożki, diabły, duszki, moce i inne tym podobne duperele. Szatana tacy ludzie traktują jako fajny produkt popkultury i identyfikują się z nim w różny sposób. Powtórzę się: Jezusy, bogowie wszelacy również w nickach goszczą, ale jest ich mniej.
Pytanie "Co jeśli...?" jest tak głupie, że nie potrafię na nie normalnie odpowiedzieć. Opiera się na tym, że osoba, której to pytanie jest zadawane powinna w momencie jego zadawania poczuć strach przed boską siłą, która może istnieć i ma zacząć w nią wierzyć. To pytanie można odnieść do wszystkiego np.: Co jeśli Latający Potwór Spaghetti istnieje? Dlaczego w niego zapobiegawczo nie zaczniesz wierzyć? Albo Nyan Cat? Nie poczułbyś dyskomfortu gdyby okazał się prawdziwy? Skąd wiesz, że nie jest?
Puki większość wierzących nie nauczy się pokory i nie zda sobie sprawy, że prócz ich głębokiej wiary nie mają żadnej pewności co do istnienia ich bogów dopóty będą wypisywane takie bzdurne komentarze, jak np. twoje. Nie udowodniono w żaden sposób żadnego z bogów, więc wyznawcy jednego wyznania pokazują jak wielkimi są ignorantami, ponieważ inne religie są równie wiarygodne jak ich, więc dlaczego nie zacząć wyznawać innego boga/mocy/magii/ducha? No przecież CO JEŚLI inne religie są prawdziwe?

ticorr

2012-01-29, 00:06
Cytat:

Nie udowodniono w żaden sposób żadnego z bogów


To zależy od tego, co nazywasz dowodem i co twoje ego przyjmie za dowód.. :roll:

Poza tym Bóg to kwestia wiary, a nie wiedzy.. i nie trzeba tu niczego "udowadniać"...

PawełGM

2012-01-31, 13:32
ticorr napisał/a:


Poza tym Bóg to kwestia wiary, a nie wiedzy..



Niektórzy sądzą, że jest inaczej i że dowody na istnienie bogów mają.
Moje ego nie jest zbyt duże, ale nie uwierzę w żadną rzecz, której istnienie argumentuje się zdaniem "Bo tak jest.", a na dzień dzisiejszy bez krzty pokory stara się to wmówić każda religia.

kompulsator

2012-02-10, 10:34
Ticorr fantastyczna z ciebie masa, którą łatwiej trzymać w ryzach, sam sobie strzeliłeś w kolano, gratuluje intelektu, widocznie religia skutecznie zniewala twój umysł, skoro jesteś w stanie cieszyć się z tego zniewolenia. Jestem ateistą, ale nie przeszkadzają mi ludzie wierzący, w cokolwiek by wierzyli i tego samego oczekuję od nich.

ticorr

2012-03-04, 06:26
kompulsator napisał/a:

Ticorr fantastyczna z ciebie masa, którą łatwiej trzymać w ryzach, sam sobie strzeliłeś w kolano, gratuluje intelektu, widocznie religia skutecznie zniewala twój umysł, skoro jesteś w stanie cieszyć się z tego zniewolenia. Jestem ateistą, ale nie przeszkadzają mi ludzie wierzący, w cokolwiek by wierzyli i tego samego oczekuję od nich.


Nie kradnij, nie zabijaj, szanuj rodziców... rzeczywiście... zniewolenie prze-ch*j!

Weź idź zjedź na ręcznym z tego samozachwytu, jaki to z ciebie wyzwolony ateista... może poczujesz się jeszcze lepiej, niż przy sadzeniu tu swoich bzdur...