18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

evildead

2012-08-30, 23:37
lubisz tak ludzi przekabacać? ciekawe jak ktoś by Ci dziadków wych*jał...

chiver5

2012-08-30, 23:41
prędzej z biedy żarłbym własne gówno, niż zatrudnił się w takim ścierwie żerującym na 80-letnich staruszkach... ale piwo za wstawkę, nie widziałem nigdy takiego elementarza.

PiotrTAG

2012-08-30, 23:55
Tak powinna wyglądać taka rozmowa :




ps.jest to ustawione,ale pokazuje jak można rozj***ć takiego typa w pył,tak by nic już nam nie chciał wcisnąć !.

Mi...........an

2012-08-30, 23:55
k***y. Nie mylić z prostytutki. k***a to stan umysłu.

Ec...........on

2012-08-31, 00:01
Najgorsze, jest to, że masa takich firm zatrudnia:
- kierowców
- sekretarki
- kierowników
- operatorów wózków widłowych
- specjalistów od ch*j wie czego;

a po przyjściu na rozmowę kwalifikacyjną wciskają bajeczki przyszłemu pracownikowi "frajerowi".
Pod wieczorek od razu jest telefonik, że zapraszają na następny dzień na krótki test - a ten test to nic innego jak zapie**alanie przez 10h i oszukiwanie ludzi!

Tutaj temat o firmie z Gliwic oferującej tańszy prąd :E

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4887712&start=480

Zacznijcie od pierwszej strony.

Moja_Pani

2012-08-31, 00:03
"...i wiadomo im więcej kabla, tym gorszy sygnał. Prawda?" :roll:

Pater patriae

2012-08-31, 00:09
Ja tam krótko, rzucam "sp***alać" i się rozłączam, to samo z resztą z pie**olonymi żebrakami, co łażą i proszą o kasę, zamiast robotę znaleźć.

Aguire33

2012-08-31, 00:25
Niestety zdarzyło mi się "pracować" w takim jebniku. Ja byłem zmuszony robić ludzi w ch*ja przez telefon a firma mnie robiła w ch*ja. Musiałem wciskać jakieś poj***ne książeczki innym firmom.

0statniSprawiedliwy

2012-08-31, 00:31
A ja to sobie lubię pogadać przez tel z nimi i staram się być uprzejmy, ale to kwestia wychowania. Co do obrażania akwizytorów i telemarketerów to prawda jest taka, że po 1 przechodzą wstępne pranie mózgu o karierze rozwoju itd., a po 2 co taki student ma robić, jak wszędzie trzeba papierki, doświadczenie i znajomości?! Większość tych kozaków co mówi "sp***alać" i pogardza tymi ludźmi w życiu nie pracowała. Ale życie zweryfikuje.
Co do lżenia od oszustów- taki początkujący pracownik nawet nie wie, że w firmie lecą wałki po całości, jest przekonany, że to faktycznie świetna oferta. Tylko idiota myśli, że żółtodziobom mówią o wadach produktów. O to chodzi by najpierw sprzedać bliskim z pełnym przekonaniem, a później znajomym, znajomym znajomych itd. To daje 3 możliwości- albo delikwent jest idiotą i nie widzi, że sprzedaje gówno, albo widzi i jest pazerną szmatą co sprzeda znajomych za parę groszy, albo zrezygnuje z pracy. Tak czy siak, nie przypie**alajcie się do nie do końca świadomych studentów i starajcie się mieć w sobie odrobinę szacunku do drugiego człowieka, bo karma wróci.

darkghost

2012-08-31, 00:41
W sumie to bym kupił, ale ja się trochę cykam. No nie wiem zapytam sąsiada.

makabrax

2012-08-31, 00:59
TyTakTwierdzisz napisał/a:

Tak czy siak, nie przypie**alajcie się do nie do końca świadomych studentów i starajcie się mieć w sobie odrobinę szacunku do drugiego człowieka, bo karma wróci.



teraz pytanie, jeżeli naciągnieto mnie już na 2 rzeczy w taki sposób to czy następnym akwizytorom mogę już mówić "sp***alaj"? :P

a co do rozmowy z takimi, do znajomego zadzwonił "konsultant" z orange czy innego ciulstwa, a jako że znajomy miał czas to sobie tak z nim gawędził przez ponad godzine, po tym czasie powiedział "a to nie dziękuje, dowidzenia", chciałbym zobaczyć minę osoby dzwoniącej, pewnie już liczyła prowizje od tych wszystkich pakietów i innych gówien :D

0statniSprawiedliwy

2012-08-31, 01:14
makabrax napisał/a:



teraz pytanie, jeżeli naciągnieto mnie już na 2 rzeczy w taki sposób to czy następnym akwizytorom mogę już mówić "sp***alaj"? :P



Pewnie, przecież to nie moja sprawa co im mówisz, tylko weź poprawkę na to co pisałem wcześniej. Grunt to czytać umowy, widziałem gdzieś reportaż o Amber Gold i pewna zapłakana babcia na pytanie prawnika czy rozumiała co podpisuje odpowiedziała:
- nie wiedziałam, ale ten pan tak pięknie mówił.

Póki ludzie będą dawali się oszukać, będą oszuści. Chodziło mi o to bardziej, że to nie ci "na dole" oszukują, a głównie Ci "na górze", przy szkoleniu żółtodziobów, przy przyjmowaniu do pracy, przy konstruowaniu umów. Znam kilka osób, które po pracy w tego typu firmie przeszły załamanie nerwowe, jak się okazało jak bardzo zostali wyprani, a zarobki choć mogą być faktycznie wysokie są osiągalne jedynie dla świetnie wyszkolonych ludzi bez sumienia. Sprzedajnych kurew.