18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Hitchens o religiach

al...........10 • 2012-04-20, 00:55
Christopher Hitchens - człowiek, który za życia zaginał i ośmieszał w rozmowie religijnych działaczy i duchownych. Tych twardszych, bo reszta na samą myśl o konfrontacji prawdopodobnie barwiła swoje święte portki na brązowo.
Poniżej dwuczęściowa kompilacja wypowiedzi pochodzących z debat, w których ww. pan uczestniczył. Na yt zestawienie nosi trafny tytuł "Hitchens nokautuje". Wrzucam, bo zauważyłem, że sadyści lubią ostatnio pogadać na poważne tematy (polityka, religia), a niektóre fragmenty można nawet uznać za sadystyczne ;-)


Polecam słuchać, bo tłumaczenie nie jest idealne.

EdmundKemper

2012-04-21, 13:16
rogalina napisał/a:



A może po prostu moda na głupotę się kończy?



Głupota nigdy się nie kończy ;-) A niby czemu religia jest głupotą? Bo są księża ? Bo jest PiS ? Nikt nie każe Ci wierzyć, więc Twój wybór jest dobrowolny i to Ty ustalasz jak bardzo chcesz w to wejść. Jestem wierzący, ale wierzę nie w Kościół czy w księży, ba nawet nie chodzę do kościoła. Wierzę w Boga, bo tak chcę. Z drugiej strony to powoli zaczynam się bać, bo ateiści stają się coraz agresywniejsi.

Bard_Zerald

2012-04-21, 23:26
duumek20 napisał/a:

Hmm widzę że bycie katolikiem staję się takie eeeelllitarnee.



pie**ol pie**ol będzie wiosna.
Ci, którzy patrzą na to w ten sposób są debilami.

Elitarne nie jest ani bycie ateistą, ani wierzącym, elitarne jest bycie po jednej z tych stron wskutek masy przemyśleń, przeczytanych książek i dyskusji, a nie wybrania swoich poglądów tak jak się wybiera klub sportowy będąc kibolem.



Nawiasem mówiąc pamiętam jak kiedyś zawsze byłem bardzo przeciw religii, bo uważałem że wśród wierzących i księży jest niewyobrażalna masa debili. A potem poznałem wielu ateistów i stwierdziłem że wszędzie jest masa debili, więc to raczej nie jest aspekt, który warto brac pod uwagę

PawełGM napisał/a:


To co opisałeś to antyklerykalizm. Ateizm to niewiara w bogów, nic więcej nic mniej.



A gdzie tutaj jest różnica? Prawie każdy ateista na każdym kroku stara się podkreślic głupotę wierzących i tego w co wierzą. To jest więc chyba antyklerykalizm.

PawełGM napisał/a:


Jest coś takiego jak dogmat o nieomylności papieża. Kiedyś mówił on, że papież jest nieomylny we wszystkim, lecz dziś jest nieomylny tylko w kwestiach wiary, więc jeżeli papież coś powie, to znaczy że tak jest. ;-)



Ja tutaj prowadzę dyskusję raczej na temat wierzących i niewierzących.

Jak jesteś wierzącym, ba, możesz sobie nawet wierzyc we wszystko co jest w Biblii nie musisz wierzyc w to, co mówi ci papież. Chyba że jesteś true katolem. Zresztą masa jest przecież odłamów chrześcijaństwa. Ja wychodzę z założenia że Bóg może istniec, a wszelkie religie to wskazówki dla ludzi, którzy sami sami nie wyprodukują odpowiednio dużo myśli na temat Boga, a tego typu historie itd dadzą jakieś wskazówki, zmuszą do myślenia. Katolicy którzy po prostu biorą je jako coś w co się wierzy no to moim zdaniem mijają się z celem.

Ale mówiłem są głupi i nierozumiejący wiary wierzący i głupi nie rozumiejący za bardzo nawet o co walczą niewierzący.

Wśród każdej z tej grup są ludzie mądrzy i głupi, która ma racja a która się myli trudno powiedziec. Można za to w sumie faktycznie powiedziec że true katolicy prawdodpobonie nie mają do końca racji.

PawełGM

2012-04-29, 17:28
Bard_Zerald napisał/a:

A gdzie tutaj jest różnica?



Ano różnica jest taka, że nawet agnostyk czy wierzący może być antyklerykałem. Powiedzenie, że antyklerykalizm to to samo co ateizm to jak powiedzenie, że kwasek cytrynowy jest tym samym co cytryna.

Bard_Zerald napisał/a:

Prawie każdy ateista...



Prawie każdy znaczy NIE każdy, a wręcz spotykam częściej postawy, w których niewierzący prezentują obojętność wobec religii, więc nie wiem skąd bierzesz tych "każdych".

Bard_Zerald napisał/a:

Zresztą masa jest przecież odłamów chrześcijaństwa.



A co mnie oni obchodzą? Wcześniej wyraźnie pisałeś o ateistach i katolikach, a nie o innych odłamach, więc ja podałem przykład z papieżem - przywódcą, którego ci drudzy uznają. Poza tym: jeżeli katolik nie uznaje wszystkich dogmatów kościoła katolickiego, to w praktyce jest nim tylko na papierku.