Sopranoss, zależy kto jaki widzi problem przedstawiony w tymże materiale:) Jak mniemam, Ty zauważasz tylko nic nieznaczące wydarzenie, które można porównać do przejęcia Kremla. Z jednej strony może i słusznie, aczkolwiek dla pasjonaty historii będzie to wyglądało inaczej.
Jednak co ważniejsze- przedstawiony jest tu fakt, że mimo, iż żyjemy od 20 lat w wolnej Polsce, to nadal cenzura w szkolnictwie obowiązuje. Bo czymże różni się hołd pruski od ruskiego? Można by wchodzić w szczegóły, jednak zasadniczo to niczym. Ale tego drugiego nie znajdziesz (raczej- stwierdzam to po przejrzeniu dwóch różnych podręczników do liceum i jednego do gimnazjum) na kartach podręczników szkolnych. Przykre to jest.
Nie takie złe te Twam jak je malują osoby pod wpływam propagandy antykościelnym. Gdyby tacy ludzie pobyli trochę pod wpływem islamu to sami by na kolanach szli do Częstochowy. A żeby nie było, że jestem prokościeny powiem krótko - nie wierzę w magię z nieba.
@krz2 Korwin nie jest idealny, ale chciałbym o wiele bardziej żyć w kraju w którym on rządzi niż tak jak jest teraz. A pisząc takie komentarze typu "to debil" pokazujesz, że to ty jesteś deklem który nawet nie potrafi tezy poprzeć jakims sensownym argumentem... albo nie jesteś gorzej niż deklem, jesteś po prostu zmanipulowany....
To raczej wygląda na audycję z cyklu "Aktualności dnia" Radia Maryja. Faktycznie ten cykl audycji daje do myślenia i polecam je przesłuchiwać systematycznie, otwiera oczy...
Najlepsze jest to, że Polska, niegdyś jedno z największych mocarstw na świecie, teraz przez niedoj***nych rządzących wchodzi do dupy krajom, których gówno obchodzimy. Polska 2x uratowała Europę. Za pierwszym razem przed turkami, za drugim przed bolszewikami mimo to za granicą nie jesteśmy mile widziani. Mnie już powoli k***ica bierze jak słyszę, że Polacy muszą wyjeżdżać za granice by wyżywić rodzinę, a ryży ch*j zamiast coś z tym zrobić woli wysłać pieniądze by wyciągnąć Grecję z długów...
Nie wierzę, że można się jarać czterechsetną rocznicą jakiegoś nieistotnego w dziejach świata wydarzenia. Awantury z Dymitrem na krótko tylko przerwały wzrost Rosji, zapoczątkowany przez Iwana Groźnego. Skończyło się rozbiorami Polski, zaproponowanymi przez króla Prus (jego przodek też nam niby hołdował). Zresztą to, jak się tam w Moskwie zachowywaliśmy, jest powodem do wstydu, a nie do chełpienia się.
Rozumiem, że w XIX wieku można było krzepić serca na dawno nieaktualnych sprawach i łamać sobie głowę możliwymi scenariuszami przeszłości. Dzisiaj potrzebowalibyśmy innego patriotyzmu. Nie chełpienie się, że kiedyś pognębiliśmy Ruska, ale nauka rosyjskiego, żeby lepiej poznać tamtejszą kulturę i w rezultacie otworzyć bardziej głowy na nasze pomysły i rynek dla naszych produktów, wypromować naszą kulturę w obu stolicach.
czy Ty myslisz, że kogokolwiek obchodzi nasza kultura? że musimy się uczyć rosyjskiego by promować nasz rynek i produkty? ruskie (i nie tylko oni) jak czegoś będą chcieli to przyjdą i kupią! Dziś wszyscy mają w dupie człowieka, liczy sie KASA.
@ Bulter, ty lokaju.
Ty nie musisz się uczyć języków obcych, nie irytuj się, proszę. Poducz się tylko trochę polskiego, zwłaszcza nad interpunkcją mógłbyś popracować.
Jeżeli nie docenisz wagi relacji kulturalnych w relacjach handlowych, to trudno. Wolałbyś, żeby Polska była postrzegana jako kraj otwartych, interesujących ludzi, z którymi warto przestawać, czy banda dyszących niezaspokojoną manią wielkości tłumoków? Do którego kraju raczej przyjdzie kapitał? Komu będą dawać granty, itd?
Jeżeli Niemcy z Francuzami się pojednali, to nie ma nic niemożliwego w polityce międzynarodowej i nie ma "naturalnych" wrogów.
