Jan Pietrzak gra na nosie naszym czerwonym opiekunom w Opolu w 1986. Trzeba mieć odwagę, by zaspiewać cos takiego w takich czasach, przed tak wielką publicznoscią. Aż dziw, że go nie zamknęli. Niesamowity aplauz zebrał wtedy.
Fantastyczna jest linia demarkacyjna pomiędzy ludźmi, którzy żyli w komunie, pamiętają komunę i którzy o komunie słyszeli od rodziców albo z YouTube'a...