Pozdrów swojego partnera

Nie napisałem, że jestem gejem.

Nie napisałem, że jestem gejem.

Ja nie mówię, że jesteś ;p Tak się tylko podśmiech*ję, bo jakby się przyczepić, to można wywnioskować tak z zacytowanych fragmentów Twojej wypowiedzi

Lubisz wygolone?

Jeśli pytasz o c*pki to wolę wygolone niż zarośnięte. Normalne raczej.

Jeśli pytasz o c*pki to wolę wygolone niż zarośnięte.

Widzisz, to dewiacja, pedofilia, dzieci nie mają owłosienia.

Dobra, skoro Niebieski ubiegł mnie z trollingiem, to ja tym razem napiszę poważnie. Po pierwsze znawco seksuologii homoseksualizm i biseksualizm zostały wykreślone z listy zaburzeń seksualnych - chcesz polemizować z całą masą seksuologów - powodzenia. Po drugie co nazywasz szkodą drugiego człowieka, hmm? To, że dzieci zamiast gnić w bidulu, gdzie pewnie wyrosłyby na kryminalistów, zamiast tego trafiłyby do jakiejś homoseksualnej pary? A załóżmy "przykładna" katolicka rodzinka, w której tatuś napie**ala synka za każdy błąd, a jak się najebie to zamienia się w potwora - to nadal wydaje ci się mniejszą szkodą niż orientacja rodzica?[/color]

Seksuolodzy mają swoją naukę i trend, bo w każdej dziedzinie jest jakiś trend i coś czego nie wypada uznać za prawdę, a ja mam zdrowy rozsądek.
A co do tego porównania rodziny patologicznej i homoseksualnej(również patologicznej) to do k***y nędzy nie ma tutaj wyboru mniejszego zła. Oba przykłady są złe, nie da się określić, które bardziej, bo tutaj nie ma skali, w takim przypadku jest złe albo nie. Ojciec i Matka to osoby, bez których nie da się wychować dziecka. Mężczyzna i kobieta. Nie dwa pedał czy dwie lesbijki. Tak samo jak dziecka nie da się wychować dobrze w rodzinie patologicznej. Akurat w tym wypadku porównania w stylu "mniejsze zło" są ch*ja warte.

Seksuolodzy mają swoją naukę i trend, bo w każdej dziedzinie jest jakiś trend i coś czego nie wypada uznać za prawdę, a ja mam zdrowy rozsądek.
A co do tego porównania rodziny patologicznej i homoseksualnej(również patologicznej) to do k***y nędzy nie ma tutaj wyboru mniejszego zła. Oba przykłady są złe, nie da się określić, które bardziej, bo tutaj nie ma skali, w takim przypadku jest złe albo nie. Ojciec i Matka to osoby, bez których nie da się wychować dziecka. Mężczyzna i kobieta. Nie dwa pedał czy dwie lesbijki. Tak samo jak dziecka nie da się wychować dobrze w rodzinie patologicznej. Akurat w tym wypadku porównania w stylu "mniejsze zło" są ch*ja warte.

A matki samodzielnie wychowujące dzieci, bo tatusie byli zjebami? Też im na siłę będziesz wciskać mężów?

Mówię tylko, że nie dzieci będą wychowane nie tak jak powinny, napewno odbije się to na ich psychice w przyszłości. To nie znaczy, że trzeba komuś na siłę kogoś wciskać, tak będzie i koniec.
Ja np. jestem z takiej rodziny i są różnice między ludźmi wychowywanymi w tzw. rodzinie pełnej a niepełnej i widzę różnicę.

Mówię tylko, że nie dzieci będą wychowane nie tak jak powinny, napewno odbije się to na ich psychice w przyszłości. To nie znaczy, że trzeba komuś na siłę kogoś wciskać, tak będzie i koniec.
Ja np. jestem z takiej rodziny i są różnice między ludźmi wychowywanymi w tzw. rodzinie pełnej a niepełnej i widzę różnicę.

Oczywiście, że są! Nie twierdzę inaczej. Tylko czy te różnice są złe? Czy idealnym rozwiązaniem jest sprawienie, żeby wszyscy byli tacy sami? Mówi się, że chłopak dorastający tylko z matką jest wrażliwszy, przejmuje pewne kobiece cechy - to źle? Ludzie wrażliwi często zostają artystami.

Gdybym błędu nie zrobił nie było by tematu.
Sorry.