"- Co mamy przypominać? Fatalną politykę wobec Rosji? - dziwi się w rozmowie z "Rz" prof. Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta RP ds. historii i dziedzictwa narodowego. - Kto chce, to pamięta, ale nie sądzę, żebyśmy musieli organizować państwowe obchody.
Nałęcz dodaje, że żadna rocznicowa inicjatywa w tej sprawie do niego nie dotarła. - Aczkolwiek nie sądzę, by prezydent Bronisław Komorowski chciał wpisać tę datę do naszego ścisłego panteonu, bo to jest data związana z zachowaniami Rzeczypospolitej, których na piedestał wynosić nie powinniśmy."
To w każdym innym kraju sukcesy na polach walki się wielbi, wypisuje w podręcznikach i encyklopediach, a u nas taki sukces zamiata się pod dywan i każe na jego temat milczeć??!!
No tak, zapomniałem że WSZYSCY po(paprańcy)litycy są pieskami "Moskwy", więc muszą się jej przypodobać, żeby czasami się ruskie od nich nie odwróciły i nasłały agentów KGB do zrobienia czystki w parlamencie (czyt. fala samobójstw).
A, i jeszcze jedno...
Czy wiecie, że we wszystkich współczesnych podręcznikach do nauki historii, są opisane (z najdrobniejszymi szczegółami) prawie same klęski i nieudane akcje? Na palcach jednej ręki można policzyć wypisane w/w podręcznikach sukcesy Polski na arenie politycznej Europy!
I wszystko w imię dobrej współpracy z ruskami i niemcami!
Skoro oni będą chcieli to wymazać z pamięci narodu, to ja będę pamiętał i nawet swoim dzieciom opowiem o tym z najdrobniejszymi szczegółami.
@ clubber 84
Chciałbym się dowiedzieć, skąd ty masz te dane, że na historii naucza się o samych klęskach. Prawdopodobinie wyssałeś je z brudnego palucha.
Nie rozumiesz, że nie ma się co podniecać jednym faktem poniżenia, obleśnego potraktowania Rosjan? Że jak się z nimi zaczniemy licytować, kto kogo bardziej w historii poniżył, możemy się mieć z pyszna?
Ja jestem z Warszawy, które było najbardziej poniżonym miastem Europy. Na Placu Zamkowym obozowało sobie w namiotach rosyjskie wojsko. Nie żeby nie mieli koszar, po prostu chcieli pokazać, kto tu rządzi. Tam, gdzie jest dziś Grób Nieznanego Żołnierza, stał wielki pomnik polskich generałów, zginąwszych - że posłużę się rosyjską składnią - w powstaniu listopadowym po stronie cara. W szkołach panował język rosyjski, a uczniom nawet poza szkołą, na ulicy nie wolno było mówić po polsku. Ulice były zresztą zlane krwią Polaków, cytadela obwieszona polskimi patriotami. Masz, k***a, swój hołd ruski. Takie są skutki licytowania się, kto kogo poniży.
Musimy działać na rzecz tego, żeby już nigdy żaden naród nie poniżał innego. Może to naiwne, ale jedyne rozwiązanie. Ja już nie chcę, żeby Polacy brali udział w tym gównie, jakim jest polityka poniżania. Polskim pomysłem na stosunki międzynarodowe - właśnie w czasie tego największego poniżenia - był mesjanizm, który postulował ułożenie relacji między narodami zgodnie z nauką Chrystusa o wzajemnej miłości. Nie ma w tej wizji miejsca na czczenie hołdów ruskich.
anonymousm, zauważ tylko, że nie każdemu zależeć musi na, jak to Ty ująłeś, chełpieniu się ową datą. Chodzi o pewnego rodzaju symbol:
a) historii- gdzie jako jedyny naród zniewoliliśmy wielką i niepokonaną Rosję. Jest to oczywiście ciekawostka dla zwykłych Polaków (szerzej mogą się tym zajmować pasjonaci i historycy).
b) obecnej cenzury w Naszym państwie. Nie chodzi Nam wszak o to, by z nie wiadomo jak wysoko uniesioną głową chodzić po ulicach tego dnia, ale o to, by chociaż pamiętać. By mieć tą możliwość pamiętania. Ale jak mamy pamiętać, skoro nie każdy o tym wie. A nie wie dlatego, bo nie jest to przedstawione w podstawie programowej nauczania. I osobiście to to mnie boli. Myślisz, że Rosja zaniechała w nauce historii kwestie napaści na Polskę/RON? Czy my się przez to burzymy? Nie, więc wątpię, by sam wujek Putin zauważył taką zmianę u Nas. A nawet jeśli to... who cares? Odetnie Nam przez to gaz? Come on... gdyby polityka działała też na "fochaniu się", to daleko byśmy nie zaszli.
) o hołdzie ruskim.