A teraz coś na swoją obronę dorzucę.
Homofobia ma kilka znaczeń, jednym z nich jest wstręt i obrzydzenie do pedałów. Więc nie pompujcie mi się tu
obrońcy tych niedorozwojów, bo może was to podnieca ale dla mnie to jest jak by ktoś mi pełen talerz rzadkiego gówna postawił przed nosem i kazał na to patrzeć. Jedyne gdzie mam ochotę oglądać te zpedalone nasienie małpy z zespołem downa, to na hardzie gdy te k***y płoną żywcem lub leżą poćwiartowane. I w h*ju mam wasze zdanie na ten temat, jak chcecie to możecie się z nimi nawet r*chać, tylko wypie**alać z tym ode mnie.


Dobrze ktoś wyżej napisał, to jest sadistic.
No i to by było na tyle,
dziękuje za poświęconą uwagę.
Dobranoc

Więc nie pompujcie mi się tu
obrońcy tych niedorozwojów...

Co ma seksualność do bycia niedorozwojem? Co cię obchodzi co kto robi w łóżku? I jeszcze jedno - homoseksualizm to nie tylko "pedały" ale także lesby, które zapewne tak chętnie oglądasz na redtube.

Oczywiście, że są! Nie twierdzę inaczej. Tylko czy te różnice są złe? Czy idealnym rozwiązaniem jest sprawienie, żeby wszyscy byli tacy sami? Mówi się, że chłopak dorastający tylko z matką jest wrażliwszy, przejmuje pewne kobiece cechy - to źle? Ludzie wrażliwi często zostają artystami.

Nigdy wszyscy nie będą tacy sami i nikt by tego nie chcial, może oprócz rządzących. Są zupełnie inne czynniki wpływające na charakter ludzi, środowisko, cechy wrodzone etc. No i oczywiscie dusza, wg. tych, którzy w nią wierzą. Chodzi mi tylko o to, że dziecko tak wychowane ma lepszy start, lepszą mentalność, łatwiej wykształcają się potrzebne cechy. Np. wrażliwość(i inne bardziej emocjonalne cechy, czy jak to nazwać) dzięki matce, ale też odwaga, siła, honor itp. dzięki ojcu. Ale rodzice warunkiem tego jest to, że rodzice są dobrymi rodzicami.

Co ma seksualność do bycia niedorozwojem? Co cię obchodzi co kto robi w łóżku? I jeszcze jedno - homoseksualizm to nie tylko "pedały" ale także lesby, które zapewne tak chętnie oglądasz na redtube.

To proste, trzeba być naprawdę przyj***nym żeby nie wiedzieć gdzie h*ja pchać.
Tak po za tym ja tu pisze o pedałach, a ty mi z homoseksualizmem wyskakujesz.


Z czaj tę ironie ziomuś

Nigdy wszyscy nie będą tacy sami i nikt by tego nie chcial, może oprócz rządzących. Są zupełnie inne czynniki wpływające na charakter ludzi, środowisko, cechy wrodzone etc. No i oczywiscie dusza, wg. tych, którzy w nią wierzą. Chodzi mi tylko o to, że dziecko tak wychowane ma lepszy start, lepszą mentalność, łatwiej wykształcają się potrzebne cechy. Np. wrażliwość(i inne bardziej emocjonalne cechy, czy jak to nazwać) dzięki matce, ale też odwaga, siła, honor itp. dzięki ojcu. Ale rodzice warunkiem tego jest to, że rodzice są dobrymi rodzicami.

Ale nadal nie rozumiem po cholerę zabraniam danej parze wychowywać dzieci, jeżeli tylko byliby w stanie poświęcić dziecku czas/zaoferować godny byt/obdarzyć je miłością. Osobiście gdybym mieszkał w bidulu, to wolałbym być adoptowany przez parę homoseksualistów, aniżeli gnić w nim dalej. Ale tak czy siak to jest tylko moja opinia, a nie pomysł, który powinno się natychmiast realizować. Każdy mieszkający tu chyba wie jak bardzo zj***ne jest polskie społeczeństwo i jak bardzo przej***ne miałyby dzieci z takimi rodzicami.

To proste, trzeba być naprawdę przyj***nym żeby nie wiedzieć gdzie h*ja pchać.

Czyli facet wsadzający ku*asa w tyłek laski też będzie dla ciebie przyj***ny? To nie twój interes gdzie kto lubi wkładać swoje ch*je, dopóki nie jest to twój ryj/dupa.

Tak po za tym ja tu pisze o pedałach, a ty mi z homoseksualizmem wyskakujesz.

Z czaj tę ironie ziomuś

Znaczy masz coś do części rowerowych? Mi tam one nic nie zrobiły...

Za dużo literek dajecie aby czytać, ale widzę, że na moją odpowiedź zwątpił, hipokryta, hehe.

k***aRomantyk, dobra h*j z tym, nie chce mi się tu kłócić.
Idź sobie załóż ruch poparcia pedałów, jednak pamiętaj, że gdy wyjdziecie na ulice na jakieś marsze gejowskie, to ja będę w was cegłami napie**alał.